Zła nie jesteś ale w obronie swojej pociechy przeobrazisz sie w lwicę i harpię w jednym a przynajmniej ja tak mam...zazwyczaj jestem spokojna ale dzieci nawet tych starszych bronie jak furia piekielna.Nauczycielki syna nigdy nie trawiłam ale starałam sie być grzeczna ale jak kiedyś mnie rozwściekła to później się mężowi mojemu żaliła że na nią krzyczę i nie dam dojść do głosuspadaj az tak zla nie jestem.
no moze czasami
reklama
witajcie!
my już dzisiaj po spacerze, trochę wiało i nad jeziorkiem byliśmy krótko, mlody znowu nie chce pic, za to jedzenie mu się poprawilo, jutro idziemy na kontrolędo pediatry
jestem okropnie zla bo zauważyłam że leżaczek bujaczek zrobił nam rysy na panelach wcześniej myślałam że to odkurzacz ale teraz już jestem na 100% pewna że to te płozy od fotelika, moj M. będzie musiałcośwymyślić bo je widać, na nieszczęscie to na samym środku pokoju
idę bo mały jęczy w łóżeczku
ale jeszcze wrócę
my już dzisiaj po spacerze, trochę wiało i nad jeziorkiem byliśmy krótko, mlody znowu nie chce pic, za to jedzenie mu się poprawilo, jutro idziemy na kontrolędo pediatry
jestem okropnie zla bo zauważyłam że leżaczek bujaczek zrobił nam rysy na panelach wcześniej myślałam że to odkurzacz ale teraz już jestem na 100% pewna że to te płozy od fotelika, moj M. będzie musiałcośwymyślić bo je widać, na nieszczęscie to na samym środku pokoju
idę bo mały jęczy w łóżeczku
ale jeszcze wrócę
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
O rany...
Ja nie wyobrażam sobie nie pojechać gdzieś choć na tydzień w wakacje. Po prostu musimy choć raz do roku oderwać się od codzienności i zmienić widok za oknem. ;-)
- Ma Dunia, no może trochę przesadziłam bo po prostu w wakacje jak dziewczynki były młodsze to jeździłam z nimi gdzieś sama, przeważnie do Niemiec, do rodzinki, lub wysyłaliśmy Je gdzieś na kolonie, no a my w tym czasie mieliśmy czas tylko dla siebie i nawet nie chciało się nam ruszać z domu, no i tak zleciało nam te 14 latek bez wczasów. Ale teraz już sobie obiecaliśmy że albo w tym roku lub najpóźniej w przyszłym wyjeżdżamy gdzieś całą rodzinką.
Manja- ja myślałam że to normalne że w miarę upływu czasu zmniejsza się przybieranie na wadze u dzieci. Powodzenia u pediatry
Klucha- ja proponuję żebyś nauczyła sie warczeć jak ktoś będzie się zbliżał do córy.Wrrrrrrr. Albo jakoś tak
Ja nie wyobrażam sobie nie pojechać gdzieś choć na tydzień w wakacje. Po prostu musimy choć raz do roku oderwać się od codzienności i zmienić widok za oknem. ;-)
- Ma Dunia, no może trochę przesadziłam bo po prostu w wakacje jak dziewczynki były młodsze to jeździłam z nimi gdzieś sama, przeważnie do Niemiec, do rodzinki, lub wysyłaliśmy Je gdzieś na kolonie, no a my w tym czasie mieliśmy czas tylko dla siebie i nawet nie chciało się nam ruszać z domu, no i tak zleciało nam te 14 latek bez wczasów. Ale teraz już sobie obiecaliśmy że albo w tym roku lub najpóźniej w przyszłym wyjeżdżamy gdzieś całą rodzinką.
Manja- ja myślałam że to normalne że w miarę upływu czasu zmniejsza się przybieranie na wadze u dzieci. Powodzenia u pediatry
Klucha- ja proponuję żebyś nauczyła sie warczeć jak ktoś będzie się zbliżał do córy.Wrrrrrrr. Albo jakoś tak
gosiaczku - na ostatniej wizycie lekarka sama zwróciłą uwagę że przez poprzednie 2 tygodnie przybral gdzieś z 200g a poprzednio było ok 500 i poleciła nam go obserwować, dzięki za kciuki
na panele zastosowalam na razie olej jadalny ale i tak widzę gdzie sąte ryski, w necie znalazłąm jakąś masę reperującą producenta paneli więc wyślę M do sklepu po pracy, dobrze że mamy koło domu, przy okazji pozalepia inne starsze dziurki, efekt drobnych wypadków
ja też na wakacje musowo zawsze gdzieś muszę jechać, ten rok jest wyjątkiem a i tak mam ochotę chociaż do lasu nad jezioro, ale tam gdzie ludzi niewiele, dobrze że mój tato zabieral mnie ze sobą na ryby bo znam kilka świetnych miejsc koło Gorzowa, bo tu w Poznaniu to posucha... jak się chce naprawdęodpocząćto trzeba daleko jechać
na panele zastosowalam na razie olej jadalny ale i tak widzę gdzie sąte ryski, w necie znalazłąm jakąś masę reperującą producenta paneli więc wyślę M do sklepu po pracy, dobrze że mamy koło domu, przy okazji pozalepia inne starsze dziurki, efekt drobnych wypadków
ja też na wakacje musowo zawsze gdzieś muszę jechać, ten rok jest wyjątkiem a i tak mam ochotę chociaż do lasu nad jezioro, ale tam gdzie ludzi niewiele, dobrze że mój tato zabieral mnie ze sobą na ryby bo znam kilka świetnych miejsc koło Gorzowa, bo tu w Poznaniu to posucha... jak się chce naprawdęodpocząćto trzeba daleko jechać
Ma_Dunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2007
- Postów
- 3 054
Powiedzieć prosto z mostu co i jak i nie przejmować się fochami.dziewczyny mam pytanko
jak wiecie caly wrzesien bede w pl (mam juz bilety!!!!!) i tak sie zastanawiam jak z tymi babciami dziadkami wojkami i ciociami sobie poradzic aby mi nie rozbeswili dziecka. macie jakies pomysly???
U nas jak teściowa za dużo nosiła Juliana (10 minut bo potem ją bolały ręce , a Julian po noszeniu nie chciał już ani siedzieć ani leżeć tylko chodzić po mieszkaniu ) to udawałam, że jestem głucha. ;-) Podziałało...
:-):-):-)Klucha- ja proponuję żebyś nauczyła sie warczeć jak ktoś będzie się zbliżał do córy.Wrrrrrrr. Albo jakoś tak
Gosha24
Mama Gai od 06.04.2009
Poproszę o podpowiedzi, może skorzystam ;-)ja też na wakacje musowo zawsze gdzieś muszę jechać, ten rok jest wyjątkiem a i tak mam ochotę chociaż do lasu nad jezioro, ale tam gdzie ludzi niewiele, dobrze że mój tato zabieral mnie ze sobą na ryby bo znam kilka świetnych miejsc koło Gorzowa, bo tu w Poznaniu to posucha... jak się chce naprawdęodpocząćto trzeba daleko jechać
szczesliwa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2008
- Postów
- 10 340
melduje sie :-)
to cos w pepku odpadło wydzielina jest dalej, gorączki brak uf...
ale wczorajszy wieczór to był marudny jak diabli
ja tez sobie nie wyobrazam wakacji bez...wakacji-na urlop musze pojechac chociaz jeziorko-cokolwiek
klucha -ja robie tak jak ma_dunia pisze-wale prosto z mostu i tyle i nie patrze na czyjes fochy
to cos w pepku odpadło wydzielina jest dalej, gorączki brak uf...
ale wczorajszy wieczór to był marudny jak diabli
ja tez sobie nie wyobrazam wakacji bez...wakacji-na urlop musze pojechac chociaz jeziorko-cokolwiek
klucha -ja robie tak jak ma_dunia pisze-wale prosto z mostu i tyle i nie patrze na czyjes fochy
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
Na szczęście ja mieszkam w Przywidzu, więc miejsc do wypoczynku mi nie brakuje, tylko ten mój mężuś kochany taki biedny, ciągle tylko praca i praca a jak urlop to coś przy domu jest do zrobienia. Tym bardziej że to nowy dom i jeszcze wymaga sporo pracy. Więc siłą rzeczy robi to w czasie urlopu.
Gmina Przywidz to moje miejsce na ziemi. Kiedyś jako rodowita Gdańszczanka z rodzicami przyjeżdżałam tutaj na wczasy, nigdy nie sądziłam że kiedyś będę tutaj mieszkać na stałe. Ale jakoś tak się życie ułożyło że od 2 latek właśnie tutaj mieszkamy. Myślę że Alex tutaj też będzie miał szczęśliwe dzieciństwo.Moje córy trochę narzekają na brak atrakcji typu kino, mc donald's , czy duże centra handlowe ale dla małych dzieci i dorosłych uważam że to raj na ziemi. Oczywiście trzeba być zmotoryzowanym.
Czas na popołudniowy spacerek.
Gmina Przywidz to moje miejsce na ziemi. Kiedyś jako rodowita Gdańszczanka z rodzicami przyjeżdżałam tutaj na wczasy, nigdy nie sądziłam że kiedyś będę tutaj mieszkać na stałe. Ale jakoś tak się życie ułożyło że od 2 latek właśnie tutaj mieszkamy. Myślę że Alex tutaj też będzie miał szczęśliwe dzieciństwo.Moje córy trochę narzekają na brak atrakcji typu kino, mc donald's , czy duże centra handlowe ale dla małych dzieci i dorosłych uważam że to raj na ziemi. Oczywiście trzeba być zmotoryzowanym.
Czas na popołudniowy spacerek.
macie racje jeszcze nie dawno od brata mojego nieslubnego sie dowiedzialam ze ta moja "tesciowa" non stop nadaje do nich o to ze zyjemy bez slubu. jakos do nas nie chce gadac. jak wyprawi wesele to luz moge sie chajtac. jak mnie ta kobieta drazni.....
boje sie ze w pl sie nie opamietam i jej nagadam. ratujcie i kupcie mi jakis kaganiec
boje sie ze w pl sie nie opamietam i jej nagadam. ratujcie i kupcie mi jakis kaganiec
reklama
Gosha - a znasz jezioro Portki za Lipami, za ośrodkiem stilonowskim, praktycznie obok jest jez. Listek, Moczydło, a za nim Okno, tam nawet są takie stoliki zadaszone i miejsce na palenisko, to w kierunku Kłodawa-Łośno i w okolice Barlinka. Trzeba zajrzeć na mapę, powinny być te jeziorka, bo ja drogę znam na pamięć raczej, tzn. z głównej asfaltowej skręca się w leśne...
Podziel się: