Dziękuję wszystkim za życzenia i gratulację Parę dni nie zaglądałam bo jeszcze się oswajałam z nową funkcją podwójnej mamy Z dnia na dzień jest coraz lepiej i muszę przyznać, że przy dwójce mam więcej czasu dla siebie niż przy jednym (choć i przy jednym miałam go sporo) Wczoraj było tak pięknie, że poszliśmy na pierwszy dłuższy spacer.
U nas z chodzeniem nie ma problemów. Już w wakacje zrezygnowaliśmy z wózka i Marcel na wszystkie spacery chodził na nóżkach albo braliśmy rowerek. Z jedzeniem (odpukać) też jest rewelacja. Na śniadania i kolacje zjada kanapki (z serkiem topionym, wędliną, serem żółtym, twarożkiem), jajecznicę z mięskiem, parówki, naleśniki, kaszka (choć to raz na jakiś czas, bo już mu się odwidziały) albo płatki na mleku. Drugie śniadanie to obowiązkowo danio, a na obiad je zawsze to co my i na szczęście nie wybrzydza
I uwaga uwaga Marcel już od miesiąca nie nosi pieluch Zakładamy mu tylko na noc, bo jeszcze w nocy jakiś siusiek pójdzie. Już nawet na zakupy i na spacery chodzi bez.
Patewka - Ale Jula się zmieniła. Pięknotka z niej wyrasta
Ma_dunia - Super, że się wyjazd udał. Uwielbiam morze o tej porze roku.
Zdjęcie Miłoszka wrzucę jutro bo już dzisiaj patrzałki wysiadają i trzeba iść się drzemnąć
U nas z chodzeniem nie ma problemów. Już w wakacje zrezygnowaliśmy z wózka i Marcel na wszystkie spacery chodził na nóżkach albo braliśmy rowerek. Z jedzeniem (odpukać) też jest rewelacja. Na śniadania i kolacje zjada kanapki (z serkiem topionym, wędliną, serem żółtym, twarożkiem), jajecznicę z mięskiem, parówki, naleśniki, kaszka (choć to raz na jakiś czas, bo już mu się odwidziały) albo płatki na mleku. Drugie śniadanie to obowiązkowo danio, a na obiad je zawsze to co my i na szczęście nie wybrzydza
I uwaga uwaga Marcel już od miesiąca nie nosi pieluch Zakładamy mu tylko na noc, bo jeszcze w nocy jakiś siusiek pójdzie. Już nawet na zakupy i na spacery chodzi bez.
Patewka - Ale Jula się zmieniła. Pięknotka z niej wyrasta
Ma_dunia - Super, że się wyjazd udał. Uwielbiam morze o tej porze roku.
Zdjęcie Miłoszka wrzucę jutro bo już dzisiaj patrzałki wysiadają i trzeba iść się drzemnąć