reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

reklama
Dziewczyny, a macie gdzieś może na którejś stronce wypisane dane swoich dzieciaczków ??
Tzn kiedy sie urodziło, imię, wage i wzrost przy urodzeniu
Bo ja jestem jeszcze na zupełnie innym forum i tam mamy taką stronke:-)
 
Wiki, wątek "kwietniowe mamy i ich Maluszki" (u góry strony) ;-)

a my wróciliśmy z przychodni. no i cóż, mam mieszane uczucia... szczegóły opiszę na "opiece" :happy2: a teraz idę coś zjeść i ogarnąć chałupkę.
 
po wizycie weterynarza w domu u rodziców, który ją znał od młodego, pies został uśpiony, wet powiedział, że to była jeda z najtrudniejszych decyzji jaką przyszło mu podjąć właśne przez to że ją znał od małolata, jakby nie to to męczyła by się jeszcze pare tygodni - bo serce miała silne, ale żal patrzec jak się męczyła bidulka moja, bardzo mi smuto, już wypłakałam swoje, łez mi narazie brak, spróbuje was w końcu poczytać, żeby tyle nie myśleć, bo za każdym razem młody nie daje
 
Wiki, wątek "kwietniowe mamy i ich Maluszki" (u góry strony) ;-)

a my wróciliśmy z przychodni. no i cóż, mam mieszane uczucia... szczegóły opiszę na "opiece" :happy2: a teraz idę coś zjeść i ogarnąć chałupkę.

Dziękuje znalazłam :-)

po wizycie weterynarza w domu u rodziców, który ją znał od młodego, pies został uśpiony, wet powiedział, że to była jeda z najtrudniejszych decyzji jaką przyszło mu podjąć właśne przez to że ją znał od małolata, jakby nie to to męczyła by się jeszcze pare tygodni - bo serce miała silne, ale żal patrzec jak się męczyła bidulka moja, bardzo mi smuto, już wypłakałam swoje, łez mi narazie brak, spróbuje was w końcu poczytać, żeby tyle nie myśleć, bo za każdym razem młody nie daje
Przykro mi :sad:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie. :-)
Moj Domis skonczyl dzisiaj 4 miesiace!!!!!!!!!!!!Jaki on jest juz duuuzy!!!!
Całuski w stopki dla Dominika! :-)
lekarka powiedziała, żebym mu nie dawała tej butli extra sztucznego, że nie ma takiej potrzeby, no i maksymalnie wydłużała czas między jedzeniem.... tylko że to nie takie łatwe, jak dziecko krzyczy. Ale ogólnie odebrała go bardzo pozytywnie, nie gruby tylko duży chłop mi rośnie, i drugi ząbek będzie lada chwila, tak już myślę, może ja mylę głód z bólem na idący ząbek... nie wiem juz sama, no to teraz póki jeszcze młody śpi wreszcie was poczytam
Ja też każde kwęknięcie Juliana brałam za objaw głodu. :sorry2: Okazało się jednak, że on się po prostu nudzi. :sorry2: Teraz jak zaczyna marudzić wystarczy czymś go zająć i teraz spokojnie wytrzymuje trzy godziny przerwy między posiłkami, czasem nawet dłużej. :tak:
po wizycie weterynarza w domu u rodziców, który ją znał od młodego, pies został uśpiony, wet powiedział, że to była jeda z najtrudniejszych decyzji jaką przyszło mu podjąć właśne przez to że ją znał od małolata, jakby nie to to męczyła by się jeszcze pare tygodni - bo serce miała silne, ale żal patrzec jak się męczyła bidulka moja, bardzo mi smuto, już wypłakałam swoje, łez mi narazie brak, spróbuje was w końcu poczytać, żeby tyle nie myśleć, bo za każdym razem młody nie daje
Nasz Ferri mimo 16 lat serce miał jak dzwon i zdrowy był jak koń, póki nie przypałętał się rak. :dry: Leczyliśmy go na różne sposoby i była chwila poprawy a potem odnawiał się. :-( W końcu musieliśmy podjąć tą okropną decyzje... :-( A ja do tej pory mam wyrzuty sumienia, bo nie chciał umierać i dopiero druga dawka go uśpiła. :-( Z drugiej strony wiem, że się męczył i lepiej już by nie było. :-(


Wiki20pl witaj! :-)



Uciekam bo syn wzywa. ;-)
 
po wizycie weterynarza w domu u rodziców, który ją znał od młodego, pies został uśpiony, wet powiedział, że to była jeda z najtrudniejszych decyzji jaką przyszło mu podjąć właśne przez to że ją znał od małolata, jakby nie to to męczyła by się jeszcze pare tygodni - bo serce miała silne, ale żal patrzec jak się męczyła bidulka moja, bardzo mi smuto, już wypłakałam swoje, łez mi narazie brak, spróbuje was w końcu poczytać, żeby tyle nie myśleć, bo za każdym razem młody nie daje
spaczyna bardzo mi przykro moja mama uspila mojego pieska miesiac temu miala guza watroby:(
 
Cze Laski:cool2:
Widzę, że nasze grono się powiększa - Wiki witaj:tak:

My po szczepieniu, modły moje póki co wysłuchane i Młody śpi, ostatnio o tej porze już od dwóch godzin ryczał... w ogóle był bardzo dzielny, popłakał tylko troszkę, nie to co tatuś, który na widok igły zrobił się zielony i o mało nie padł:-p
Spaczyna bardzo mi przykro..

Aniołku moja mama też na to choruje, i to już kupę lat, tyle że ona lekarzy ma w bardzo głębokim poważaniu i idzie jak już jest bardzo źle:dry: ma 68 lat i mojego ojca na karku, więc jestem dla niej pełna podziwu, bo twarda z niej babka:tak: a nerwy spala w ogródku:-p

A ja się w sumie nie pochwaliłam, bo wczoraj byłam jakaś taka nie do życia... mam inne autko:-p teraz to w sumie mam dwa hehe burżuj:-p piździk jest na placu, ale koło niego stoi piękne czerwone punto, które teściu kiedyś kupił, a którym w końcu nikt nie jeździł. No to będzie miał Wojtas czerwoną brykę:-) będziemy teściowi spłacać w ratach, my tylko musimy ubezpieczyć i zmienić oponki, a poza tym autko po generalce:-) w moim poszły uszczelnienia na półosiach plus amortyzatory smętnie wiszą, więc nie ma co. No, teraz się w końcu cieszę:-)


A i buziaczki w stópki dla jubilatów oraz ząbkaczy:tak:
 
reklama
Wiki i Majka - witamy serdecznie! Aaa no i nie musisz cytować całych wypowiedzi. Połowę można wywalić, coby nie robić kilometrowych postów ;-)
aniołek - Chill Out! - Greetings - ICQ.com
Spaczyna - trzymaj sie kochana! Mój psiak też juz stary ehhh :baffled:
aha - wszystkie stare sieci mają drożej do PLAY ;-)

Moje dziecie pije tylko herbatkę jabłkową od 4 miesiąca, wcześniej jakiekolwiek picie było nie do przyjęcia.
A ja się cieszę, ze wreszcie leje! Ileż można się topić w słońcu :-p
Dzisiaj zjedliśmy pierwszą zupkę marchewkową z ryżem (1/3 słoiczka), uwaliliśmy się cali oboje, postaram się wrzucić fotkę z tego radosnego wydażenia :-D
Wczorajsze wyniki badań dobre :-)

I ważne informacje o żywieniu niemowlaków na piersi i modyfikowanych:
http://www.bobovita.com.pl/wiadomosci.php?m1=3&sysId=5
 
Ostatnia edycja:
Do góry