Dzisiaj miałam ogólnie ciężki dzień,nie możemy się z M. dogadać, on wogóle chyba nie czuje tej ciąży tylko udaje
Chyba popadam w jakąś depresję, ale nie będę was tym gnębić, jakoś postaram się z tym uporać.
Mój M. nawet nie usiłuje udawać :-( nie podoba mu się ta ciąża od początku, ale cóż, zrobił, to musi się z tym pogodzić. Mam nadzieję, że może jak zobaczy dziecko, to się do niego przekona.
Po wczorajszej euforii dzisiaj mam strasznego doła. Siedzę w pracy przed komputerem i co chwila popłakuję. Głupio to wygląda, ale na szczęście koleżanki z pracy ode mnie chwilowo nic nie chcą, więc nie zobaczą moich czerwonych oczu.
Co do wyprawki, to mam parę ubranek i to wszystko. Usiłuję kupić nosidełko na allegro, ale ciągle mi ktoś aukcję przebija. O łóżeczku pomyślę później, jeszcze trochę czasu jest.
PS. do czego są potrzebne tetrowe pieluchy? Myślałam, że dziecku zakłada się pampersy i po sprawie. Może to idiotyczne pytanie, ale ja naprawdę o pielęgnacji dzieci nic nie wiem, nie śmiejcie się, proszę