reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

reklama
ja właśnie robie sobie makaron z jakimś sosem pesto z tytki, pewnie paskudne ale nie chce mi się dla mnie samej gotować, a M. u swojej mamy wrąbie dwa dania! obiecał że na jutro przywiezie gotową wałówkężeby nie trzeba było gotować

Asiu100 - gratuluję żębolków! od razu hurtowo wychodzą czy co?
u nas na razie są swędzące dziąsła, a czy coświdać to nie powiem bo młódy wiecznie język wytyka jak mu zaglądam, M. ma swój sposób ale ostatnio późno z pracy wracal i nie było kiedy pozaglądać

co do rodzeństwa to ja mam siostręstarszą o 15 lat, w ty mroku skończyla 45, i z nią się lepiej dogaduję gdzieś od momentu jak skończyłam 13 lat, wcześniej była masakra z mojej strony, bylam mega zazdrosna i chciałąm rządzić, mogę powiedzieć że mam z niąlepsze stosunki niz z mamą, bo mama ma 70lat, i moja prawie teściowa ma 47 lat i z nią i z teściem też jest ok

idziemy zaraz na dwór się świątecznie powietrzyć, nawet pogoda się zrobiła, tylko zjem tę swoją berbeluchę no i małęgo nakarmię

buziaki
miłego dnia
 
no to my zaliczylismy festiwal pierogow na Rynku. pyszne byly z bananami :-):-)
a zaraz smigamy do parku wodnego, tylko kostium znajde;-)
 
A ja już po pizzy. Mama z ciocią zabrały mnie na obiadek. I 4h bawiły Marcelka. :-) Pogoda się troszkę poprawiła.
A ja mam taką teorię, że różnica wieku być może ma znaczenie w relacjach między rodzeństwem, ale minimalne. Najważniejsza jest praca rodziców i charaktery samych dzieci. Poza tym nie bez znaczenia jest dobry wzorzec. Gdy dzieci od maleńkiego widzą, że w rodzinie kultywuje się wartości rodzinne, rodzice mają dobry kontakt ze swoim rodzeństwem, to duża szansa, że dla nich też posiadania brata i/lub siostry będzie czymś extra fajowym.
Zgadzam się z tobą. Myślę ze różnica wielu odgrywa niewielką rolę w relacjach rodzenstwa.

ja zamierzam się zacząc starać o 2 po jakimś roku od narodzin Janka z kilku powodów, np. zeby miał sie z kim bawić (więcej czasu dla rodziców:-p), żebym ja nie straciła "entuzjazmu do pieluch", żeby niezależnie od tego, czy to będzie chłopiec czy dziewczynka (a byłoby super!!!) chciały przez jakiś czas mieszkać w 1 pokoju (bo wcześniej niż za 10 lat nie mam co mysleć o wyprowadzce z mieszkania, ktore wlasnie kupujemy, a tam nie mamy nie wiadomo ile salonów :-D). powody być może przyziemne, ale i takie są. Ale i tak najważniejsze jest to, że bardzo chcemy mieć kolejne dzieci.:-)
Jak dla mnie powody logiczne i do mnie trafiające :-)
Ja bym chciał mieć drugie tak gdzieś około 2 urodzin Marcelka. Ale jak mój M chce to nie wiem ;-)No i jak wyjdzie. I też tak cichuteńko marze o dziewczynce :tak:
 
reklama
Cześć

U nas rano była kłótnia i wyszło tak że mąż robił obiad (nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:-D), a teraz młodego na dwór wziął, może usnie. A młody wczoraj po tym niejedzeniu obudził sie dopiero przed 1 w nocy i zjadł już normalnie, a potem przed 6 i też zjadł normalnie tyle że juz nie usnął. Wzięłam go do siebi w nadziei że jednak uśnie, ale o 7 dałam go mężowi i poszłam spać. A co, w koncu to NASZE dziecko, niech i on sie udziela.

Jeśli chodzi o rodzenstwo, mam 5 lat młodszą siostrę i zawsze super sie dogadywałysmy i 7 lat młodszego brata - z nim to różnie było, ale teraz założył rodzinę i jest spoko.
 
Do góry