anisad
Fanka BB :)
aha, Anisad - ciezko, a masz jakies symptomy? bo ja wg symptomow to moze za jakies 2-3 miesiace urodze nie mam nic, zadnych skurczy, brzuch wysoko, samopoczucie super, po prostu zero objawow. ale i tak rodze 1.04
ja celowalabym chyba na 3-4 przed terminem, czyli 10 lub 13.04... a jakby meza nie mialo byc to wez kogos innego do porodu, mame, siostre, cokolwiek, grunt to nie rodzic samemu... zawsze ktos ci cos poda, pomasuje, zawola polozna czy rozerwie chociaz...
Dzięki za podpowiedź. Właśnie tak samo jak Ty, nie mam żadnych symptomów. Nie wyobrażam sobie rodzić z kimś innym niż mąż. Nie chodzi o to, ze mam słabe stosunki z rodziną,ale jest to dla mnie tak jakoś niesmaczne (sorki, moze to głupie). Na samą myśl, ze ktokolwiek inny chociaż podwozić mnie będzie do szpitala, dostaję dreszczy. Kupię bilet tak właśnie na 11 kwietnia. Akurat równy rok temu 11 kwietnia wróciłam do Polski, to może jakiś znak
Swoją drogą , to był koszmar, bo lot był podobny do tego słynnego lotu z 10 kwietnia, a własnie leciałam 1 dzień po katastrofie i krążyliśmy w kółko dosyć długo, bo mgła okropna, nawet próbował lądować w tej mgle (zero widoczności) i w ostatniej chwili zrezygnował z lądowania i poszybował do góry na maxa i na resztkach paliwa wylądowaliśmy na innym lotnisku.To było chyba gorsze niż poród W życiu tak mi się nogi nie trzęsły ! Ludzie przerażeni... ale kto lata dzień po katastrofie to tak ma.
Mamusiadorusia, wszystkiego naj naj naj, zdrowia i spełnienia marzeń !