reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

o to super bo ja mam czasami pustke w glowie co tu zrobic wiec mozesz mi podeslac przy chwilce wolnego czasu
tak poza tym to sie witam i ganiam za mloda bo chce do piekarnika
 
reklama
Cześć. :-)
Jeśli któraś z was by chciała to jej prześlę. Mam jeszcze wasze adresy z listy, która była rozsyłana przed porodami.
To ja poproszę. Dzięki Mandarynka. :-)


U nas nocka lepsza od wczorajszej, chociaż Julian w swoim łóżeczku budził się co godzinę i zasnął porządnie dopieo jak zabrałam go do naszego łóżka. :-p

Dziś energia go rozpiera, temperaturę ma tylko lekko podwyższoną, ale za to zrobił się niejadek i pije jak smok. :eek: No ale póki się uśmiecha i zachowuje w miarę normalnie to się nie będę martwić. :-)

Miłego popołudnia. :-)
 
Dzisiejszy dzien wykonczyl mnie calkowicie, niby piekna pogoda, super spacerek i w ogole ... a wieczorem para ze mnie uszla. Do tego zamiast odpoczac - wlazlam na bb...:-):crazy:
Mandarynka wysłałam namiary i też prosze o przepisy. Inspiracji nigdy dosyć :-D
Ma_Dunia spokojnej i przespanej nocki życzę. Oby to nie było nic poważnego.
Evelyn - kuruj dobrze swoją mała bidulke. 10 dni to jakas dluga droga ku ozdrowieniu, z ciekawosci zapytam co wam lekarz przepisal?

A jutro zakasuje od rana rekawy bo raz - sterta prania nie obrobiona, dwa - musze upiec cos czekoladowego bo biore udzial w takiej zabawie kulinarno-blogowej ;-)Dzieciakom obiecalam z tej okazji czekoladowa tarte.

Dobrej i spokojnej nocki wam i maluszkom.
 
Patewka wysłałam. Życzę smacznego.

A ja dzisiaj spędziłam leniwy dzień w domu. Nigdzie nie wychodziłam. Mąż też od dziś ma urlop i wziął Anię na salę zabaw.
Agatka dłużej dzisiaj pospała po południu i bawiłam się "plastycznie" z Anią - ciastolina, rysowanie, itd.

Życzę zdrówka wszystkim chorym dzieciaczkom.
My na razie po infekcjach i teraz spokój. Niby tylko głupie katarki, a dla mnie znaczyły kilka niedospanych nocy.
Dobranoc!
 
Evelyn - kuruj dobrze swoją mała bidulke. 10 dni to jakas dluga droga ku ozdrowieniu, z ciekawosci zapytam co wam lekarz przepisal? .

No witam, przepisał tylko syropki, Flavamed, Rutinacea Junior i jakis poligarfen czy cos takiego ale to bardziej na uspokojenie i nic więcej a z nia jest coraz gorzej i dzisiaj znowu bede dzwinic do lekarza bo już od dwóch no dzisiaj jest trzeci dzień jak gorączkuje:-:)-:)-(. Już nawet mojego m prosiłam zeby byl z nami na pare dni i w nocy przede wszytskim bo samej to tak nie bardzo i wiecie co nawet fajnie nam razem:szok:, a dzisiaj rano znowu przyszła teściowa do leny i mi wyrzuty robi że powinnam byc w domu i dzieckiem sie zająć i takie tam. Przecież wiem że powinnam byc w domu ale co ja mam zrobić jak mam taką sytuacje, a przeciez nie jest w domu z obcymi osobami:realmad: i znowu przez nią becze nawet teraz :-( już mnie to chyba zaczyna przerastać.

A nic sorki że Was zanudzam ale musiała sie wygadać biore sie do pracy bo zajob mam teraz niesamowity a zaraz dyrekcja przyjeżdza.

pa
 
witam po długiej przerwie, ale trochę się działo :-)

co u nas nowego?
kupiłam Maksiowi kaloszki i dziś był z babcią wypróbować - był zachwycony! pół godziny w kałuży chlapał :-D wrócił mokry jak woda :-p ja sobie tez zamówiłam kalosze, bo coś czuje, że inaczej się nie da z tą pogodą :no:
Oluś miał policzek rozwalony, Maksio ma wargę pękniętą, ale to wszystko skutek ich wspólnych wariacji...:szok:
trochę ostatnio posprzedawaliśmy, bo dużo rzeczy się kisi, a kaska potrzebna... tym bardziej, że niedługo roczek i dwa latka i trzeba będzie imprezkę zrobić...:rofl2:
wczoraj byłam z koleżanką na plotach... zaraz lepiej jak się trochę zatęskni za chłopcami :tak: najbardziej to się obawiałam jak Mąż położy ich spać, bo Olek jest przyzwyczajony, że ja go kładę spać, no ale Tatuś poradził sobie ;-)
byliśmy ostatnio z A na jacuzzi i suuuuper... powiem, że pół godziny relaksu, a człowiek zaraz inaczej śpi i myśli.... no i trzeba powoli wrócić do Małżeństwa, bo ostatnio ciągle dzieciaczki i dzieciaczki :-p
nie wiem czy ktoś do Was dzwonił w sprawie układanek-nauczanek? ja zamówiłam zestaw powitalny, ale dalej nie będę kupować, bo to jeszcze za wcześnie dla moich dzieci....
w ramach rozpoczęcia nocnikowania zamówiłam Maksiowi majtki ze sportakusem :-D no i zamówiłam na 2/3lata i nawet Olek by ich na dupkę nie wcisnął :szok: na szczęście można wymienić... są naprawdę ładne!!!
kochane - nie zamawiajcie z bon prix!!! zamówiłam sobie body rozm. 38, a moja mama w nie weszła... w ogóle tragedia w szyciu - zero wcięcia - jak worek na kartofle :crazy: zrobiłam zwrot...

Patewka - mogłabyś tak w jednym zdaniu napisac o czym jest Avatar? i widział ktoś może sherlocka holmsa (czy jakoś tak), bo chcemy się wybrać w niedzielę...?
przez te Twoje kulinaria źle mi, że ja nie umiem gotować :-( w tłusty czwartek nawet pączka nie zjadłam :eek:

ewelyn_m ja się zawsze ważę u ginekologa - stara dobra waga :-p
biedna ta Twoja królewna... kuruj ją, żeby już dobrze było... strasznie jak dzieciaczek choruje
a teściową się nie przejmuj i na pewno nie jest warta płaczu... teściowe od tego są, aby nas denerwować... ja kiedyś się przejmowałam tym co mówiła, a teraz mam gdzieś, bo wiem, że ona tak zawsze musi po złości...

marzenka1 ja u fryzjera robię balejaż, ale nie ścinam, bo postanowiłam, że zapuszczam włosy do pasa :-D no i wolę chodzić do fryzjera, bo to zawsze jakaś odskocznia - tym bardziej, że chodzę 3 razy do roku :-p
jest fajna "gra-układanka" gdzie wygraną są 2 mln dolarów... jeszcze nikomu się nie udało :-p mojemu pazernemu bratankowi kupiłam na gwiazdkę :-D
u nas też 2 sąsiadów remonty robi i zawsze zaczynają wiercić, jak dzieciaczków kładę spać:angry:

Ma_Dunia wracając do tego wózka na klatce :-p to owszem jak skradną z klatki, to dostanie się odszkodowanie, ale jak ma się klatkę ubezpieczoną :eek:
Ty też tul tego swojego Maluszka, żeby go choróbsko opuściło... w ogóle zdrowia dla wszystkich dzieciaczków!!!

sylcia007 ja też od niedawna staram się wyjść częściej z koleżanką czy z Mężem, bo zaraz inaczej się do wszystkiego podchodzi i można na chwilę zapomnieć o codzienności...

zaraz napisze więcej, tylko sobie kolacje zjem :-D
 
znowu ja :-p

gosiakma co do tych hałasów na klatce, to mi się wydaje, że do 22 może być głośno i każdy może robić co chce... chociaż też uważam, że to przegięcie :eek:
ja będę jeszcze długo z chłopcami, a potem dam ich do przedszkola... nie chcę obciążać Babci, bo przy takich dwóch brojach, to trzeba mieć naprawdę dużo siły... nigdy nie myślałam o opiekunce do dzieci, choć znam wiele mam, które są zadowolone :-)

diabliczka83 dziękuje za info o basenie; może gdybym miała jedno dziecko, to byśmy czasem jeździli, ale z naszą dwójką, to za duża wyprawa i chyba bardziej by nas to zmęczyło niż pomogło ;-) ale zazdroszczę Wam tego...

aguniaa co do zębów - chłopcom wychodzą w podobym czasie (Olek ma 4 , Maks 16 zębów). A lekarka mówiła, że nawet jak na roczek nie ma żadnego, to nic strasznego... niby im później, tym lepiej, ale kto wie ile w tym prawdy :-p

mandarynka fajnie masz, że Mąż dzieciaczka zabrał - ja już nie pamiętam kiedy zniknął z nim... kiedyś częściej go brał, ale teraz duuużo pracuje i jestem z chłopcami 24godz na dobę...
zazdroszczę Wam, że lubicie i gotujecie Waszym dzieciaczkom... moje dzieci słoiczkowe, bo zwyczajnie nie umiem... Mąż niedługo będzie mniej pracował, to zacznie gotować :-p
charlene jak widać mam dwóch chłopców... zawsze chciałam mieć co najmniej 2 dzieci. Maks planowany, Olek wpadka - wręcz bardzo niespodziewana, bo stosowaliśmy spiralę i lekarz zabronił mi szybko zajść w ciążę - no ale stało się i teraz nie żałuję.
ale ani przez moment, jak byłam w ciąży czy jak urodziłam nie pomyślałam, zę mogę mniej kochać czy coś takiego... w ogóle o tym nie myślałam i absurdalne były dla mnie takie pytania, rozważania... oczywiste było dla mnie, że kocham jednego i drugiego... nie umiem tego dobrze wytłumaczyć...
Oluś był trudnym dzieckiem - urodził się chory, czasem w momentach krytycznym mówiłam sobie, że przecież nie chciałam drugiego dziecka... ale zaraz całowałam go i przepraszałam za takie myśli... nie wyobrażam sobie dzieci z większa różnicą, bo teraz już jest super! ja mam rodzeństwo starsze ode mnie o 9 i 11lat i to jest tragedia...
po drugim porodzie powiedziałam Mężowi, że nie chcę więcej dzieci, ale teraz wiem, że chce trzecie, ale za jakieś 10 lat :-D i koniecznie dziewczynkę ;-)

to by było na tyle - miłego wieczorku:-)
 
reklama
Sobota wstała szara i ponura, a w piatek albo sie czyms zatrułam albo dopadła mnie grypa żołądkowa, bo wieczorem wymiotowałam, mialam goraczke i ogólnie bylam nie do życia :-( Ale wiecie co - jak Jula wstala a ja nie mialam sily sie nia zajac - zadzwonilam do Misi (pokoj obok :-p) i ona wziela mała i prawie 2h sie nia opiekowala, lacznie z podaniem na kolacje słoiczka. Szymek jej dzielnie pomagal do przyjscia taty.

W nocy powoli zaczelo mi przechodzic, dzisaj jeszcze nie jest calkiem ok ale staram sie normalnie egzystowac. Do tego wieczorem znajoma z dzieciakami zajrzy a obiecałam szarlotke upiec :sorry:

Tyle u mnie. Przepisy doszły, ale nawet na nie nie zerknelam przez te wymioty. Niemniej bardzo dziekuję Mandarynka :-)

Maks_olo na Sherlocku nie bylam wiec sie nie wypowiem, starszyzna sie wybiera, ale tez dopiero w niedziele. A Avatar toopowieść o byłym marines na wózku co to zjawia sie na odleglej planecie aby wziac udzial w niezwykłym eksperymencie naukowym - wciela sie (podczas snu) w wyhodowanego w laboratorium na wzor miejscowej populacji - osobnika. Na zdjeciu nie on, a jego przewodniczka po tej niezwyklej planecie gdzie zyje sie w calkowitej harmonii z natura. Ale oczywiscie ŹLI ludzie chca na planecie wylacznie cos tam wydobywac niszczac i rdzennych mieszkancow i ich otoczenie.
hp_poll117.jpg

Film na prawde przepiekny, tylko mnie sie w glowie po 3d krecilo. No to były 2 zdania, a i tak mialam ochote napisac duzzzo wiecej :-p
Gotowaniem sie nie doluj, kiedys nie potrafilam nawet zwyczajnych schabowych usmażyć :tak: A kolejne dziecko po 10 latach na prawde polecam :-p

Evelyn - lekarz inny koniecznie! Sama gorączka zależy jaka wysoka ale niepokojące jest że nie przechodzi. Tesciowe tak maja ze do lez potrafia doprowadzic, kieruj sie wlasnym rozsadkiem i tym co ci serce podpowiada. A tesciowa i jej milusie uwagi olej ;-) Swoja droga czemu Lenka mialaby miec gorzej jak wlasna babcia sie nia zajmuje w chorobie??
 
Do góry