te nasze S
zpitalówki to są niesamowite...jedna chowa tabsy, druga cichaczem wcina ciacha i popija colą, dobrze że resztagrzeczna
chociaż pewnie nam wszystkiego nie mówią
Morgaine - głowa do góry....łatwo pisać gorzej to przechodzić
Gratulacje pozostałych wizyt.
Aleksandra - synuś śliczny
Aenye - u mnie mój tata z tych zdjęciowych, zawsze wywołuje i fajnie się takie ogląda. Ja to mam takie napady zdjęciowe, wtedy cały dzień mogę oglądać w kompie i wszystko mi się przypomina..... jak Tutptuś był taki mały..tak fajnie obrazy przed oczami stają...szkoda, że wszystko tak szybko przemija..... Wpadaj na poziomy (jeszcze trochę, narazie tylko przebiśniegi
ja też mam fajną okolicę...lasy i jeziora, te wszystkie zwierzaki za ogrodzeniem
poziomki do zimy w ogródku jak się te dzikie skończą
tak więc wpadaj, mężulo pychowate mięska wędzi......tylko tego lata tak krótko. Twoje okolice też mi się podobają, co roku mam okazję trochę pozwiedzać jak na openerze jesteśmy. Też jeszcze myślę o kosmetyczce tylko to latanie siku mnie wkurza, bo ja bym tak chciała poleżeć spokojnie te dwie godzinki a nie myśleć o tym sikaniu
Joll - co do naszej służby zdrowia i usług za free lub za pieniądze to szkoda słów, zobaczysz jak się dzieciątko urodzi, bo o siebie się tak nie chce walczyć........pediatrę jak jakiegoś znajdziesz dobrego i na fundusz to gratuluję....potem jeszcze kwestia dostania się w razie nagłej potrzeby.....nie mówiąc o specjalistach i badaniach, które nie kosztują 20-30 zł....boli to jak cholera i powoduje, że nie lubię części lekarzy....dobrze że są jeszcze jakieś ostatnie perełki w tym zatrutym oceanie.....