witajcie!
niedawno wróciliśmy z dworu, zrobiłam zakupy a potem chowaliśmy sięz Wojtasem w cieniu naszego bloku, niestety po 11 już i tam vyło słońce więc przenieśliśmy się na drugą stronę pod jedyne drzewo ktoe daje jako taki cień ale już tak się powietrze nagrzało że nawet w cieniu jest parno, oczywiście w okolicy żadnej ławki, więc cały czas stałąm nad wózkiem
wczoraj wieczorem było już apogeum gorączki, zrobiło się tak parno że normalnie ze mnie ciekło, mimo że wzięłam zimny prysznic, nie chceny włącać w domu wentylatora zeby młodego nie zaziębić, włączam go tylko w pokoju w ktorym akurat go nie ma
a propos domofonienia - my mieszkamy pod 10 i nasz przycisk na domofonie jest na samym dole pierwszego rzędu, w bloku mieszkają raczej młodzi ludzie albo studenci, któych przed południem racej nie ma w domach więc najczęściej trafia na nas, chyba w sobotę wypróbuję manewr z zaklejeniem taśmą klejącą głośnika w sluchawce, kiedyś zrobiliśmy tak w pracy z aparatem telefonicznym i dzwonił trochę ciszej
ukiekam podszykowac obiad, bo jeszcze czeka na mnie prasowanie, tak od dwoch dni, mam 2 pralki malego i 1 naszych ciuch ow
przyjemnosci
niedawno wróciliśmy z dworu, zrobiłam zakupy a potem chowaliśmy sięz Wojtasem w cieniu naszego bloku, niestety po 11 już i tam vyło słońce więc przenieśliśmy się na drugą stronę pod jedyne drzewo ktoe daje jako taki cień ale już tak się powietrze nagrzało że nawet w cieniu jest parno, oczywiście w okolicy żadnej ławki, więc cały czas stałąm nad wózkiem
wczoraj wieczorem było już apogeum gorączki, zrobiło się tak parno że normalnie ze mnie ciekło, mimo że wzięłam zimny prysznic, nie chceny włącać w domu wentylatora zeby młodego nie zaziębić, włączam go tylko w pokoju w ktorym akurat go nie ma
a propos domofonienia - my mieszkamy pod 10 i nasz przycisk na domofonie jest na samym dole pierwszego rzędu, w bloku mieszkają raczej młodzi ludzie albo studenci, któych przed południem racej nie ma w domach więc najczęściej trafia na nas, chyba w sobotę wypróbuję manewr z zaklejeniem taśmą klejącą głośnika w sluchawce, kiedyś zrobiliśmy tak w pracy z aparatem telefonicznym i dzwonił trochę ciszej
ukiekam podszykowac obiad, bo jeszcze czeka na mnie prasowanie, tak od dwoch dni, mam 2 pralki malego i 1 naszych ciuch ow
przyjemnosci