reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

nie mamy wysypki:-D:-D.Dziewczyny po ponad czterech miesiącach buziak i ciałko jest czyste,mamy tylko naderwane uszy...ale to pikuś.Jestem przeszczęśliwa....

Adusia gratulacje:-D:-D:-D, ja wiem jakie to szczęście jak w końcu skóra gładka, ale gładką skórę niemowlaka to ja dopiero przy Igorze zobaczyłam, bo Wiktoria to cały czas zsypana była:-(

A tak w ogóle to sie witam!
My dziś na kontrole do poradni rehabilitacyjnej, ale pani dr niewiele skontroluje bo my dopiero po 3 wizytach u terapeutki (z 10), no ale jak wizyta umówiona to trzeba iść.
Na razie
 
reklama
Adusia gratulacje:-D:-D:-D, ja wiem jakie to szczęście jak w końcu skóra gładka, ale gładką skórę niemowlaka to ja dopiero przy Igorze zobaczyłam, bo Wiktoria to cały czas zsypana była:-(
Napisałam że bez wysypki, ma takie blade i czerwone ślady na buźce więc do buźki niemowlaka jeszcze daleko ale już jest o niebo lepiej:-D:-D i jak dla mnie to wygląda super:tak::tak: jestem pełna optymizmu!!!
 
witam z rana
adusia gratuluje brau wysypki
malutka trzymam kciuki
moja gwiazda spi a ja juz po sniadanku, a mialam taki plan ze pospie z nia ale niestety jakis palant musial zadzwonic o 8 rano i umowic sie na ogladanie auta, czy oni nie moga spac???
gabi swietne te dyscypliny ja mialam dzis w planach wozekwalking ale oczywiscie pada wiec chyba nici z tego.
jakas nie do zycia jestem dzis, zobaczymy czy sie rozbudze.
ach zapomnialabym wczoraj pierwszy raz smazone bez popicia koprem i nic malej nie bylo
 
No i tak się wzięłam za łazienke, ze aż balkon wysprzątałam, a łazienka nadal nie posprzatana:sorry2:

Gabi dyscypliny rewelacyjne, ja dziś szmatorobic trenuje. No i widzę że Anulka i Tola podobnych rozmiarów :)

Adusia super ze sie skóra robi coraz ładniejsza :)

Lecę sie z Tolunia pobawić, na spacer nie idziemy bo skwar nieziemski.


Jejku Aniolek zazdroszcze, że masz tak blisko na woodstock, właśnie w tvn24 pokazują przygotowania. Mam taką ochotę tam pojechać, ostatnio byłam 10 lat temu, aż w szoku jestem ze to tak dawno było. To jeszcze czas liceum, byłam w Żarach 3 razy i bardzo miło wspominam przystanek.
 
Ostatnia edycja:
klucha to słoneczka życzę...

u nas duzo... ja zaraz smigam na wózekwalking :-)

obiad mam gotowy a maz chate ogarnia więc ok , że pomaga:-)

malutka trzymam kciuki daj znac jak wrócisz
 
witam się i ja :happy2:

Malutka, daj znać, jak wrócisz od tego kardiologa co i jak

Jak widać humor i pozytywna energia mi dopisują,jestem obrzydliwie optymistyczna i radosna:confused::confused:
jestem przeszczęśliwa....

Adusia
, fantastycze wieści! bardzo fajnie, ze w końcu jest namacalny efekt Twoich wyrzeczeń. a w ogóle, to jak się czyta takie wieści po średnio przespanej ncce, to aż chce się witać ten nowy dzień :-)

witam się przed kolejnym szałowym dniem... co prawda sił do znoszenia i wnoszenia wózka na 4 piętro brak (wszystko przez urlop na parterze) ale za to do chodzenia mam siłę - nie lubię siedzieć z małym na ławce- chyba że karmię.
ja spadam bo dziś muszę jeszcze o posterunek policji zahaczyć po drodze do miasta - takie tam pogaduchy z dzielnicowym przede mną, może coś wymyśli...

współczuję wnoszenia, ale w sumie już niedlugo wszystkie będziemy się mogły przerzucić na leciusieńkie parasolki :confused::-)
a do dzielnicowego to w sprawie porządków na formum czy coś? :-D:cool2:

Dziewczyny, uroczyście oznajmiam, że właśnie zakończyłam pracę zarobkową na ten tydzień (no, może jeszcze jakieś mapy zrobię jutro po południu) i mogę się w końcu całkowicie poświęcić dwóm szaleństwom, czyli mojemu Jasiowi i bb :-D:-D
z tej radości zaraz chyba myknę na długi spacer, bo ostatnio to tylko na godzinke, półtora, a resztę misiek odsypiał na balkonie w ramach werandowania. wnioski z tego tygodnia wytęzonej pracy są takie, że... nie wyobrażam sobie powrotu na stałe do roboty, bo szkoda mi tych wszystkich chwil, które mogłabym spędzać z dzieckiem, a które mykają obok.
chyba dużo więcej nie napiszę, bo mózg błaga o dawkę tlenu:baffled:
serdeczności na ten początek weekendu!
 
Klucha-już posyłam słoneczko!!!

I po pierwszym spacerku... rozmawiałam z pediatrą.Obejrzał Konstancję i pozwolił na podawanie nowości mam wystrzegać się bananów i innych rzeczy które wcześniej ją obsypywały.Tylko jedną rzecz przez tydzień pod różną postacią i uważnie obserwować.Zacznę od soczków ale dopiero od poniedziałku:-D:-D bo wyjazd na działkę i nowa dieta nie idą ze sobą w parze.... I z radości nie ważyłam córki:baffled::baffled:
 
Witajcie!!!
Miałam napisać wcześniej, bo na nogach to już od 6 jestem, ale postanowiłam wyskoczyć z Anią na wózekwalkig ;-) z obciążeniem, czyli przy okazji spaceru zakupy załawić, bo potem to ciężko chodzić jak zar się z nieba leje.
Wstawiłam tylko fotoreportaż jak Ania z brzuszka na plecy się przewraca (wiem, wiem, wasze maluchy już dawno tak potrafią, ale co ja poradzę, że jej w brzuszku tak dobrze było, to teraz panna spóźnialska niech nadrabia ;-) ).
Niestety nie uchwyciłam najważniejszego - jak Tatuś połozył ją na nasze łóżko bez pampersa i zachwycony pokazywał wyczyny córeczki, i zanim pobiegłam po pampersa (jakiś szósty zmysł albo co;-)) to oczywiście córunia nam łóżko obsikała :-D:sorry2:
Na szczęście dzisiaj nie jest tak gorąco, podwiewa chłodniejszy wiaterek, więc jest OK.
Ania "spaceruje" jeszcze chwilę pod domem z dziadkiem, bo śpi i szkoda mi ją brać do domu, bo by się od razu wybudziła. A ja mam chwilę na herbatkę i bb :happy2:

Diabliczka,a czemu jej spać nie dacie:szok::szok::szok:
Kurcze,ja nie lubię jak mnie ktoś budzi,to dzieci też nie budzę,nawet jak usną "nieprzepisowo"
A po za tym jest po 20 to chyba najwyższa pora,żeby taki maluch już spał:sorry2:
Też nie lubię i nie chciałam jej budzić. Ale mamy z nią problem, bo od 5-5:30 praktycznie jest już wyspana i chetna do zabawy, a wieczorem przed kąpielą zasypia na 2-3 godziny. Więc chcieliśmy tę drzemkę skrócić albo przesunąć w czasi wcześniej lub najlepiej po kąpieli żeby sobie zasypiała.
Do tej pory kąpaliśmy ją koło 21 jak się budziła. Ustaliliśmy że kąpiel wcześniej, koło 20.
No i już 2 dni pod rządnici z tego nie wychodzą, bo córeczka owszem, zasypia wcześniej, ale... śpi dłuzej, i i tak wychodzi że budzi się po 20:baffled: A bez drzemki popołudniowej się nie da, bo sama pada, marudna i zmęczona...

ja mam wade zastawki, ale mialam nadzieje, ze Mlody nic nie odziedziczyl po mnie.. mam nadzieje, ze jutro na kontroli okaze sie, ze wszystko wporzadku.. nio i w tym miejscu bardzo prosze o kciukasy:tak:
Załatwione! Daj znać kiedy można puścić ;-)

Dziś ogólnie mam doła też z powodu piersi. Mała pije z jednej z drugiej nie bardzo chce i teraz wyglądam jak clown z 2 różnej wielkości piersiami. Kurcze na początku w tej mniejszej pokarm lał się strumieniem a teraz czuję się podle:((((
zaczęłam sama pobudzać pierś do laktacji poprzez odciąganie pokarmu ale czy to zaskutkuje????????
Powodzenia w odciaganiu! Moze bedziesz miała wiecej szczęścia ode mnie. Mi się nie udało pobudzić jednej piersi i niestety też mam dwie różne wielkosci, co nie ułatwia funkcjonowania (90%ciuchów nie mogę nosić).

dziś uderzam na szybkie konsultacje z pediatrą w sprawie diety Konstancji czy mogę podać jakieś nowości bo wyjątkowo nie mamy wysypki:-D:-D.Dziewczyny po ponad czterech miesiącach buziak i ciałko jest czyste,mamy tylko naderwane uszy...ale to pikuś.Jestem przeszczęśliwa....
Powodzenia na konsultacji! I super że wysypka znika :happy2: A co z tymi uszami?? Moja tylko regularnie sobie jedno przygniata, a raczej odgniata i mały uszatek z niej, ale moze potem "przyklapną" ;-)

Margaret- śliczny suwaczek :-)

Kupiłam dzisiaj gazetkę "Mam dziecko" - tam jest artykuł jak poradzić sobie z pobudką o świcie, ze niby maluch będzie dłuzej spał - poczytamy, zobaczymy;-)
Jeszcze przydał by mi się instruktać oduczajacy nszenia na rękach, bo miałam dziś taki ból pleców, ze jak się pochyliłam, to z trudem szło prostowanie. A to dopiero 5kg :szok::baffled::szok::-( Jak tak dalej pójdzie, to niewesoło będzie. Chyba też muszę się wreszcie zabrać za swoją kondycję, wygonić tego lenia co we mnie wlazł i ruszyć wreszcie 4 litery;-)

Narazie!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć.Zanim sie wytarabaniłam na dwór to lunął deszcz:sorry2:
Buziaki.
ps. doczytałam tylko kawalek,bo marudy marudzą.Diabliczka,hmm dla większości znajomych dzieci (moich też),w wieku 0-4 lat godz.5.30 jest absolutnie normalna.:cool2:Raczej Ty sie przestaw,szybciej będzie;-)
Nie martw się,podobno jak pójdą do szkoły to będą chcialy spać dłużej.Może kąp ją wcześniej,ok.19.Mój starszak dlugo chodzil spać o 18 i własnie potem pobudka tylko na jedzonko.
Dobra,musze lecić.Pa.
 
Do góry