reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

reklama
ok
glupia baba ze mnie!!

dzwoniłam do położnej, która zna tę lekarkę do której chodzę.
mam nie zmieniać lekarza, moja jest młoda ale mądra i ambitna, dowie się wszystkiego i podejmie najlepsze możliwe leczenie.
hpv moze byc wskazaniem do cc ale nie musi, zalezy od zaawansowania wirusa.
ta położna odbierała porody z hpv naturalne, za późno było na cc bo dziecko już się wstawiło w kanał rodny, raz miała tak że kłykciny były takie duże, że ona musiała się zabezpieczyć żeby się nie zarazić. za każdym razem dzieci urodziły się zdrowe mimo że matka miała hpv.
hpv nei powoduje wad płodu, jedyne zagrożenie że dziecko się zarazi podczas przechodzenia przez kanał rodny...

dobra ja spadam bo głowę mam wielką i boli mnie wszystko. ciepła kąpiel i sen! tyle na dzisiaj.

pozdrawiam wszystkie kwietnióweczki
przepraszam że tak o sobie....
 
Właśnie wróciliśmy z usg-nasza córcia jest idealna-dokładnie po środku tej skali percentylowej(dostaliśmy takie fajne wykresy i wszędzie jest po środku i wychodzi na 35 tydzień:) wazy ok 2500 g i pan doktor powiedział, że w ogóle nie jest mała:)mam bardzo duzo płynu owodniowego i taki dość napięty brzuch i dlatego na takim słabym usg mogła się wydawać mała-matko jak się cieszę:):):)szyjka zamknięta i nie skraca sie-Melcia duża i zdrowa i nie mam tego zatrucia:)strasznie mi cięzko juz i przez brzuch i przez to że tak puchnę ale teraz to to już jest najmniej ważne jak już wiem że z Melką wszystko dobrze:)
Przepraszam że tylko tak o sobie pisze,ale jutro już postaram się Was nadrobić troszkę:)
Morgaine nic dziwnego ze sie denerwujesz ale widzisz lepiej nie czytać nic w tym głupim internecie-wszystko bedzie dobrze i z Tobą i z Maleństwem:*
 
Ja też już po wizycie. Moja Mała to jakiś uparciuch i wszystko robi na odwrót. Jak się przekręciła 3 tygodnie temu to się zaczęła pchać głową w kanał rodny i miałam zalecone leżenie. Przeleżałam 3 tygodnie i Mała przestała napierać i moja szyjka jest zamknięta i ani drgnie. Lekarka powiedziała, że teraz to mam zacząć powoli chodzić, żeby pleców i nóg po takiej przerwie nie wykończyć, ale spacery wskazane, bo moja szyjka mogłaby powoli się przygotowywać. Mam schodzić z no-spy i za 10 dni już nie brać, bo treningi mojej macicy są wskazane dla takiej opornej szyjki. Wkurzyłam się, bo jestem już zmęczona tą ciążą i myślałam, że góra dwa tygodnie i urodzę a tu się zapowiada, że to potrwa. W dodatku boję się, że skoro mam taką szyjkę to będzie ciężki poród i nie daj Boże masaże szyjki. Wymaz dzisiaj zrobiony, zobaczymy za kilka dni wynik. Kłucia w dole są normalne, bo Mała się rusza i wtedy naciska najprawdopodobniej na pęcherz. Usg za dwa tygodnie dopiero, więc nawet nie wiem, ile waży. W dodatku przez 3 tygodnie leżenia przytyłam 2 kg. Czuję się jak słoń. Jeden plus z tej całej sytuacji taki, że możemy się już spokojnie przytulać z mężem. Ale ja to chyba tylko przy zgaszonym świetle bym mogła.

Morgaine, nie masz się co stresować, posłuchaj znajomej położnej i się nie martw. Gorzej stres zdenerwuje Malutką niż jest ryzyko, że coś będzie nie tak. Głowa do góry :*
 
Cucu dobrze, że wszystko ok, niestety tak jest ze albo jest ryzyko albo wszystko się przeciąga, a przytulanie powoduje lekkie skurcze macicy wiec to sie przyda szyjce, także do roboty ;)

Morgaine takk jak mówiłysmy wszystko bedzie ok, no stres
 
Nie no, wkurzyłam się maksymalnie. Moja mama dzisiaj mi się pochwaliła, że bierze nowy abonament z telefonem w innej sieci. I mi powiedziała, że będzie miała dużo minut w nim. Jak pytałam, jaki abonament to zaczęła się plątać i podała 50 zł. Patrzę teraz ofertę, bo mnie zaciekawiła, sama bym z takiej skorzystała i okazuje się, że mnie okłamała i abonament będzie płaciła dużo większy. Ostatnio dzwoniła do mnie i chciała pożyczyć kasę, bo nie miała na jedzenie. Czynszu nie płaci jak już kiedyś pisałam. Niech mi tylko wspomni o braku pieniędzy. Nie przejmowałabym się tak tym, gdyby nie to, że mama wychowuje jeszcze moją siostrę i musi ją utrzymywać a nie beztrosko wydawać pieniądze na zachcianki. Niech się ten dzień skończy.
 
też byłam na zakupach, ale jakoś mam to w d... no ale co się dziwić.
zahaczyłam o endo, fajne promocje pandorka śmigaj do sfery II do endo, promocja na śpioszki, body, super rzeczy
w kappahl kupilam sobie apaszke i dzieciakom troche rzeczy... ale nic nie poprawilo mi nastroju jak wam... :( byle do środy. potem w czwartek usg. byleby przetrwać ten tydzień!!

położna na pewno wie co mówi!! nie martw się już tym!!!
a za info dziękuję ale chyba nie skorzystam dziś wydałam tyle że już na nic mnie nie stać:szok:
 
reklama
morgaine, no cos ty, w twojej sytuacji mowilabym tez tylko o sobie!.. bidna, ile nerwow!.. mam nadzieje, ze juz sie uspokoilas i nie bedziesz wiecej plakac. kurde, co za cholerstwo z tym hpv! musze gina zmeczyc, zeby mi tez zrobil cytologie. zreszta ja jestem debilem ostatnim, od 4 lat ponad mam nadzerke wielka i nic z nia nie zrobilam. na szczescie nie rosnie ani nic, no ale jest wielka.

ja na szczescie jakos sie lepiej czuje od kilku dni, mam nadzieje, ze sie taki trend utrzyma. juz niemal wszystko popralam :-) takze jutro pakuje torbe. i mam nawet pampersy juz, takze moge isc rodzic :-D hehe. ale nie chce, jeszcze fryzjer, kosmetyczka (po 20 marca chce), no i ten parawan nawannowy bym chciala miec..

ale dzisiaj naogladalam sie filmikow z dzidziami i zdjec i nie jest tak zle, tzn tak ciezko, jak zapamietalam ;-) jakos mi pamiec odswiezyly zdjecia i lepiej mi na duszy :-) powiedzialabym, ze juz sie prawie doczekac nie moge ;-) jeszcze tylko kino 18 marca (Inwazja - uwielbiam SF), znajomi kochani moi co najmniej 1-2 sie zobaczyc (raz jutro), kupic staniki karmieniowe (mierzylam wsie w h&m i sa niewygodne! nie wiem, chyba przez brzuch nie moglam zmierzyc normalnie!!! zalamka) i ten fryzjer i kosmetyczka. no. taki plan :-D

a, i sprzatanie mieszkania gruntowne zamowic ;-) ja mam szczescie i niedrogie babeczki mi wyblyszczaja chatke przed swietami :-D a ja w tym roku zazycze sobie juz przed porodem :-)
 
Do góry