reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Czesc Babki
ja miałam wczoraj prasowac i nici wyszły z tego, kolejny dzien ryczenia, bo znowu od trzech dni sie nie mozemy dogadac z M, ech.. może dzisiaj sie wezmę.

Gabi a dlaczego niby wszyscy nagle mieli Cie zostawic?? Co to za myśli? Kochana głowa do góry. Ja cie podziwiam za tyle lezakowania ale to już finisz i za chwile będziesz śmigać. Mam nadzieje ze udało Ci sie wczoraj zasnąć.

Szczesliwa dobrze że sie w końcu odezwałaś i nadal jesteś w domku, teraz juz z górki, także będzie dobrze :)

Famme gratuluje pomyślnego załatawienia kredytu i nowych zakupów :) Sama bym się takiej kawki z ekspresu napiła... mniam. Oby tylko do końca remontu, powodzonka.

Koga ale miałaś rarytaski na imprezce, super taka wyżreka :)

Siruna współczuje ze tak od razu po macierzymskm czeka Cie powrót do pracy, ja się tego bardzo obawiałam i długo myśleliśmy jak tu wykombinować zeby chociaż do 9-10 miesiaca być w domu z małą.
W sumie wyszło tak że sytuacja nas zmusiła, bo do konca roku i tak nie mielibyśmy małej z kim zostawiać, a złobka czy niani nie biore pod uwagę. Od stycznia moja mama konczy prace i bedzie już tylko na emeryturze wiec ona będzie sie opiekowac Tolą. Ja po macierzynskim mam w sumie 37 dni urlopu (11zaległy + 26 bieżący) a to dodatkowo prawie 2 miesiace, czyli mniej wiecej do połowy października w zaleznosci od tego kiedy urodze. I tutaj będe musiała pokombinować albo z L4 do końca roku, albo pójde na wychowawczy na te 2 miesiace, co mi sie nie uśmiecha ze wzgledów finansowych. Zobaczymy jak to wyjdzie.

Miłej niedzieli :)
 
reklama
Witajcie!
Ja tylko na chwilkę, bo jadę z siostrą na zakupy do tesco, pewnie nam troszkę zejdzie :-p

Trzymajcie się ciepło - u mnie zima na załego, śniegu po kolana :szok:
Miłej i sopkojnej niedzieli
 
Hejka mamuśki!!!

Ja dziś wstałam o 9, więc się wyspałam, mimo , że godzinę się przewalałam, bo sąsiedzi kontynuowali imprezkę ( chyba było karaoke - masakra :szok:).

Mężuś jeszcze odsypia wczorajszą naszą imprezkę, a ja już po herbatce na BB urzęduje ;-)

nocna porą przyjeżdza do mnie moja Mama z najmłodszą siostrą (20 lat różnicy, a wcale nie jestem najstarsza ;-)). No i mam zamiar zserwować naleśniki z serem, brzoskwiniami i bitą śmietaną, bo to chyba pójdzie mi najszybciej.

Nesa to niezła różnica wieku między Wami.... rzadko spotykane :tak:

A tymi naleśnikami to tylko wywołałaś u mnie ślinotok :baffled: oj jak ja bym sobie takie wszamała :tak:

Szczesliwa w końcu jakieś wieści od ciebie!!!! Wziełaś nas na przetrzymanie :rofl2: Super , że jest dobrze, ale oszczędzaj siebie i szyjkę :-)

Famme no to remontu ciąg dalszy mówisz.... ale pamiętaj , że to bliżej końca niż dalej ;-) A tego expresu to Ci troszkę zazdroszczę .... :-p

No,jeszcze trochę,ale już nie dużo,z mojej perspektywy.Ja dłużej w tej ciąży jestem leżąca,niż byłam chodząca:zawstydzona/y:I zaraz zakwitnę,albo mnie szlag trafi.:wściekła/y: Byle do marca.
I nie usnę bez dziecka:zawstydzona/y:

Gabi mam nadzieję, że przespałaś noc ... i że szlag Cie nie trafił :-D

za to nagrodą było suuuuuuuuuuuuper jedzenie :-p, że wspomnę tylko o truskawkach, arbuzach, melonach, łososiu zielonych, sałatach wszelkich odmian ........ zostało powspominać:sorry2:
i nawet kapkę potańczyłam :sorry2:

Koga fajnie że imprezka udana, ale wymienianie tych smakołyków mogłaś pominąć:happy:

Czesc Babki
ja miałam wczoraj prasowac i nici wyszły z tego, kolejny dzien ryczenia, bo znowu od trzech dni sie nie mozemy dogadac z M, ech.. może dzisiaj sie wezmę.

Oj Margaret życzę szybkiego dojścia do porozumenia z M. :tak:

Ja nie mam większych problemów ze swoim, ale mój ma duży ze mną :sorry2: niby teraz "trzeźwym okiem patrząc" nic mi nie robi, ale ja jestem taka nerwowa, tak się jakoś szybko na niego wkurzam za byle co,ale poprostu ja czuję już presje porodu i że się nie wyrobię ... ale tam mogę mieć humorków ile chcę, przecież to największy przywilej ciężarnej.:-D:-D:-D
 
Witajcie brzuchatki :-)
Margaret trzymaj się. Faceci to już takie dziwne istoty. Czasem sama się zastanawiam czy oni rzeczywiście są tej samej rasy co my...:confused:
U nas na razie o dziwo jakaś sielanka. Tylko boję się, że to jakaś wyjątkowa cisza przed burzą :zawstydzona/y: Wczoraj składaliśmy film z naszego wesela. Fajna zabawa i miło tak powspominać (całe pół roku po ślubie ;-)) i przynajmniej mam cały film od początku do końca tak jak ja chciałam a nie jak wymyślił sobie jakiś pan który pierwszy raz mnie na oczy widział ;-)
Łóżeczko już skręcone dla małego, a mój mąż cały czas chodzi i tylko"ale chyba mu się będzie podobać co?" albo "a nie za wcześnie?, teraz się zakurzy... a jak mały alergii dostanie od tego kurzu..." :confused: Dobra to idę coś pochłonąć bo mnie już maleństwo ściga kopniakami :zawstydzona/y: (wczoraj miał dzień mega aktywności, więc dzisiaj musi nadrobić troszeczkę)
 
hej dziewczynki,
wczoraj zasnelam z bolu po prostu.Zgaga myslalam ze mnie zabije :baffled: nic nie pomoglo az w koncu m.musial pojechac do apteki calodobowej po renni.Po dwoch tabsach udalo sie zasnac.Teraz jest ok zaraz jade do mamusi na obiad tylko jeszcze kawke wypije.
Margaret ja tez mam ciche dni coraz czesciej.Smutno mi bo m.potrafi mi na prawde dopiec.A ja go tylko prosze zeby sobie dal na wstrzymanie do kwietnia a potem niech zrobi ze mna co chce:zawstydzona/y: Teraz jest niby ok ale to pewnie tylko cisza przed burza
 
no hejka:-)
witam się z wami:-D
doczytałam
Gabi mam nadzieje ze noc nie była taka straszna:tak:
co do pójścia do pracy od razu po macierzyńskim to masakra:crazy:
Ja mam zaległy urlop 15 dni i 26 bieżącego urlopu a wiec to wykorzystam i pójdę na L4 tak na około 4 miesiące. L4 wezmę trochę na siebie później na dzieci i później znowu na siebie. Chce żeby Zuzia miała tak około 10 miesięcy później będzie z nią babcia tak przez 3 miesiące na zmianę z niania a jak skończy 14 miesięcy to do żłobka dam . Z Marlenka też tak zrobiłam. Babcia przez cały czas nie może się opiekować dzidzia a na nianie raczej nie możemy sobie pozwolić. Mam nadzieje ze mój plan się powiedzie ale to zależny tez od odporności Zuzi czy w żłobku nie będzie chorowała. Jeżeli tak to albo niania albo wychowawczy wezmę.
 
ja ruszam do galopu zaraz po macierzynskim.Niestety nie mozemy sobie pozwolic na moje niepracowanie.Mam lekki deficyt w babcie i ciocie ale jakos bedzie mam nadzieje.
 
blubell co do zgagi to masakra:wściekła/y:
chole... nieraz nie mogę wytrzymać a renni pomaga tylko na chwile nieraz biorę przed snem zęby zasnąć:szok: bo ta zgaga nie daje spać..
 
wiesz mi tez chyba pomogl na chwilke ale zaraz zanelam a jak obudzilam sie w nocy to juz bylo ok.Wczoraj na prawdde myslalam ze sfiksuje.Takiego bolu juz dawno nie czulam a mleko nic nie pomagalo
 
reklama
dzien dobry kwietnioweczki:-)
ja wpadlam tylko na chwile sie przywitac;-) zaraz jedziemy z mezusiem na zakupki, nio ale na bb musialam choc na chwile wejsc:tak:
nio a ja wczoraj znowu spac nie moglam, tak mnie zgaga meczyla:zawstydzona/y: polozylam sie wczesnie, a pozniej krecilam sie z boku na bok:zawstydzona/y: moj mezus tez cos spac nie mogl i go wzielo o godz 1.30 na smazenie kielbachy:dry: ale mialam ubaw z niego:tak: nawet ja tak pozno w nocy nie dojadam:-D hi hi
Margaret80 trzymaj sie kochana:tak: z facetami czasem tak jest, ze potrafia dopiec.. mam nadzieje, ze wkoncu u was sie poprawi i twoj m. nie bedzie ci robil przykrosci:tak:
Gabi nio i jak minela nocka?? dotarli do ciebie twoi mezczyzni;-)
bluebell oj zgaga tez mnie meczy ostatnio niemilosiernie:zawstydzona/y: wczoraj spac nie moglam..
nio nic zycze wszystkim udanej niedzieli, a poki co lece na te zakupki, bo wkoncu robimy moje upragnione szaszlyki na obiadek:tak: wczoraj kupilismy wszystko do nich oprocz patyczkow do nabijania:-D hi hi
 
Do góry