reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

Jednak kestem znowu, Moje Kochanie już słodko sobie śpi a ja nie mogę zasnąć więc wstałam po ciepłe mleczko i zajrzałam tutaj.

Viola- zazdroszczę Ci że tak konkretnie wiesz kiedy będziesz tulić córcię.

Marys- no proszę Cię, nie masz się czego bać, uwierz mi że jak się urodzi dziecko to instynkt sam Ci powie co i jak trzeba zrobić, na pewno nie możesz się bać dziecka, nie myśl że mogłabyś zrobić dziecku jakąś krzywdę, to niemożliwe, głęboko wierzę że będziesz cudowną mamą.

Ja zostałam mamą jak miałam niecałe 20lat, byłam zupełnie sama, bez pomocy mojej mamy ani teściowej, mąż całymi dniami do wieczora pracował, nawet mieszkaliśmy w takim mielscu gdzie nie miałam nawet jednej koleżanki, było mi ciężko ale tylko czasami łapałam doła i musiałam się komuś wypłakać. Poradziłam sobie doskonale najpierw z jedną córą potem z drugą, różnica między nimi to 2 latka, teraz też wiem że będzie super i dużo łatwiej. Jeśli chodzi o dziecko to był i jest to będzie mój największy skarb- moja cała trójeczka, bez nich co to za sens życia by był???

Idę się przytulić i spróbuję zasnąć. Pa
 
reklama
To ja mogę się zamienić :-D Oddam ci ta niepewność wyczekiwanie i cale okołoporodowe zamieszanie :-) a ty mi termin i pewność ze tego dnia przytulę swego skarba :-) żartuje
Masz racje! najważniejsze by była zdrowa. To się nie liczy jak się na tym świecie z najdzie. czy cc czy sn to jest naprawdę najmniej istotny szczegół.
A fajnie sobie w kalendarzu napisałaś :-) " 9:00 rodzę ":-):-):-)
 
Och... dziewczyny jak wyjeżdżałam po świętach tu to tak mi to odradzano. Próbowano nakłonić bym jednak zmieniła zdanie i została w Polsce. Chyba mnie maja za lekkomyślna, ze ja tu przyjechałam... A ja tylko chce być z swoim M. Wiem ze w Polsce było by mi łatwiej, bo język, rodzina , mieszkanie, ale była bym tam bez niego. A to przecież ja i on będziemy najważniejszymi osobami w życiu naszego maluszka.
A dziś we mnie tak uderzyło. Ze może ja jetem taka głupiutka malutka co dla własnych fanaberii naraża maluszka. Ze może ja jestem jakaś zaślepiona ignorantka... I tak zwątpiłam w siebie. Zaczęły mi się przewijać czarne scenariusze..
Och.. dam rade!!! Wiem że dam. Wiem ze uda mi się nie rozdzielać naszej rodziny. I ze wszystkim tym "przewidującym" pokaże ze jak się chce to wszystko można przezwyciężyć w imię miłości :-)
 
Dziewczyny, dziś zapisałam się na konkretny termin CC - 25 marca.

Viola gratuluję , fajnie Ci :-)

Na razie jestem silnie przerażona. Nie porodem a tym co będzie potem. Boje się ze zawiodę.. :tak:Ze zapomnę o czymś albo po prostu nie będę umiała zrobić czy nie będę wiedzieć. Tym bardziej jestem przerażona bo jetem tu tylko z M. I wszystkie kobiety mego rodu i życia są daleko i tylko na telefon. A ja się boje ze narażę malucha na jakieś ryzyko przez swoja bezmyślność czy niewiedze. Och... Dziś tak mnie wzięło strasznie...

Marys kochana ja jestem dokładnie w takiej samej sytuacji :tak: Też jestem przerażona, też jestem tylko ja i mój mąż, a za chwilkę jeszcze dojdzie do nas malutki szkrab..........ale ze wszystkim sobie damy radę i nawet nie wiesz jak będziemy dumne z siebie. :-)
Mnie też namawiano na poród w PL ( wyrażałam swoje wątpliwości na forum, pewnie pamiętasz jak nie mogłam się zdecydować, jeszcze teść to gin:sorry2:), pamiętam jak mama moja kręciła nosem na mój pomysł porodu tutaj, ale ja sobie postanowiłam , że dam radę, to nasze dziecko i musimy stawić wszystkiemu czoła sami.
A więc głowa do góry, damy radę, jeszcze mamy to forum, gdzie nie zdążysz się zapytać i już masz odpowiedz :rofl2:
 
OOO a ja się nawet nie przywitałam... :-p

A więc witam i się zwierzam, że od 5 spać nie mogę !!!! Zestresowana jakaś jestem, ale popijam herbatke i może jeszcze wskoczę pod kołderkę, kto wie :confused:
 
witajcie, ja tam bym mogla pospac, ale olek niestety nie;-), wiec juz od godziny nie spie i doczytalam was wkoncu:tak:
marys i aha nie martwcie sie jak sie dzidzia urodzi, to wszystko staje sie tak naturalne, ze pewnie nie raz zaskoczycie sie same, jak cos zrobicie, bo nie bedziecie wiedzialy skad to wiecie:tak:
ja mialam ten komfort, ze i mama, siostra, tesciowa byly blisko, ale ja i tak zdawalam sie na swoj instynkt. moja mam byla mile zaskoczona, gdy nie chcialam zeby ktos pomagal nam w pierwszej kapieli olka. mi byla potrzebna pomoc bo bylam na 4 roku studiow jak urodzilam olka, wiec ktos musial zostac z nim jak bylam na uczelni, a studiowalam dziennie, ale wszystkiego nauczylam sie sama, fakt pytalam o rade bardziej doswiadczone mamy, ale zawsze przyjmowalam je przez pryzmat i pewne rzeczy dopasowywalam do swojej sytuacji, temperamentu mojego synka i tak zostalo do tej pory
mysle, ze poradzicie sobie swietnie:tak:
 
Witam się z ranka.

Nie było łatwo wczoraj u mnie z zaśnięciem, ale zrobiłam sobie pazurki akrylowe z nudów i troszkę się tym zmęczyłam i w końcu padłam a dziś o 8.30 obudziła mnie moja sunia co spała ze mną bo chciało jej się pić a nie mogła wyjść z sypialni bo były zamknięte drzwi no a Moje Kochanie już w pracy, nawet się nie obudziam jak wstawał.

Teraz z dziewczynkami zabieramy się za porządki weekendowe, potem zakupy, a wieczorkiem mamy w planach spotkanko ze znajomymi ale jeszcze zobaczymy co z tego wyjdzie.


Życzę miłego dzionka
 
Witam kwietniowe mamusie:-)
Ja cos od rana dola mam:-( nie dosc ze spac nie moglam,bo do lazienki chodzilam pare razy to jeszcze tez mnie zlapaly watpliwosci:-(

Marys i aha ja rowniez mam obawy z tym wszystkim zwiazane.Czy sobie poradze,czy bede umiala zrobic to czy tamto.I chociaz mieszkam w Polsce i tuz pod soba mam tesciow to jednak jestem od mojej rodziny i mamy ponad 350 km i wiem,ze gdybym byla obok niej to byloby mi latwiej.Jeszcze mnie mama namawia na porod w Krakowie a ja mieszkam w Świdnicy.Ona chcialaby zebym ja i moj dzidzius,no i maz byla blisko niej,bo ona bedzie wiedziec kiedy mi zle a kiedy nie i jestem rozdarta.Wiem,ze powinnam byc przy mezu bo to nasza rodzina wowczas sie powiekszy i dojdzie do nas nasz malenki skarb ale czuje,ze przy moich bliskich bylabym pewniejsza tego wszystkiego:-(

Niedlugo jade do rodziny i mam nadzieje,ze sie mna naciesza jak i ja nimi:happy:

Viola fajnie masz ze znasz juz termin ale ja wlasciwie nie wiem czy wolalabym wiedziec czy miec niespodzianke:-)

szczesliwa rowniez kciuki trzymam!Bedzie wszystko ok no i czekamy na wiesci co i jak:-)
 
reklama
Do góry