Margaret80
1 kwietnia 2009 :)
Czesc Babki
ja miałam wczoraj prasowac i nici wyszły z tego, kolejny dzien ryczenia, bo znowu od trzech dni sie nie mozemy dogadac z M, ech.. może dzisiaj sie wezmę.
Gabi a dlaczego niby wszyscy nagle mieli Cie zostawic?? Co to za myśli? Kochana głowa do góry. Ja cie podziwiam za tyle lezakowania ale to już finisz i za chwile będziesz śmigać. Mam nadzieje ze udało Ci sie wczoraj zasnąć.
Szczesliwa dobrze że sie w końcu odezwałaś i nadal jesteś w domku, teraz juz z górki, także będzie dobrze
Famme gratuluje pomyślnego załatawienia kredytu i nowych zakupów Sama bym się takiej kawki z ekspresu napiła... mniam. Oby tylko do końca remontu, powodzonka.
Koga ale miałaś rarytaski na imprezce, super taka wyżreka
Siruna współczuje ze tak od razu po macierzymskm czeka Cie powrót do pracy, ja się tego bardzo obawiałam i długo myśleliśmy jak tu wykombinować zeby chociaż do 9-10 miesiaca być w domu z małą.
W sumie wyszło tak że sytuacja nas zmusiła, bo do konca roku i tak nie mielibyśmy małej z kim zostawiać, a złobka czy niani nie biore pod uwagę. Od stycznia moja mama konczy prace i bedzie już tylko na emeryturze wiec ona będzie sie opiekowac Tolą. Ja po macierzynskim mam w sumie 37 dni urlopu (11zaległy + 26 bieżący) a to dodatkowo prawie 2 miesiace, czyli mniej wiecej do połowy października w zaleznosci od tego kiedy urodze. I tutaj będe musiała pokombinować albo z L4 do końca roku, albo pójde na wychowawczy na te 2 miesiace, co mi sie nie uśmiecha ze wzgledów finansowych. Zobaczymy jak to wyjdzie.
Miłej niedzieli
ja miałam wczoraj prasowac i nici wyszły z tego, kolejny dzien ryczenia, bo znowu od trzech dni sie nie mozemy dogadac z M, ech.. może dzisiaj sie wezmę.
Gabi a dlaczego niby wszyscy nagle mieli Cie zostawic?? Co to za myśli? Kochana głowa do góry. Ja cie podziwiam za tyle lezakowania ale to już finisz i za chwile będziesz śmigać. Mam nadzieje ze udało Ci sie wczoraj zasnąć.
Szczesliwa dobrze że sie w końcu odezwałaś i nadal jesteś w domku, teraz juz z górki, także będzie dobrze
Famme gratuluje pomyślnego załatawienia kredytu i nowych zakupów Sama bym się takiej kawki z ekspresu napiła... mniam. Oby tylko do końca remontu, powodzonka.
Koga ale miałaś rarytaski na imprezce, super taka wyżreka
Siruna współczuje ze tak od razu po macierzymskm czeka Cie powrót do pracy, ja się tego bardzo obawiałam i długo myśleliśmy jak tu wykombinować zeby chociaż do 9-10 miesiaca być w domu z małą.
W sumie wyszło tak że sytuacja nas zmusiła, bo do konca roku i tak nie mielibyśmy małej z kim zostawiać, a złobka czy niani nie biore pod uwagę. Od stycznia moja mama konczy prace i bedzie już tylko na emeryturze wiec ona będzie sie opiekowac Tolą. Ja po macierzynskim mam w sumie 37 dni urlopu (11zaległy + 26 bieżący) a to dodatkowo prawie 2 miesiace, czyli mniej wiecej do połowy października w zaleznosci od tego kiedy urodze. I tutaj będe musiała pokombinować albo z L4 do końca roku, albo pójde na wychowawczy na te 2 miesiace, co mi sie nie uśmiecha ze wzgledów finansowych. Zobaczymy jak to wyjdzie.
Miłej niedzieli