reklama
Marys - u nas są dwa ozonowane - ale ja ogólnie nie lubię basenów, także empirycznie tego nie doświadczałam - koleżanki gdzieś pluskały się w takiej wodzie
A tak w ogóle, to witam wszystkich :-)
Lecę dziś nad rzekę. Buziaki
A tak w ogóle, to witam wszystkich :-)
Lecę dziś nad rzekę. Buziaki
Kamile85
Fanka BB :)
Poczytajcie basenówki :-)
Na basen z niemowlakiem - BabyBoom
U mnie zapowiada się leniwa niedziela, może ruszę z pracą mgr...
skunkanka - oczywiście, że zaszczepimy kocurka hehe, jeszcze może ktoś ma jakieś wskazówki co do posiadania kociaka przy niemowlaku?? Będę wdzięczna :-)
Na basen z niemowlakiem - BabyBoom
U mnie zapowiada się leniwa niedziela, może ruszę z pracą mgr...
skunkanka - oczywiście, że zaszczepimy kocurka hehe, jeszcze może ktoś ma jakieś wskazówki co do posiadania kociaka przy niemowlaku?? Będę wdzięczna :-)
Ostatnia edycja:
szczesliwa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2008
- Postów
- 10 340
witam sie :-)
my dzis na działkę
małą bawi sie grzechotkami ...pogoda super
kamile super artykuł badzo pomocny
i trzymam kciuki za pisanie mgr!
marys ja też czasami mam takie tknięcia :-)
my dzis na działkę
małą bawi sie grzechotkami ...pogoda super
kamile super artykuł badzo pomocny
i trzymam kciuki za pisanie mgr!
marys ja też czasami mam takie tknięcia :-)
Kuweta w miejscu nie dostępnym dla szkraba(bo tylko patrzeć jak zaczną dzieci raczkować) a miseczka z jedzeniem tez poza zasięgiem małych łapek.Chociaż moja Oliwia kilka razy zdegustowała kocich chrupek(zanim mama sie kapnęła czemu jest tak cicho) i nic jej nie było chociaż liczyłam na to że "sierść" będzie miała ładniejszą.....ale niestety włoski ma po mamusi.......Poczytajcie basenówki :-)
Na basen z niemowlakiem - BabyBoom
U mnie zapowiada się leniwa niedziela, może ruszę z pracą mgr...
skunkanka - oczywiście, że zaszczepimy kocurka hehe, jeszcze może ktoś ma jakieś wskazówki co do posiadania kociaka przy niemowlaku?? Będę wdzięczna :-)
marys16
Fanka BB :)
jeszcze nie doszłammarys ja też czasami mam takie tknięcia :-)
Szwedka muszę zorientować się z tymi basenami. I zobaczyć jak to wygląda. Czy mi to odpowiada co u nas proponują.
Jak by było znośnie to bym się może przeszła z Marcelkiem. Bo dla dzieci to fajna sprawa jest.
Ja sama basenów też nie za bardzo, ale to dlatego ze mam te uczulenia. No i ja wychowana nad wodą jestem. Więc zamknięte zbiornika, tłum ludzi, hałas i smród chloru do mnie nie przemawiają.
A jak 2 razy przeszłam się u nas w Białym ( na Włókiennicza i na Zaścianki) to wyszłam z jakimś grzybem
Ale na razie zrobię małemu basen w domu. Naleje mu wannę wody i będziemy się plumkać. Zobaczymy co on na to. Bo w wanience bardzo mu się podoba, się chlapie aż ja jestem mokra. :-)
a my leniwie zaczynamy dzionek
noc była koszmarem, mały kręcił się, odkrywał i stękał przez sen, wstawałam do niego co 5 minut, dopiero jak o 3 dałam jeść to zasnął głębiej i ... zbudził się o 6 rano rześki jak poranek, a ja oczy na zapalki, samodzielna zabawa tylko przez chwilę, dopiero po 8 zasnął
ale już sięupał zrobił, na dwór pójdziemy chyba o 17....
pa,miłego dnia
noc była koszmarem, mały kręcił się, odkrywał i stękał przez sen, wstawałam do niego co 5 minut, dopiero jak o 3 dałam jeść to zasnął głębiej i ... zbudził się o 6 rano rześki jak poranek, a ja oczy na zapalki, samodzielna zabawa tylko przez chwilę, dopiero po 8 zasnął
ale już sięupał zrobił, na dwór pójdziemy chyba o 17....
pa,miłego dnia
reklama
Margaret80
1 kwietnia 2009 :)
Witajcie
u nas skwar nie do zniesienia, dobrze, że okna mam od zachodu i większość dnia z naszej strony jest cień także w domu da się wytrzymać.
No i wybraliśmy się do aquaparku ale nic z tego nie wyszło Nawet już z diabliczką sie umówiłam, podjeżdzam pod basen a tam kolejka na jakies 30m poza budynek jeszcze wystawała. Tłumy takie, ze masakra. Z wejściem z małą nie byłoby problemów ale baliśmy sie co tam w srodku bedzie sie działo przy takiej ilości ludzi. Nie lubimy tłumów i to nas przestraszyło Także pozostała wanna w domu, popluskałyśmy sie z Tolą troszkę - taki mały wstęp do kąpieli w basenie, a do aqua wybierzemy sie w tygodiu pewnie mniej ludzi bedzie.
Jutro lecimy na kontrole do neurologa i w końcu na szczepienie (druga dawka dopiero). Nie chwaliłam sie chyba jeszcze, że posiew nam nareszcie wyszedł jałowy i możemy sie zaszczepić Koniec z zakażeniem dróg moczowych, ufff... oby sie nie powtórzyło.
buziaki
u nas skwar nie do zniesienia, dobrze, że okna mam od zachodu i większość dnia z naszej strony jest cień także w domu da się wytrzymać.
No i wybraliśmy się do aquaparku ale nic z tego nie wyszło Nawet już z diabliczką sie umówiłam, podjeżdzam pod basen a tam kolejka na jakies 30m poza budynek jeszcze wystawała. Tłumy takie, ze masakra. Z wejściem z małą nie byłoby problemów ale baliśmy sie co tam w srodku bedzie sie działo przy takiej ilości ludzi. Nie lubimy tłumów i to nas przestraszyło Także pozostała wanna w domu, popluskałyśmy sie z Tolą troszkę - taki mały wstęp do kąpieli w basenie, a do aqua wybierzemy sie w tygodiu pewnie mniej ludzi bedzie.
Jutro lecimy na kontrole do neurologa i w końcu na szczepienie (druga dawka dopiero). Nie chwaliłam sie chyba jeszcze, że posiew nam nareszcie wyszedł jałowy i możemy sie zaszczepić Koniec z zakażeniem dróg moczowych, ufff... oby sie nie powtórzyło.
buziaki
Podziel się: