Czesc Laski
MaLea najlepszego!!!! Spelnienia marzen i samych radosnych i spokojnych dni oraz przespanych nocy:-)
My dzisiaj po calkiem ladnie przespanej nocce, Wojtas zasypia w lozeczku, podziwi na karuzele, pogada ze zwierzakami i kima, ale jeszcze wczoraj wieczorem mial lekka temperaturke...dzisiaj juz widze, ze jest nieco lepiej, dobrze, ze pogoda kijowa, jak zaczyna lac, to jakby ktos kurek odkrecil, i strasznie wieje, wiec nie zal mi, ze nie mozemy wychodzic na spacery a i tez puszcza banki slinowe:-)
Szwedka powodzenia na polu walki...
MaLea najlepszego!!!! Spelnienia marzen i samych radosnych i spokojnych dni oraz przespanych nocy:-)
Eeee no to u nas luz;-) Impreze robimy u moich rodzicow, tort zamowiony, i tylko kolacja jeszcze pozniej, zlozona w duzej mierze z salatek. Specjalnie ustawilam chrzciny na 16, wtedy impreza o 17.00Chrzciny zarezerwowane. Nic tylko zrobić zakup świecy szatki i ubranka. Ni i potem przygotować to wszystko. Ale nie będę zbytnio wariować i się wykazywać. Strzele 2 ciasta trochę kotletów :-) i wsio :-)
Znając mnie i życie narobię żarcia tyle ze nikt tego nie da rady pozjadać i będę narzekać ze nie jedzą :-):-) Chodź dobrze ze mam teraz swego mężulka przy sobie on mnie kontroluje i powstrzymuje w razie co
Kochana a chwal sie, kto inny Cie zrozumie, jak nie my;-) a co do pieluch - moja mama tez wspominala kilogramy tetry, plus moje darcie na okraglo...usypianie w wozku, przy wylaczonych telefonach i dzwonkach do drzwi...w porownaniu ze mna Wojtus to Aniol;-);-)no tak mnie wzielo na wspominki , sory za przechwalanie i przynudzanie,lece prac ciuszki juniora bo sie tak zasr.... ze szok.Najlepsze na odpieranie kupek z ciuszkow to szare mydlo wg mnie.
Klucha wlasnie dzisiaj rano sie zasatanawialam, jak tam u Ciebie:-):-) zazdroszcze Ci tych wycieczek...witam
ja nadal z mama i teraz dojechal tata
jutro wracaja do pl i strasznie mi glopio ale chyba sie ciesze
lece dalej bo zabieramy ich na klify
od poniedzialku wracam na bb :-)
dolanczam fote z wycieczki nad ocean
My dzisiaj po calkiem ladnie przespanej nocce, Wojtas zasypia w lozeczku, podziwi na karuzele, pogada ze zwierzakami i kima, ale jeszcze wczoraj wieczorem mial lekka temperaturke...dzisiaj juz widze, ze jest nieco lepiej, dobrze, ze pogoda kijowa, jak zaczyna lac, to jakby ktos kurek odkrecil, i strasznie wieje, wiec nie zal mi, ze nie mozemy wychodzic na spacery a i tez puszcza banki slinowe:-)
Szwedka powodzenia na polu walki...