reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Heloł:-)

u mnie dziś pierwsza nocka chyba taka bólowa, pewnie za dużo was podczytuje i na mnie przeszło;-), takie pobolewanie podbrzusza jak na @, raczej nie skurcze. Kurde ja to jak nic przegapie, zobaczycie...dla mnie to wszystko jak na @:-D

Nela31 - początki dla żadnej z nas szczególnie jak to pierwsze dziecko nie bedą łatwe, życze Ci dużo mocy i cierpliwości...to wszystko sie unormuje,...ja dlatego nastawiam sie na ciężką harówę. obeznana z doświadczeniami znajomych koleżanek,... Ale WARTO, zobaczysz pierwszy uśmiech, nawet ten nieświadomy jeszcze. Trzymaj sie cieplutko

aenye - aaale wypas TV, fajowski. Mnie tam wszystko co nowe w domu cieszy...eee nie, wogóle zakupy mnie cieszą. Wczoraj jak zobaczyłam konto, płacąc za kolejny stanik to sobie uświadomiłam jak w tym miesiącu mnie baaardzo cieszyły zakupy. PS: to nie jest śmieszne:szok:

Morgaine - ja tu ciebie i aenye, stawiam sobie za wzór matek-polek:tak:, a Ty z baby blousem?.....eeeee. Wy jesteście supermenki!!! (supermamki), jak Ty sie boisz to ja wyjeżdżam na Madagaskar i wypisuje sie z zabawy w macierzyństwo, no way:no:
 
reklama
antonina, hehe, to nie fluidy bb powoduja bole, tylko P jak Porod :-D na razie leca zajawki serialu, niedlugo pierwsze odcinki ;-) jak sie rozkreci regularnie, codziennie min. 1 porod.. hehe.. bedzie prawdziwy One Born Every Day ;-)

a ja nie zadna supermama, niestety. dre morde jak rasowy ratlerek ;-) ale pierwszy tydzien po porodzie, no dwa tygodnie w porywach - to nic milego, niestety! ;-) oprocz tego, ze patrzysz na swoje malenstwo i wtedy wszystko odchodzi.. dopoki spi, jak zacznie piskac, to znowu cie zalewa ;-)
 
a w ogole to powiem wam, co ja dzisiaj zjadlam. chyba bede dzis rodzic, bo zapasy zrobilam co najmniej na tydzien :szok:

rano, tuz po wstaniu - 2 kisle truskawkowe, ja zawsze z odrobina smietany i posypany odrobina cukru... ;-) potem wielka miche spaghetti napoli (a kto powiedzial, ze obiad je sie po poludniu?), 3 paski czekolady :szok: do tego herbata i kawa. juppi.
 
A ja znowu tez kojaze ulewanie jako zmore i kolki... Aaaaaaaaa :szok: i to noszenie lulanie w dzien a w nocy ulewanie i nie spanie....
Hehe :-)
 
gdzie was wywialo, e? kawke druga spijam i sie nudze normalnie ;-)

Petinko,
nie martw sie na zapas. u nas Fiol bardzo duzo ulewal (no nie tak jak twoj synek, ale tez b. duzo). pamietam, ze codziennie pralam wszystkie pieluchy tetrowe, a mialam ze 30, bo wlasnie wszystkie zalane, zarzygane. potem, jak zaczal jesc marchewke, pierwsze obiadki - ubranka byly wszystkie brudne, bo tuz po obiedzie wiekszosc wylatywala pod cisnieniem. i wydawalo mi sie to po prostu nieodlacznym elementem 'zycia z dzieckiem'. a Maks zupelnie nas zaskoczyl - nie dosc, ze juz od samego poczatku prawie nie ulewal, ani mlekiem, ani siara nawet w szpitalu, to obiadkow nie zwymiotowal chyba nigdy i od razu zjadal dwa razy wiecej niz Fiol ;-)
takze nie ma reguly, naprawde, bedzie dobrze.

ja za to bardzo obawiam sie zatkanych kanalikow lzowych. z Maksem to byla tragedia, doslownie ropa jak lzy ciekla mu z oczu. ciagle, ciagle z zaropialymi, okropnie wygladajacymi oczkami, ciagle po prosbie po jakies leki, krople.. ciagle zakraplanie, ktorego on nienawidzil... ech. pol roku to trwalo, juz mielismy skierowanie na zabieg, ale przeszlo na szczescie. masakra.
 
aenye - to już nie chodzi o takie drobiazgi, że sie wydrzesz z czasu ;-) ale o sam fakt że można tak fajnie normalnie żyć sobie..i na wakacje pojechać i na zakupy skoczyć i super wyglądać, przy 2jce maluchów i zdecydować sie na 3 szkraba - wiesz ...to mi zmieniło normalnie światopogląd. jakoś tak optymistyczniej na to patrze...i już planuje wakacje z moją dzidzią w przyszłym roku:cool2::happy2: bo akurat mój mąż to jest jak najbardziej za takim aktywnym macierzyństwem..

a z innej beczki to nienawidzę ludzi którzy mogą tyle jeść (już nie wspomne że na śniadanie:szok:) i tak dobrze wyglądać:angry: jesteś na czarnej liście aenye:wściekła/y:;-)


ejj...a tak wogóle to jak już wszystkie urodzimy to będziemy jeszcze kontynuować gdzieś rozmowy nocą o urokach macierzyństwa?.....
 
antonina, hehe, to nie fluidy bb powoduja bole, tylko P jak Porod :-D na razie leca zajawki serialu, niedlugo pierwsze odcinki ;-) jak sie rozkreci regularnie, codziennie min. 1 porod.. hehe.. bedzie prawdziwy One Born Every Day ;-)

a ja nie zadna supermama, niestety. dre morde jak rasowy ratlerek ;-) ale pierwszy tydzien po porodzie, no dwa tygodnie w porywach - to nic milego, niestety! ;-) oprocz tego, ze patrzysz na swoje malenstwo i wtedy wszystko odchodzi.. dopoki spi, jak zacznie piskac, to znowu cie zalewa ;-)

podpisuje sie pod ostatnim zdaniem :-D ale trzeba przyznac ze ma sie przez te kilka tyg po porodzie jakas taka wewnetrzna sile i energie..normalnie jakby sie spalo po 3 godziny na dobe i to nie ciagiem to czlowiek by dlugo nie wytrzymal a z takim maluchem daje sie rade jedynie humor do d... bo ilez mozna nie spac ;-) ale przyznam sie ze nie spodziewalam sie ze milosc jaka sie czuje do takiego maluszka to az przerazajace czasami :tak:
ale pofilozofowalam z ranka :-p
aenye swoja droga niezle sniadanie..u mnie kanapki: z bialym serkiem, z pasztetem i truskawkowym drzemem :zawstydzona/y: oczywiscie kazda osobno :-D
ja tez dopakowuje torbe do konca bo spakowalam siebie a malucha jeszcze nie bo mam dylemat co wziac :confused:
dobrego dnia babeczki
 
Witam Was...
No dzis wizyty u ginków...Chyba kilka z nas ma:-) Ja mam pozno na 18.15..I dzis 1 dzien bez fenoterolu...Od rana tak mi sie napina brzuch ze nie wiem..a nad ranem znow bol podbrzusza i plecow jak na @...I tak kilka co 15 min i przeszlo...Ehhh I do tego juz 2 tydz czop mi odchodzi..
aenye tez pije kawke:)

herbatita
Gratulacje wielkie Mała jest Sliczna!!
 
owca210 - to powodzenia na wizycie, pomyślnych wieści...

późno to ja mam swoje wizyty, ostatnio weszłam o 20:30 a za mną jeszcze ze 3 babki czekały...on chyba do północy przyjmuje
 
reklama
willmek, no cos ty, ja jem z pasztetem i dzemem naraz ;-) :-D :-D :-D

ja duzo spalam z dziecmi, praktycznie pierwsze kilka dni to spalam caly czas wtedy, co oni. budzilam sie na karmienie, przewijanie etc, i jak karmilam - na lezaco - to tez zasypialam. tak przetrwalam. wlasnie, polecam karmienie na lezaco - ja mialam rozlozona kanape w salonie w dzien i tam kladlam sie z dzieckiem do karmienia, jak sie mi chcialo, to po karmieniu zabieralam cyca (nie musialam dziecka przenosic, wiec sie nie wybudzalo) i robilam swoje, a dzidzia spala. albo ja zasypialam z nim.

antonina,
hehe :-) mile slowa :-) ja mam szczescie, bo duze oparcie w rodzinie, przedszkole i tak dalej, wiec mi latwo takie zycie prowadzic. firma, praca, ale i rozrywki, mozemy wyjsc wieczorem czesto, wakacje - gdyby nie rodzice, nie jezdzilabym z dziecmi na dwa miesiace never! - nie wyobrazam sobie samej z nimi byc na zadupiu jakims, basen w ogrodzie, jakies hustawki, ploty - oszalalabym. a rodzice troche popilnuja, gotuje sie na zmiane, robi sie zakupy, wszystko na zmiane, spacery, zabawy z maluchami - na zmiane, mozna odpoczac.
a co do wychodzenia z domu - latwiej dzieci na zewnatrz upilnowac i opanowac, serio serio ;-) wole isc z nimi na plac zabaw, spacer czy do kogos 'w gosci' i dac sie wyszalec, bo i w domu padna szybciej, i nie robia syfu - jak ich w pokoju zamkne to potem nie moge zagonic do sprzatania i wkurzam sie tylko ;-)

ale trojki dzieci nie mialam jeszcze, wiec nie wiem, czy z trojka bedzie rownie spoko :-D
 
Do góry