reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

Uf wyrwałam się z kuchni :zawstydzona/y:. Na szczęście przyszła moja mama i trochę mi pomogła.
Chrzciny już w niedzielę. Mam zrobione ciacha: królewiec, sernik, 3 bit, tort zamówiony. Na gorąco: karkówka w sosie, filety z pieczarkami i bigos z białą kiełbasą i mnóstwo sałatek. Trochę roboty, ale zdecydowanie taniej niż w knajpie. Jak się orientowałam, to u nas 70 zł od osoby i 35 za dziecko. U mnie będzie 21 dorosłych i 5 dzieci. Robiąc w domu na wszystkie produkty wydałam 500 + alkohol i jeszcze na drugi dzień mam odwietki z pracy ok 15 osób, a w knajpie wywaliłabym ok 2000 więc jest różnica:tak:, tyle, że się urobię .
no to faktycznie roboty pełno... my za tydzien chrzcimy Hanie ale razem z moją siostrą-ona chrzci tez miesieczna coreczke. Impreze robimy w domu u rodziców, bedzie 50 osób, ale mam zamowiona kucharke i kelnerke takze za bardzo sie nie przepracuje a i tak wyjdzie duzo mniej niz w knajpie bo u nas to 100 zł za osobe plus alkohol i ciasto:)) no i musialabym w lbn szukac noclegu dla 17 osob, bo ja mam tylko 2 male pokoje:))
Mam nadzieje ze Hania z Madzią dobrze zniosą chrzciny, a i sie pochwale ze bede penila 2 funkcje, oczywiscie mamy i mamy chrzestnej córeczki mojej siostry:))

pozdrawiam:biggrin2:milego wieczorku
100 lat MaLea:biggrin2:
 
reklama
kainkas - za tydzień to ja występuje w roli mamy chrzestnej u męża siostry ;-). Nie chciałam robić wspólnej imprezy, bo różni nas status społeczny. Ona robi w ekskluzywnej restauracji i będzie 8 osób.
 
Hahaha Szwedka,nie wiem jak status,ale jak Ty w domu na 21 osób,a ona w retauracji na 8 to wychodzi na to samo:sorry:
Ja zarezerwowałam knajpę,wyjdzie ok.30 zł za osobę.Plus tort,a alkoholu nie będzie,na syna też nie było,wydaje mi się,że absolutnie nie wypada.
Teraz nie liczyłam,ale na syna było 29 osób,nie da sie nikogo pominąć,a domu się nie zmieszczą po prostu.
Szwedka ja Cię podziwiam z tymi przygotowaniami.:tak:
Jak znajdziesz jakąś metodę "na starsze dziecko" to poproszę,zanim zwariuję:baffled:
Na razie (tfu tfu) oboje śpią,ciekawe czy zdążę poprasować czy cokolwiek.Bo Niunia to lubi być absorubjąca wieczorem.A chłop pracuje po 20 godz.Żebyście wiedziały jaki ja mam tym sposobem bajzer:szok::sorry:
No to lecę.Buziaki.
 
Witam kochane mamusie!!

Jest mi stasznie głupio ze tak dawno was nie odwiedzałam, ale jakoś nie miałam czasu i nastoju:baffled:. Waidomo moje życie sie obruciło o 180 stopni i jeszcze problemy w małżeństwie ale juz jakos sie układa i mam nadzije że sie to wszytsko juz zakończy bo już nie daje rady ( ale nie narzekam bo mam dla kogo teraz być!!) moja córcia jest wspaniała, kochaniutka troche nerwowa ale to pewnie przez atmosfere w domu wierze że jej to minie i sie uspokoi, niestety jest na mleku sztucznym bo ja nic nie mam ale sie nie dziwie.
Kochane pozdrawiam was serdecznie, mam nadzieje że z waszymi maleństwami i z wami wszytsko wporządku
buźka;-)
 
hej babeczki!

Szwedka,Gabi - u nas też objawy zazdrości, strasznie mi Maksa żal i dużo go przytulam i wycałowuję w przerwach między chwilami kiedy mam ochotę wystawić go za drzwi z walizką;-) wobec Julka jest kochany, ale to całe staranie się by sprostać sytuacji musi czasem odreagować wyzwiskami "ty ciapo!":-D lub przemocą wobec zabawek ;-) generalnie to starszak absorbuje 90% mojego czasu:szok: przy serii pytań "dlaczego" wymiękam po około 40 min.:baffled:

za to Julek to złote dziecko nie płacze niemal w ogóle, dziś znowu zasnął zupełnie sam! - to nagroda za Maksa, bo Maks jako niemowlę jak nie spał i nie jadł to się darł;-)

co do chrzcin - my w sierpniu planujemy no i będą w domu, bo w końcu teraz mamy wieeeelki dom:sorry: coś tam sama ugotuję, trochę mama a reszta katering:-p
 
MaLea wszystkiego najlepszego! i dobrze napisane matki diabły mają dzieci anioły... u mnie to też sie potwierdza...
ale wspólczuje mojej spokojnej córce- bedzie miec diabełka hihi al wtedy ja jej pomoge...

co do chrzcin nie mam chrzestnych
a ci co chciałam - wg koscioła nie do przyjęcia
wiec na razie mysle...
 
Hej dziewczyny.
Współczuję kłopotów ze starszymi pociechami. U mnie odpukać jest rewelacyjnie.Madzia nie jest zazdrosna, jak karmię to się nie upiera na nic tylko spokojnie mówi"to ja zaczekam".Dużo mówi do Oleńki, pokazuje książeczki, opowiada co będą robiły jak będzie duża-jestem pełna podziwu dla mojej córki.
Oby tak dalej.
Dziś byłyśmy na pierwszym szczepieniu, ale mała trochę wolno przybiera na wadze, więc lekarka zaleciła dokarmianie mieszanką. To zresztą już nasza 3 wizyta u lekarza bo Ola wyszła ze szpitala z wysoką jeszcze bilirubiną i byłyśmy dwa razy na badaniach. Prawdopodobnie dlatego też wolniej przybiera. No nic, to w końcu nie tragedia.
Teraz już śpi ładnie, po kąpaniu przesypia 5-6 godzin, potem je i śpi jeszcze 3, więc jest dobrze. W ogóle jest bardzo grzeczna, mało płacze. Zaczęła się już uśmiechać gdy się do niej mówi, coraz częściej leży i rozgląda się.
Tylko mnie brakuje czasu dla siebie. Od 7 do 19 jestem z dzieciakami sama, więc pełne ręce roboty. Do tego jeszcze dokumentacja firmy męża-przeważnie wieczorami.I padam na twarz.

My mamy chrzciny 28.06. Robimy w domu, ale jedzenie zamawiam a wypieki robi teściowa, więc nie będzie dużo roboty. Coś tam się ugotuje w domu ale niedużo.
Z dziećmi będzie 35 osób. Oby tylko pogoda dopisała, to dzieciaki speędzą je w ogrodzie-jest piaskownica, zjeżdżalnia, huśtawka i kupa zabawek.
Ubranko dla małej odziedziczyłam po kuzynce.

Ale napisałam epistołe....
 
MaLea wszystkiego najlepszego! i dobrze napisane matki diabły mają dzieci anioły... u mnie to też sie potwierdza...
ale wspólczuje mojej spokojnej córce- bedzie miec diabełka hihi al wtedy ja jej pomoge...

co do chrzcin nie mam chrzestnych
a ci co chciałam - wg koscioła nie do przyjęcia
wiec na razie mysle...
a moze, jak juz sugerowane bylo wczesniej, inny kosciol? U nas byla sytuacja, ze z kolei nas nie akceptowali jako rodzicow:baffled: ale udalo sie w mojej parafii... a M byl w zeszlym roku swiadkiem na slubie, nie majac rozwodu koscielnego. Wszystko sie da, tylko cholera utrudniaja nie wiedziec czemu:confused2:

MaLea tape'y to super rzecz - a motywu z powiazaniem pepka z sikaniem nie znalam, musze Mlodego poobserwowac:-p

Szwedka co to jest ten krolewiec?.. podziwiam Cie za te przygotowania... ja jestem raczej w stanie permanentnej wojny z gotowaniem...jak musze, to zrobie, ale nie przepadam...:zawstydzona/y:

Bluebell moze to jednak nie skaza...

Spokojnej nocki Kobietki:-)
 
MaLea – wszystkiego naj, naj, naj... :-)
za to Julek to złote dziecko nie płacze niemal w ogóle, dziś znowu zasnął zupełnie sam!
Juliany chyba już tak mają. :tak: Na mojego złego słowa powiedzieć nie mogę, tylko do rany go przyłóż (na wszelki jednak wypadek odpukałam w niemalowane co by nie zapeszyć ;-)).



My dzisiaj zaliczyliśmy dwa spacery. :tak: Pierwszy do centrum ogrodniczego po drzewka i krzaczki wieloletnie na mój balkon, a drugi na spotkanie mamusiowe w parku. :laugh2: Dzieciaki wyszalały się na placu zabaw (oprócz mojego Juliana, który do szaleństw musi dorosnąć ;-)), a mamy, potem, naładowały akumulatory ciachem i kawą. :laugh2:

W weekend czeka mnie mega sprzątanie, w przyszłym tygodniu nawiedza nas moja teściowa. :confused2:
Jestem trochę rozczarowana, że to nie moja mama pierwsza zobaczy wnuka :-(, ale stan jej zdrowia nie pozwala na tak długą podróż. Na szczęście w lipcu jedziemy do Polski i wtedy to nadrobi. ;-)
 
reklama
dzien dobry:-)
chyba pierwszy raz, od bardzo dlugiego czasu bede pierwsza na forum:-D hi hi
MaLea wszystkiego dobrego dla ciebie i maluszka:tak::-)
Maksik smacznie spi, a ja wypilam poranna kawe z mezusiem, ktory zaraz pomyka do pracy..
wczoraj wzielam Mlodego popoludniu na mega spacer z tesciowa.. obeszlysmy taki kawal, ze teraz mnie nogi bola i mam zakwasy od lazenia:baffled: a Mlody spal do momentu jak usiadlam na lawce niedaleko domu, zeby odpoczac.. jak wlaczyl syrene to biegiem do domu wracalam:confused2:
kurcze wy wszystkie piszecie o chrzcinach i przygotowaniach, a my nawet terminu nie mamy:zawstydzona/y: najgorsze jest chyba to, ze nie mamy chrzestnej:zawstydzona/y: wszyscy albo rozwiedzeni, albo w trakcie rozwodow:zawstydzona/y: troche zalamana jestem, bo chcielismy kogos z rodziny, a wyglada na to, ze bedziemy musieli poszukac wsrod znajomych..
nio nic, zmykam poki co na szybki prysznic poki Maksiu jeszcze spi;-):tak:
spokojnego i milego dnia wszystkim zycze:-):tak:
 
Do góry