reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

reklama
Witajcie!!!
Ja narazie tylko na chwilę, dopiero wróciliśmy do domu, trzeba coś zjeść póki Ania śpi, więc poczytam Was później.

Byliśmy dziś z Anią na pierwszej wizycie u pediatry. Wreszcie malutką mi zważono i ... okazało się, ze trochę mało przybrała na wadze :-(
Urodziła się z wagą 3160g, wychodziłyśmy ze szpitala to miała 2950g, a teraz, po 3 tygodniach jest 3400g. Muszę oprócz piersi dokarmiać małą mlekiem z butelki, za dwa tygodnie następne ważenie. Ile wasze maluszki przybierają na wadze? Ja karmię Anię tą jedną piersią, bo drugą, kiedy już zaczyna tę brodawkę ssać, to niestety mleka lecą dwie krople i koniec - wiem, bo laktatorem ją próbuję uruchomić. No i na noc dajemy jej raz dodatkowo butelkę, zeby lepiej spała, bo ewidentnie wtedy jest bardziej "pełna" i dłużej śpi. A teraz okazało się, ze muszę ją dokarmiać :-(

Umówiliśmy się też na szczepienia - masakra te dodatkowe płatne - zrujnować się można, a z drugiej strony ryzykować zdrowiem własnego dziecka? :-(

Teraz jeszcze mam dylemat, bo w niedzielę moja chrześnica ma komunię. Tylko, że to jest 300km od nas. I chyba tatuś zostanie z Anią w domu, bo jakoś nie wyobrażam sobie miesięcznego dziecka ciągnąć taką drogę. A niech jeszcze ktoś tam chory bedzie, przecież nigdy nie wiadomo. I pogoda w kratkę...
Ech, coś się nam ten maj ciężko kończy.
Bo oprócz wszystkich mniej lub bardziej ważnych problemów wczoraj sąsiedzi nas zalali i czeka nas remont łazienki i sufitu w kuchni. Rewelacja - mieszkamy tu dopiero ponad miesiac, dopiero co remonty zakończyliśmy i znów coś. Ech, chyba nie polubię tego mieszkania...:-(

Sorry, ze Wam tak posmęciłam, ale trochę za dużo zwaliło mi się naraz zmartwień... No nic, idę ten obiad zjeść i postaram się później do Was zajrzeć...
Miłego popołudnia!!!
 
Hejo

Wpadłam na sekundkę od 2 dni mała daje mi popalić, tylko cyc ją uspokaja, ale tylko na chwile, nie wiem czy coś z moim melkiem nie tak, cycki miękknie ehh nie wiem co zrobić....

mala moze byc marudna od pogody, moze poprostu odczuwa wieksze pragnienie w ta duchote i musi sobi troszke lyknac mleczka, przeciez ty w taka pogode tez wiecej pijesz:tak:, nieprzejmuj sie, a cycki jak laktacja sie juz unormuje sa miekkie
niemartw sie napewno wszystko ok:-):tak:

babki powiedzcie mi czy to ze mna cos nie tak czy z moim. zaczelismy cos pobakiwac o slubie i weszlismy na temat nazwiska no i powiedzialam ze wwezme jego ale moje tez zostawie czyli podwujne a on sie na mnie obrazil bo jak ja tak moge. ?????

ja mialam tak samo, tyle ze ja niechcialamzostawiac nazwiska(moje paniejskie 13liter moje imie dlugie i jeszczcze jedno nazwisko bylo by zaduzo do pisania:-D) i gadalam tak popatrzyc jak on sie denerwoje
to chyba jakis rodzaj meskiej dumy czy egoizmu, chca nas znaczyc:-Dehh....dziwni sa...jesli ci zalezy na dwuch nazwiskach to nipopuszczas z czasem bedzie musial to zrozumiec:tak:
 
aniolek ja wlasnie nie mam zamiaru rezygnowac i tyle jak nie pasuje mu dwa to zostane przy swoim tylko:tak:;-)
diabliczka moja urodzila sie 3030g po wyjsciu spadla tylko 30g a tydzien po wyjsciu 3400g
 
dzien dobry:-)
my po wczorajszym dniu pelnym wrazen dzisiaj jestesmy w nastroju o niebo lepszym:tak: poszlismy wczoraj na kontrole i mielismy sie szczepic, a zamiast tego dostalismy skierowanie do szpitala z podejrzeniem zapalenia pluc:-( pojechalismy bezmala odrazu, wyczekalismy sie na izbie przyjec tyle, ze szkoda gadac, nio i tam zrobili mu zdjecie rtg i usg brzuszka.. w brzuszku wszystko wporzadku, a na zdjeciu faktycznie wyszlo zapalenie pluc, wiec skierowali nas na oddzial.. tak zbadal go sztab lekarzy (chyba z 6) i kazdy stwierdzil, ze plucka sa czyste i o zadnym zapaleniu nie ma mowy.. doszli do wniosku, ze jesli osluchowo jest czysty, a na zdjeciu jest zapalenie to zdjecie musialo byc zafalszowane poniewaz podczas jego robienia mial kolke i wiercil sie jak niewiem co.. nio i poruszyl sie i wyszlo zamazane zdjecie i stad ten pomysl na zapalenie.. wysiedzielismy sie wczoraj i dzisiaj w szpitalu, ja jestem zmeczona jak niewiem co, ale na szczescie to "tylko" mega katar daje wrazenie takiego furczenia w pluckach:szok: dostalismy kropelki, mamy robic inhalacje, nio i w piatek na kontrole..
nio a tak ogolnie to Mlody wazy 4340g, wiec od wyjscia ze szpitala tj w 7 tyg przybral 1340g, a mierzy juz 61cm:tak: stwierdzili lekarze, ze jest to drugi chlopczyk, ktorego widza, ze ma az tyle sily:szok::-) jak sie zaczal odpychac nozkami podczas badania, to lekarze cokolwiek sie zdziwili:-)
tak wiec jestem zmeczona na maxa, niewyspana, ale szczesliwa, ze z naszym szkrabikiem wszystko wmiare ok:tak: a tyle ile nerwow i stresow wczoraj przezylam to tylko ja wiem:baffled:
nio nic zmykam na jakas kolacje, bo od wczoraj z jedzeniem cienko bylo, bo apetytu brakowalo:baffled: teraz trzeba nadrobic:tak:
 
babeczki ja sie tak zastanawiam jak to jest w pl ze szczepieniem przeciw pneumokokom bo tu sa one w programie podstawowych szczepien
no to super, będziesz miala zaszczepione, u nas niestety nie jest w pakiecie podstawowym i trzeba zapłacić, w zależności od tego na iludawkowe się zdecydujesz, bo są opcje 3+1, 2+1, i jeszcze jakieś inne, i wszystkie dają różny poziom zabezpieczenia, jedna dawka z tego co pamiętam koło 200 zł u nas
U nas coś ponad 300zł, także jak policzyliśmy te 5w1, rotawirusy i pneumokoki to jednorazowo chyba z tysiąc wyjdzie. Rzeczywiście dobrze tam u Was, Klucha :tak:

Ania zjadła podwieczorek najpierw z piersi, ale było jej mało i musiała sobie dopić 20ml z butelki. No cóż, myślałam, ze uda mi się wykarmić ją tą jedną piersią, ale widać, co dwie, to nie jedna... Najważniejsze, żeby Ania zdrowo rosła.
Teraz dotlenia się na spacerze z tatusiem, bo pogoda trochę się poprawiła i wyszli na chwilę.
 
helo,
ja jedak pomimo pogody wybrałam się na spacerek, nie padało, a jakoś tak żal mi było siedzieć z młodym w domu.

Byliśmy dziś z Anią na pierwszej wizycie u pediatry. Wreszcie malutką mi zważono i ... okazało się, ze trochę mało przybrała na wadze :-(
Urodziła się z wagą 3160g, wychodziłyśmy ze szpitala to miała 2950g, a teraz, po 3 tygodniach jest 3400g. Muszę oprócz piersi dokarmiać małą mlekiem z butelki, za dwa tygodnie następne ważenie. Ile wasze maluszki przybierają na wadze?

diabliczka, mój dopiero po trzech tygodniach odzyskał wagę urodzeniową i na początku w ogóle bardzo słabo przybierał, duuuużo gorzej niż twoja Ania, ale nigdy nie usłyszałam od lekarki o potrzebie dokarmiania, a wręcz przeciwnie, mówiła żebym częściej przystawiała do piersi i teraz jest super, tak nadrabia wagę, że aż strach, w ciągu tygodnia od 250 nawet do 500:szok::szok: teraz już 6 kg waży :-)

no wlasnie moje jest bardzo dlugie ale jego za to krociotkie. ;-)
moje imię długie, moje panieńskie nazwisko też długie, dlatego z przyjemnością zmieniłam na nazwisko mojego P., po prostu dużo wygodniej,no i już wszędzie się mieszczę;-)

malutka cieszę się, że u Was wszystko dobrze! :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
malutka to dobrze ze to "tylko" katar

co do tego nazwiska to ja wiem ze beda dwa i tyle ale co ja sie tam stresuje jego humorem skoro pierscionka do tej pory nie mam i nic konkretnego tez nie bylo powiedziane. planowac to mozna wszystko i nic
 
Do góry