Mitaginko przejdzie Ci to szybciutko, jak już będziesz miała Martynkę przy sobie to będziesz myśleć o czym innym, a o tym wszystkim co jest teraz zapomnisz tak patrzę na Toje suwaczki i widzę, że już bliziutko u Ciebie do bezpiecznego terminu a ile ważyła Martynka na ostatnim USG tym środowym?
reklama
baby na srodowym usg wazyła około 2,4 kg, ale ja tym pomiarom jakos nie ufam choc bardzo bym chciała, by faktycznie tak było...a na pewno nie bedzie duza, bo my z M. takie chudziaki, a do tego mój brzusio, jak widziałas na fotach, do duzych tez nie nalezy
jutro mam wizyte u mojego gina, to zobaczymy, co on tam powie
no- niewiele mi zostalo do donoszenia ciazy, raptem 11 dni termin z OM mam dokładnie za miesiac
jutro mam wizyte u mojego gina, to zobaczymy, co on tam powie
no- niewiele mi zostalo do donoszenia ciazy, raptem 11 dni termin z OM mam dokładnie za miesiac
Mitgainko nawet jeśli są rozbieżnosci 300-400g to i tak jest ok od 2500 dzidiza jest donoszona więc nie ma problemu przez ten czas nawet 11 dni spokonie tą wage przekroczy mój mały też nie należy do wielkoludów w poniedziałek ważył 2700, ale spodziewałam się że nie będzie duży bo my z mężem jesteśmy niewysocy i też urodziliśmy sie nieduzi zresztą mniejszego pewnie łatwiej urodzić
taa a moja malutka koleżanka 155ccm i jej chudy jak patyk niewysoki mąż doczekali się syna 4800, więc nie ma co się nastawiać na maluchy, jeszcze wam się porodzą pokaźne bobasy:-)
żartuje oczywiście, ale nie martwcie się , mitaginko na pewno mała urośnie jeszcze trochę i będzie supcio:-)
a ja dziś leniwą niedzielę zaliczam...ja chce nad morze, mężu nad jezioro i siedzimy w domu
żartuje oczywiście, ale nie martwcie się , mitaginko na pewno mała urośnie jeszcze trochę i będzie supcio:-)
a ja dziś leniwą niedzielę zaliczam...ja chce nad morze, mężu nad jezioro i siedzimy w domu
Dziewczyny-piszecie tyle, że musiałabym tu siedzieć ze 2 dni zeby Was nadrobić-Ja generalnie cały czas mam takie wrażenie ze zaraz zacznę rodzić,ale w sumie minęły już prawie 4 dni od wizyty u pani doktor i nic wiec moze i do tego 11 kwietnia dotrwam-w środe ide znowu na wizytę i zobaczymy.
Ostatnie 4-5 dni mieszkalam sobie u moich rodziców i dobrze mi to zrobilo-co prawda z trudem już nawet do łazienki dochodze ale pobyłam z rodzicami i chyba potrzebowalam odpoczac od męża-wczoraj przyjechał po mnie i teraz jest lepiej, widze ze bardzo sie stara,a i mnie już mniej wszystko denerwuje. Też mam troche schizy ze cos bedzie nie tak,ale robie stale badania,miałam usg 2 tygodnie temu,a Melcia rusze sie prawie bez przerwy,wiec na pewno wszytsko bedzie dobrzejakoś dziś mam taki pozytywniejszy dzień
nela jestes bardzo dzielna i powolutku wszystko wróci do normy-buziaki dla Ciebie i Malutkiej
Pozdrawiam wszystkie kwietnióweczki:*
Ostatnie 4-5 dni mieszkalam sobie u moich rodziców i dobrze mi to zrobilo-co prawda z trudem już nawet do łazienki dochodze ale pobyłam z rodzicami i chyba potrzebowalam odpoczac od męża-wczoraj przyjechał po mnie i teraz jest lepiej, widze ze bardzo sie stara,a i mnie już mniej wszystko denerwuje. Też mam troche schizy ze cos bedzie nie tak,ale robie stale badania,miałam usg 2 tygodnie temu,a Melcia rusze sie prawie bez przerwy,wiec na pewno wszytsko bedzie dobrzejakoś dziś mam taki pozytywniejszy dzień
nela jestes bardzo dzielna i powolutku wszystko wróci do normy-buziaki dla Ciebie i Malutkiej
Pozdrawiam wszystkie kwietnióweczki:*
reklama
Podziel się: