Hej Kwietniówki:-)
parę dni się nie odzywałam, trochę Was podczytywałam ale jakoś weny do pisania nie było. A Wy tu produkujecie w zastraszającym tempie, ciężko wszystko nadrobić ale to miło że się tak rozkręciło;-)
Nie wiem od czego zacząć ale...
Sylvii gratuluję zdrowego synka:-)
szczesliwa, gosiaczek1973, martulka1982 Wam gratuluję udanych sobotnich wizyt:-)
Nowe Kwietniówki witam serdecznie na pokładzie:-)
assiia82 Kochana uważaj na siebie bo z tak krótką szyjką to faktycznie nie żarty, trzymam kciuki, oby do 38 tygodnia
famme gratuluję córeczki:-)
Gabi współczuję tak nieprzyjemnego wczorajszego poranka, następnym razem na pewno będzie lepiej
Chorowitkom zyczę duuużo zdrówka, kurujcie się kochane
A teraz wieści ode mnie...
weekend masakryczny a właściwie niedziela... strułam się chyba czymś i leciało ze mnie z każdej strony, koszmar
I tak do wczoraj... dziś na szczęście już lepiej. Wczoraj też robiłam badanie z glukozą 75g i u mnie nie było tak źle, najgorsza końcówka do wypicia (resztki nierozpuszczonej glukozy) ale dało się przeżyć, tym bardziej że mój żołądek był trochę wykończony po niedzielnych perypetiach.
Wyniku badania dokladnie nie znam ale położna powiedziała że jest w porzadku więc ok. No i odebrałam też wynik posiewu z szyjki i jest ujemny więc same dobre wieści
Idę na wizyte 2 stycznia i mam nadzieję że gin odstawi mi już ten fenoterol, bo kiepsko się po nim czuję.
Wczoraj też byłam u fryzjera odświeżyc fryzurkę a dziś jeszcze kosmetyczka i mogę świętować
Nie moge się już doczekać kolacji wigilijnej i tych wszystkich potraw..
Moja Tola w brzuszku rośnie, bo każdy ruch jest dla mnie coraz mocniej odczuwalny. Nie lubię tylko jak mnie kopie tak nisko i naciska na pęcherz, bo to takie niezbyt przyjemne i muszę czesto do toalety latać.
miłego dzionka