reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Tak ja jutro lece do szpitala, z tym , ze pewnie i tak bede leżała na obserwacji:-:)-( i zaczną coś w poniedziałek działać. Własnie jestem na etapie prania , prasowania i gotowania obiadu na cały tydzień nieobecnosci w domu. Teraz to widze ,że moja rodzinka by beze mnie zginęła. Do tego taki syf w domu a ja nie mam siły sprzątac bo brzuch mnie boli a poza tym przez te moje wysokie cisnienie mam zakaz od lekarza nadmiernego wysiłku. mam nadzieję, ze chociaż jak pójde do szpitala to sie wezma i posprzatają.:wściekła/y::wściekła/y: Nygusy śmierdzące. Aż ręce opadają:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
klucha, kinia widze, ze te wasze dzieciaczki to faktycznie uparciuchy:tak: mogly by sie juz zlitowac nad rodzicami, a w szczegolnosci nad mamami:tak:
adusia u twojej corci podejrzewaja uczulenie na gluten, moj olek ma je stwierdzone i nasza pani doktor z instytutu matki i dziecka polecila nam strone internetowa, gdzie mozna kupic cala mase produktow bezglutenowych to ona http://bezgluten.pl maja bardzo duza oferte, my sie tam zaopatrujemy:tak: wejdz i zobacz moze ci sie przyda.
dziewczyny u nas super, dzieci grzeczne, daja rodzicom spac w nocy:-D, pogoda sloneczna, ale wiatr taki wieje, ze glowe urywa i chyba nici ze spaceru:-(
 
no to niezle masz tam kina u mnie w sumie nie lepiej bo co dzien to tylko cos sprzatam. ale jak wiem ze we wtorek ide do szpitala i zostane tam 3-4 dni to ci powiem nie mam zamiaru mojemu gotowac niech ruszy tylek i gotuje
 
Witajcie.
U nas dziś miesiąc :-):-):-):-)
A Marcelek dalej ma ten "katar" i podwyższana temp. Nie wiem jak ja mogę mu pomoc. Lekarka mówi ze wszystko dobrze by zapuszczać te kropelki i czekać. A ja osiwieje. :-:)-(
Dwupaczki życzę wam by się nareszcie coś u was ruszyło.
 
poweim tak jak szlam do szpitala to w domu byl blysk:tak:, jak mnie nie bylo to moi chlopcy zrobili taki pierdolnik, ze siostra caly dzien przed naszym powrotem sprzatala, gdyby nie ona to chyba bym zawaly dostala po powrocie:szok::szok::szok::szok:
 
no to niezle masz tam kina u mnie w sumie nie lepiej bo co dzien to tylko cos sprzatam. ale jak wiem ze we wtorek ide do szpitala i zostane tam 3-4 dni to ci powiem nie mam zamiaru mojemu gotowac niech ruszy tylek i gotuje

No też bym nie gotowała im , ale dzieciaków mi żal. Ale w sumie dzieciaki nade mną sie tez nie litują syf taki robią że szok a maja juz 15 i 10 lat:-:)-(Ale cóż kocham je i nie chce aby jadly cały tydzień jakieś niezdrowe żarcie
 
Cześć

U nas ok, mała śpi, a ja mam chwile na prysznic, sniadanie i bb :-D
Pogoda nadal kiepska więc dziś nadal siedzimy w domku:-(

Kochane nasze ostatnie dwa dwupaczki trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie -jestem z wami!

Miłego dnia
 
co do pocenia sie to ja tez mialam ten problem, ze ciagle bluzka mokra, szczegolnie pod pachami:szok::szok::szok::szok:, ale zaczelam uzywac etiaxilu do skory wrazliwej i przeszlo:tak:
 
Powiem wam , ze bardzo boje sie reakcji córki jak wróce z małym ze szpitala. Tyle jej tlumaczyłam i myślałam że zrozumiała. Ale wczoraj byłam z nia u rodziców i mieli na sluzbie moją małą miesięczna bratanice . I jak ja karmiłam albo ja przewijalam to moja córka robiła takie miny jak by miała mnie i małą udusić:-:)-( Jest strasznie zazdrosna i aż sie tego boję:-:)-(W sumie to sie nie dziwie bo prawdziwa rodzona matka "moich" dzieci olała ich i teraz córa sie boi , że ja bede miala prawdziwe dziecko. Tyle juz jej tlumaczyłam , że ja bardzo kocham, że nieważne jaka matka urodziła ważna jest ta która kocha i wychowuje. codziennie daję jej oznaki miłości i pozkauje jej jaka jest dla mnie ważna. Ale widze , że chyba z jej zazdrościa nie bedzie łatwo. Bo jak zazdrosna jest że sie chwile zajme jej mała kuzynka to co dopiero bedzie jak młodszy brat bedzie w domu:confused:
 
reklama
witam się znad sernika :-)
wczoraj jak Jasiek zasnął, postanowiliśmy z J. wykorzystać ser od mojej mamy. No i sobie zrobiliśmy podkład ciastowy pod sernik, podpiekliśmy go, przygotowaliśmy ser i ... rozleciały nam się drzwiczki od piekarnika :szok::szok::szok:
dobrze, że się J. nie poddał i godzinę je trzymał, coby jakiś ciepło w środku utrzymać :-D:-D:-D

trzymam kciuki za wszystkie dzieciaczki, które mają w planach jakieś wizyty u lekarzy. Wierzę, że na pewno wszystko się skończy dobrze. A Wy, drogie mamusie, głowy do góry i nie martwić się, bo po co dzieciaki dodatkowo stresować?:tak:
 
Do góry