Hej!
Margaret - cieszę się, że wybieracie sie z Tolą popluskać.
My zazwyczaj jesteśmy 2-3 godziny. U was we Wrocku jest promocja : 4 godz. za 24 zł i my zawsze to bierzemy, bo ekonomicznie najlepiej wychodzi.
Co do jedzenia - hmm
nie wiem co Ci napisać... bo Ania je i przed, i po i w trakcie ;-)Ona po prostu często je,więc zazwyczaj wychodzi, ze jak tam zajedziemy, kilkanaście minut pluskania, max.pół godziny i mała głodna. No to się cyckujemy, trochę odpoczynku po jedzeniu, i potem znów kąpanko. No i przed powrotem do domu też je, ale to już zazwyczaj w samochodzie. Więc nie wiem jak z Tolą, zależy jak Ci je często. I bierzemy też zawsze herbatkę. No ale to też zależy czy dziecko pije, czy nie.
Pieluszki używamy specjalne Huggies do pływania. Jeśli wybieracie się pierwszy raz i nie chcecie kupować całego opakowania,żeby się np ewentualnie nie zmarnowało, to tam na miejscu w sklepie widziałam ze mają na sztuki na sprzedaż.
No i sprawa elementarna- megakolejka! Niech was nie zrazi. My zawsze podchodziliśmy do przodu i prosiliśmy kogoś, by nas przed siebie wpuscił. Jeszcze nam nie odmówiono, jak Ania zrobiła słodką minkę, albo jak popłakiwała, to tym bardziej. A ostatnio dowiedziałam się od kobiety która też była z dzieckiem (jeszcze młodszym
) że wystarczy podejsć do kierownika (kasa osobna po prawej stronie) i on (czy ona, bo nie wiem) wpuszcza taki maleństwa bez proszenia się nikogo.
Fajnie, bo jest jedna przebieralnia rodzinna z przewijakiem, a przy basenie pokój dla matki z dzieckiem, gdzie też jest przewijak toaleta. Super sprawa jak się jest np w pojedynkę a chce się skorzystać ;-)
Jutro się wybieramy z Anią. Wisimy jej aquapark za wczoraj, bo zakupowe szaleństwa zajęły nam cały wolny czas i na pluskanie już go zabrakło.
A Wy kiedy się wybieracie?
Mam nadzieję, ze pomogłam