reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

U mnie Jula zaglutowana - dzisiaj bedzie drugi dzien siedzenia w domku, ale jest poprawa - wiec nie narzekam :-). Przynajmniej odpadło mi tachanie wozka na 3p ;-)
Jesien taka bez deszczu i sloty to jeszcze lubie, chyba najgorsze dla mnie jest zimno - ale jak sie czlowiek rusza robi sie cieplej ;-), o pchaniu wozka z zakupami juz nie wspomne :-p
Ciekawy artykul w GW polecam:
http://wyborcza.pl/Polityka/1,103835,8580213,Z_pieluch_do_przedszkola.html
 
reklama
Cześć. :-)

Ja tam jesień nawet lubię, bo kolorowe liście, zapach ziemi, mgły o poranku... :tak:

U nas wszystko powoli toczy się do przodu: Julian zwalczył gluty jako tako, moje oko też doszło do siebie. :-)

Padam na nos.

Dobranoc. :-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć. :-)

Klucha no tak tą szarówkę i mżawkę to chętnie też bym wyeliminowała, brak słońca wpędza mnie w dołek… :confused2: Ale plusy równoważą się z minusami więc jest dobrze. :tak:

Julian zamiast spać wyłączył pralkę i wywala wyprane skarpetki na podłogę. :szok: Teraz puka do lodówki o coś do zjedzenia... :eek: To uciekam do obowiązków matczynych. :-p

Miłego piątku. :-)
 
Ma_DUnia ale to musi cuownie wyglądac jak Julian puka do lodówki :D to sie posmiałam :D

ja osobiście uwielbiam sloneczne dni wtedy mi sie więcej chce, a jak jest szaro to tylko bym spała i zaraz jakos smutno i rycząco się robi ;/
 
Hej!

Ja może nie pozbyłabym się jesieni i zimy tak całkowicie, bo - jak zauważyła MaDunia - mają swój urok. Ale tak z połowę bym to skróciła na korzyść lata :-)
Trochę mało fajnie, jak o 16 jest już ciemno a mieszka się w dziurze zabitej dechami gdzie kompletnie nie ma gdzie z dzieckiem pójść :sorry2::-(

Klucha
- to fajnie, ze Hanutek sama je. Moja Ania jak jakieś 2 m-ce temu zaczęła wszystko "siama" - fakt, na początku więcej szło poza buzię, ale potem coraz lepiej i lepiej, teraz je wszystko i sporo więcej niż kiedy była karmiona.

Nocnik u nas też narazie dla oswojenia, raz w dniu ukończenia 18-m-cy w ramach chyba prezentu sobie do niego nasikała :szok: Narazie bez powtórki :sorry2:
 
Witam serdecznie :)
Przez przypadek znalazłam to forum i nawet mi się spodobało :)
Kobietki nie będziecie miały nic przeciwko jak do was dołączę ?
Mam na imię Marzena mam 25 lat i jestem mamą synka Victorka urodzonego 8 kwietnia 2009 :)
Jest już tutaj was sporo więc trochę będę miała do nadrobienia :)
 
Menia - witaj, moze sie na stale zadomowisz mimo, ze forum jest ostatnio malo rozgadane ;-)

Jula na nocnik nie chce nadal siadac ... no trudno, ponoc kazde dziecko musi do tego dojrzec we wlasnym czasie.

Diabliczko
to chyba opinia twojego m. ze ten kto pamprersy wymyslil powinien Nobla dostac :-D I czy ja dobrze widze - suwaczek ??? GRATULACJE!

Klucha - fajnie masz ze mala sama wcina, ja nadal karmie choc zainteresowanie niewatpliwie jest.

Co do szarych, burych i deszczowych dni - czasami (majac parszywy nastroj) sie z nich cieszylam - ze i innym w taka pogode tez nie za dobrze. Moze tego trzeba sie trzymac? :-p:-D

Wczoraj Jula w nocy wymiotowala. Biedulka obudzila sie, usiadla i powiedziala - "polałam" Ja patrze - a ona cala w wymiotach , nie wiem od czego.. No ale dzisiaj jest ok. Do tego 2 dni temu wysiadla pralka - po kilkukrotnych wymiotach to super motywacja do natychmiastowego zakupu nowej.
 
Witaj Patewka :)

Patewka mój synek niedawno przechodził jelitówkę i w nocy mi wymiotował w sumie pierwszy raz mu się to przytrafiło i nieźle się przestraszyłam , więc bardzo ci współczuję :-(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Menia u nas to nie jelitowka, chyba bardziej zatrucie ... dzisiaj sladu po wymiotach nie ma - na szczescie :-D Ale tez sie wystraszylam.

Popracuj nad suwaczkiem dla Victorka ;-)
 
Do góry