reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

reklama
Jezu zwariuję! Moje dziecko od wczoraj wieczór wyje i śpi po 5, 10 minut:wściekła/y:. Jestem wściekła i zmęczona :-(. Nie wiem, co jej jest. Kupę dziś robiła, bąki wali, ale i się ostro napina podczas płaczu - może to kolki? Jeśli tak to jakieś zajebiste :zawstydzona/y:. Ok 22.00 ją wykąpałam i do teraz śpi - może już przeszło:sorry:.
Klucha - podobno jonson to największe g.... Ja maleńką myje jelinkiem, włoski nivea, a oliwka bambino - tanio i dobrze. Z moją starszą przerabiałam jonsona i dobrze na tym nie wyszłam.
spaczyna- dzięki za pamięć. Lekarz dziś zmierzył nóżki, które urosły i przepisał w związku z tym szerszą frejkę. Powiedział, że do 4 miesiąca tak będzie i muszę być cierpliwa. A tak w ogóle, to niezła ta kieca, musisz mieć już ekstra płaski brzusio - mi troche brakuje:zawstydzona/y:.
A ja w niedzielę będę niewyspaną matką chrzestną - więc imprez ciąg dalszy
 
Hej babki,co tam u Was? Może mi się uda kiedyś poczytać:zawstydzona/y:
Ja nie mam na nic czasu.I ze starszakiem nie mogę sobie poradzić.:no::wściekła/y::-(Dziś myślałam,że szczytem jest psikanie z soczku ze słomką na ścianę w kuchni ale potem dostałam kulą z gliny i kamieni w oko:szok: Naprawdę co 5 minut przytulam i tłumaczę,że kocham:sorry:
Buziaki.Dobranoc.Zmykam,bo zaraz "jutro"
Paaaaaaa.
 
Jezu zwariuję! Moje dziecko od wczoraj wieczór wyje i śpi po 5, 10 minut:wściekła/y:. Jestem wściekła i zmęczona :-(. Nie wiem, co jej jest. Kupę dziś robiła, bąki wali, ale i się ostro napina podczas płaczu - może to kolki? Jeśli tak to jakieś zajebiste :zawstydzona/y:. Ok 22.00 ją wykąpałam i do teraz śpi - może już przeszło:sorry:.
To sie ciesz ze spi. Moj sie nadal wierci:eek: padam na pysk, nie mam sily na nic. Buzka i bawcie sie dobrze te co planuja sie bawic....
 
Witam :-)
mój śpioch jak przespał wczorajszy dzień, tak i w nocy pieknie spał, trochę mu się godziny jedzenia z tego wszystkiego pomieszały, ale nie ma się co dziwić. O 6 wsał i nie chiał już spać, więc wzięłam go na leżaczek do kuchni na robienie śniadanka, i po pół godzinki już spał, to go tylko przełożyłam do łóżeczka, bo nie jestem zwolenniczką drzemek w leżaczku, ciekawe jaki dziś dzień będzie miał.. śpioch czy rozrabiaka czy pół na pół :confused2::eek:
Aż mi się nudzi, pranko wywiesiłam, zjadłam, chyba pójdę jeszcze przytulić się do mojego P., choć bardzo to spać mi się nie chce :sorry:.

Normalnie ktoś mi podmienił dziecko na aniołka...:tak:a diabła wypędzamy dopiero 28.06:-D

Miłej kawki porannej wszyskim, które jeszcze mam nadzieję smacznie śpią.:cool2:
 
Ale tutaj mały ruch ostatnio u nas, wszystkie zajęte dzieciaczkami albo zamulone tą paskudną pogodą, ja należę do jednych i drugich.

Aluś właśnie urządza sobie drugą drzemkę, najpierw wstał o 5.00 na jedzonko potem spał do 8.00 i teraz znów śpi, ciekawe co ja mam robić, bo już sama nie wiem, dom ogarnięty, pranie powieszone, śniadanie zjedzone, chyba idę się wykąpać. Potem na zakupy się wybiorę ale sama bo wciąż pada więc córcie zostaną z braciszkiem.

Gabi- współczuję Ci, kulka z gliny i kamieni w oko, ałłłaaa!!

Miłego dzionka mamuśki
 
hej!
Kochane dzieki za zyczenia imieninowe!!moje cialo tez mi prezent zrobilo bo dostalam w koncu @ i usmiechem na twarzy przyjelam pierwsza tableteczke;-)

Moj synio zasnal wczoraj o 1 w nocy i juz jets w pelni obudzony i gada do zyrandola.JA zaraz smigam do fryzjera i musze go zabrac ze soba:shocked2: ciekawe jak bedzie.Poza tym musimy szybko spacer zalatwic bo pogoda ma byc straszna po poludniu.

Milej zabawy tym co na weselu a calej reszcie udanej soboty i duuzo slonca!:cool2:
 
Cześć po przerwie!!!

U mnie spokój spokój i mąż z anginą zamiast szkarlatyny;-).Konstancja uchowała się do tej pory zdrowa i oby tak pozostało,ale po raz pierwszy od dłuższego czasu znów pojawiły się bóle brzucha i inne tego typu wynalazki ale wiem od czego.... kawałek kurczaka taki tyciuteńki,straciłam czujność i go pochłonęłam:no::no: i teraz mam za swoje...
hej!

ja króciótko - u nas wszystko super:happy: Juluś jest grubiutki i uśmiechnięty a ja nie piszę bo ...... mam fajną książkę :laugh2:

pozdrawiam

Też pochłonęłam przez 4 dni trzy sztuki książek:-D:-D wykorzystałam epidemię w domu czuję się cudnie zrelaksowana
Hej babki,co tam u Was? Może mi się uda kiedyś poczytać:zawstydzona/y:
Ja nie mam na nic czasu.I ze starszakiem nie mogę sobie poradzić.:no::wściekła/y::-(Dziś myślałam,że szczytem jest psikanie z soczku ze słomką na ścianę w kuchni ale potem dostałam kulą z gliny i kamieni w oko:szok: Naprawdę co 5 minut przytulam i tłumaczę,że kocham:sorry:
Buziaki.Dobranoc.Zmykam,bo zaraz "jutro"
Paaaaaaa.

Zauważyłam podobne "objawy" u mojej ośmiolatki bez soku na ścianie ale rzuca wieloma rzeczami łącznie z "mięsem":eek::eek:...
 
Hejka!

Przede mną 48godzin sam na sam z córeczką, bo M ma dwie doby dyżurów. Wczoraj byłam strasznie skonana, jeszcze pogoda zrobiła swoje, czułam się fatalnie i strasznie bałam się tego weekendu. Że padne ze zmeczenia i nie będę miała siły się Anią zajmować. Robiąc koktail z truskawek, zamiast cukru, prawie sypnęłam soli - tak mi się już myślenie wyłączyło!!!
Na szczęście moja córeczka sprawdza się, kiedy ją proszę o lżejszą nockę i trochę odpoczynku, niewiem, moze zrozumiała, ze zostaje z Mamą sama i muszę trochę sił i energii nabrać, bo początek super! - w nocy jak zasnęła około 23-ej, to pierwsza pobudka na karmienie dopiero o 3:30, a nastepna o 6:30. Także dosć pospałam. Mało tego - potem jeszcze strzeliłyśmy sobie dwie krótkie drzemki i ostatecznie z łózka wstałyśmy o 9:45!!! Także czuje się dużo lepiej niż wczoraj, pogoda też lepsza - wprawdzie zimno, ale przynajmniej nie leje, więc patrzę dużo bardziej optymistycznie na te dwa samodzielne dni.
Zresztą cos w tym jest, ze my, Mamy, nawet skrajnie wykończone, znajdziemy w sobie jeszcze wystarczajaco sił, by opiekować się dzieckiem, bawić, śmiać do niego...
Życzę Wam udanego weekendu!!!
 
reklama
a moja niunia z kolei super spokojna

podziwiam was z weselami ja chociaz mam spokojne dziecko nie miaabym mocy na wesele i siedzenie ful czasu na przyjęciu... no i miałabym dylemat w co sie ubrac ;-)
 
Do góry