reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Ech, widzę że na forum kwietniowym dominuje nerwowe oczekiwanie:confused2: Ja też już powoli zaczynam się niecierpliwić, zwłaszcza że objawów żadnych nie dostrzegam. Na razie zaczynają mi się kończyć pomysły na datę pojawienia się mojej księżniczki na świecie: chciałam na 8-go (urodziny jej tatusia), potem myślałam, że może na święta, a teraz nie wiem czy na swoje urodzinki (29) będę miała małą przy sobie, czy może do majówki postanowi poczekać:szok:
A w bociany już nie wierzę, bo na własne oczy widziałam dwa w piątek - nie wiem, czy gdzie indziej poleciały, czy po prostu postanowiły się polenić:eek:
Diabliczka - wszystkiego najlepszego !!!! (to dzisiaj masz te urodzinki?) - życzę szybkiego spotkania z kruszynką :tak:
 
reklama
Diabliczka
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!!

Życzę Tobie dzidzi w terminie, szybkiego i bezbolesnego rozpakowania, zdrówka Tobie, kruszynce i całej twojej rodzince!!!!! Jak najmniej smutków i jak najwięcej radości i życzliwych osób !!!!!
:-):-):-):-):-):-)

Powodzonka na wizycie!!!!!
 
Czołem!
Ja zaczynam się wkurzać tym oczekiwaniem. To stresujące na maxa. Malutka kręci się w brzuszku, mam skurcze, ale nie zbyt długie i upławy galaretowane w odcieniu żółtawo - białawo - zielonkawym. - ciekawe czy to może być czop?
Aha - życzę ci byś spotkała życzliwych ludzi w szpitalu - głowa do góry :tak:
Dzień u mnie słoneczny, ale marudny. Zaraz zaparzę kawkę i może coś się ruszy.
 
Witam
My znowu wczoraj z falszywka na izbie bylismy...tzn my myslelismy ze falszywka jednak lekarz stwierdzil ze taki rozdzierwajacy bol to bol party...zdziwilam sie bo jednorazowo sie zdarzyl...no ale zaraz badanie...usg...ktg...
rozwarcie na 2 palce, szyjka miekka, zamknieta...usg-mala sie odwrocila dupa i smacznie spala. jedno mnie zaciekawilo bo w 37tc i 3 dni AFI mialam 20,20 cm a teraz w 39 tc tylko 12 cm...niby norma ale zaczelam panikowac bo mam nauczke po moich znajomych ktore rodzily 2 miesiace temu...lekarze tez zaniechali i mowili ze to norma a wody im si esaczyly i w ostatniej chwili pod noz i cc...ktg - brak skurczy. dziwne bo a izbie na tym ktg zawsze tak wychodzi a na ktg w przychodzni zawsze wychodza skurcze...

Jesli mozecie pomozcie mi z tym AFI...niby norma 5-20 ale kurcze 8 cm wciagu tyg to troszke duzo
 
Ostatnia edycja:
osa - życzę powodzenia i swoją droga myśłę, że to jest właśnie lepsze jeżeli nie znamy dnia ani godziny wtedy człowiek się wcześniej nie stresuje zbytnio, bo nie wie czy zacznie rodzić dziś czy jutro a może za tydzień. Jak się poród zacznie to już nie ma czau na stresa.
aha - masz cierpliwość! Podziwiam i współczuję bo wiem coś o tym. Z moim 1 synkiem też się przeterminowałam, termin miałam na 06.05 a urodziłam 12.05. Pamiętam, że dzień przed porodem chodziłam zła jak osa i gadałam do Młodego w brzuchu żeby się już wynosił bo ja nie daję rady. Chyba poskutkowało bo następnego dnia nad ranem zaczęła się akcja porodowa :-D No i jeszcze z dnia na dzień Twój dzidziuś w brzuszku robi się coraz większy, mój się podtuczył do 4100 g ale poród był spoko
 
Hmmm, ja mniej więcej od 20 tc stresuję się tymi wodami. Mam takie bardzo rzadkie, wodniste upławy, a gin traci już do mnie cierpliwość kiedy o nie dopytuję i sprawdza papierkami (co mnie średnio uspokaja). Słyszałam, że w aptece można chyba też taki 'detektor wód' kupić w postaci wkładek (ok. 50 zł za 3 szt.), ale są różne opinie na temat jego wiarygodności.
Ale co na zmianę AFI powiedzieli Ci lekarze? Skoro wszystko w normie to pewnie nie masz powodów do zmartwień... Może te pomiary sa tylko 'szacunkowe', bo tak naprawde, jak to fizycznie zmierzyć ?
 
Diabliczka, kochana, wszystkiego najpiękniejszego, w tym szybkiego i bezbolesnego "doręczenia" wymarzonego prezentu. Niech Ci się wszystko spełnia!:-):-):-)

Aha, właśnie doszusowałam do Ciebie w kategorii "preterminowanych". Niby do 24 zostało mi jeszcze trochę czasu, ale nie wierzę w jakiś dzisiejszy porodowy cud. Trzymam kciuki, żeby Ci się jednak udało z tą położną, bo wiem, że jak ważne jest poczucie pewności w tym momencie. Piąteczki zaciśnięte:tak:

Osa, Tobie też kibicuję (jak pewnie i całe forum) - wracaj szybko do nas z maleńką.

U mnie brzuch wysoko, oznak porodowych brak, za to od rana odbieram tel. imieninowo-porodowe "czy to już??!!" i "koniecznie daj znać, jak już urodzisz". Kurtka, jakbym nie miała innych zmartwień :eek: wczoraj pół dnia byliśmy na spacerze, wybraliśmy się nawet do Łagiewnik na minipielgrzymkę w intencji szybkiego rozwiązania, ale na razie skutków nie widzimy:-D później włamaliśmy się jeszcze na nasz plac budowy obejrzeć nowe ściany w mieszkanku, wieczorem zaprojektowaliśmy instalacje wod-kan, elektro i co, no i mamy to już z głowy :-)

a dziś tylko dentysta, odebranie zdjęć z sesji ciążowej (oby!!) i odbieranie tysięcy telefonów.
Uściski dla wszystkich zniecierpliwionych!
Wysyłam też trochę snu do wszystkich mamuś, bo na razie mam tego towaru trochę w nadmiarze, więc mogę się podzielić:-)

Miłego!
 
Hmmm, ja mniej więcej od 20 tc stresuję się tymi wodami. Mam takie bardzo rzadkie, wodniste upławy, a gin traci już do mnie cierpliwość kiedy o nie dopytuję i sprawdza papierkami (co mnie średnio uspokaja). Słyszałam, że w aptece można chyba też taki 'detektor wód' kupić w postaci wkładek (ok. 50 zł za 3 szt.), ale są różne opinie na temat jego wiarygodności.
Ale co na zmianę AFI powiedzieli Ci lekarze? Skoro wszystko w normie to pewnie nie masz powodów do zmartwień... Może te pomiary sa tylko 'szacunkowe', bo tak naprawde, jak to fizycznie zmierzyć ?
ja tak szczerze nei wierze lekarzom...ufam tylko mojej dr ale ona dopiero w maju bedzie...zwrocilam mu uwage ze bardzo duzo sie w ciagu tyg pomniejszylo to on stwierdzil ze nie ma sie czym martwic...tej mojej kolezance tez tak mowili...a wogole to zauwarzylam ze w warszawie to dupa a nie lekarze...mandarynka byla 3 dni po terminie i szybko ja przyjeli a w wawie jestes 14 dni po terminie i kreca nosem na przyjecie
 
diabliczka83 dużo szczęścia i zdrówka dla ciebie ( a że córunia jeszcze w tobie to i dla niej :-) )
nesa z tego rozumiem ze dziś masz imieniny :confused:
Bezbolesnego porodu wam dziewczyny życzę. By akcja szybko się toczyła i by nie było żadnych problemów. By kruszynki były zdrowe i łatwo do cycka się przysysały :tak:

aha83 kochana nie zazdroszczę tych nerwów. Mam nadzieje ze Filip zaraz zdecyduje się wyjść i będziesz mogła rodzić tak jak chciałaś w tym "hotelu" z swoją położną. Trzymam kciuki!! :tak:
Osa aby szybciutko i bezproblemowo wszystko poszło. Czekamy najpierw na wieści a potem na mamę :-) Szybciutko dochodź do formy.

A ja po ciężkiej nocy :-(Marcel budził się 4 razy i głodny jak smok :eek: jadł po 40 min a potem jeszcze zanim zasypiał. I teraz z rana jeszcze troszkę mi marudził. Ale już się uspokoił i zasną. A ja już nie dam rady spać, wiec przyszłam na BB.
Wczoraj tatuś nas zabrał na wycieczkę nad jeziorko :-) To była nasza pierwsza podróż od kiedy wszyliśmy z szpitala. Co prawda samochodem jechaliśmy raptem 7 min :happy: ale zawsze to coś :-D Marcel oczywiście przespał cala wyprawę i obudził się dopiero w domku jak zgłodniał.
A dziś też śliczna pogoda, jak tylko powietrze troszkę się najgorzej to zmykam na taras.
Dobrych wieści na wizytach życzę, odrobiny ruchu w sprawie porodowej i tak zwyczajnie miłego poniedziałku.

aaa muszę się pochwalić bo już nie mogłam wyrobić. Dziewczyny przestaje lecieć :-):-) Jutro będzie 2 tygodnie jak urodziłam Marcelka.
I mogę wam porodzić ze najwygodniej i najlepiej jest z podpaskami jak najbardziej naturalnych materiałów. Wszelkiego rodzaju nowoczesne wymyślanki podrażniały mi krocze.
A do szpitala najlepsze są majtki siatkowe. Bo te z tego materiału ( no jak on się tam nazywa, co robią fartuchy szpitalne i kapice :confused2::confused2::confused2:) to do niczego się nie nadają. To jest nie foremne i nie przypuszcza powietrza. A siatkowe się dopasowują do zwisającego brzuszka i elegancko się trzymają.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam babeczki kochane
nic sie nie zmienilo od wczoraj i nadal 2w1 jestem:tak:
co do tych bocianow to rzeczywiscie przydalo by sie im mapy zaktualizowac bo nie wiedza gdzie leca:-D
a mi mama mowila ze bawarka jest hu.. warta i na laktacje nie pomaga wiec w razie w kupilam hippo ;-)

diaboliczka wszystkiego anj naj naj leprzego w dniu urodzin, spelnienia marzen i bezbolesnego porodu
 
Do góry