reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

a mnie mój mąż namówił na dwa nazwiska...i żałuję. problem z rubrykami, podpisami. często jak gdzieś dzwonię, to się przedstawiam tylko tym po mężu.

dziewczyny, a czy Wy też macie ochotę na słodycze? jak mnie kuszą...a w ciąży mnie odrzuciło. nie mogłam patrzeć na słodkości. pamiętam, że nawet pączka w tłusty czwartek nie zjadłam, bo był dla mnie "nie zjadliwy".
 
Ostatnia edycja:
reklama
Malutka dobrze że okazało się nie tak poważnie i mogliście wyjść ze szpitala.

Diabliczka z tego co słyszałam dzieci na piersi mogą przybierać od 100g na tydzień - więc nie bardzo rozumiem panią doktor. Może faktycznie przystawaj Anię częściej. Mojemu wyszło średnio ponad prawie 400g tygodniowo - aż jestem w szoku.

wlasnie i gabi i didi nie ma juz jakis czas ciekawe co u nich
Dorzucę jeszcze do grona zaginionych - Ania_g21. Czy któraś może wie co się z nią dzieje??

My ciągle walczymy z katarkiem u Tomka a teraz na dokładkę Krzysiek załapał ospę... więc mam teraz areszt domowy. Mam nadzieję, ze chociaż pogoda będzie kiepska. Może to i dobrze, bo ja ze swoim przeziębieniem też nie mogę dojść do ładu. Nos ciągle zapchany i głowa strasznie boli - już mam serdecznie dosyć. Ale jak pokoczuję trochę bez wiecznego wyłażenia, to uda mi się wreszcie tego pozbyć.
Zmykam pokorzystać że Młodzież śpi...
 
uf... ledwo uporałam się z robotą w domu. Pranie prasowania sterta, do tego mycie starszej, kąpiel młodszej, karmienie i jeszcze ciacho musiałam sklecić na jutrzejszy dzień mamy do przedszkola:eek:. W biegu poczytując dojadam kolacyjkę.
diabliczka - nie wiem, co jest nie tak z wagą twojej małej. U mnie sytuacja wyglądała tak: waga urodzenia 3850 w momencie wypisu 3750, po 2 tygodniach 3700 i po następnym tygodniu 3730. Musiałam co tydzień biegać do lekarki na kontrolę wagi i lekarka zaleciła dokarmianie po każdym posiłku cyckowym. Ja nie dokarmiam jej zawsze, bo jak jest przerwa 2, 3 godzinna, to cycki mam pełne i mała tylko tym się najada. Sztuczne daję 2x dziennie po 60 ml. Po następnym tyg waga była 3990 i dziś już 4300:tak:. Także widzisz u mnie sytuacja była o wiele gorsza. Ale nie przejmuj się dokarmianiem. Sama bardzo na początku bardzo to przeżyłam - nawet miałam myśli, że zawiodłam swoje dziecko, ale jej dobro jest najważniejsze i cieszę się już z każdego grama.:tak:
malutka - to żeś się strachu najadła:baffled:
Viola - moja pazerność na słodkości jest dzika. Ja w ciąży miałam cukrzycę, więc całkowity zakaz, więc teraz nie mogę się opanować, ale trochę muszę, bo jeszcze 3 kg zostało do zgubienia:tak:
 
ania nasza ma lekkie zamotanie z synkiem, jak sie uspokoi sie odezwie
co do nenius to jest po operacji wraca do zdrowia

reszta nie wiem...

malutka dobrze ze to tylko katar! martwiłam sie o was!

klucha ech dobrze naparwde my musimy płacic ciezkie pieniądze za te szczepienia
 
hej:)
malutka no to dobrze ze to tylko katarek:tak:
diabliczka moj maly bije rekordy w przybieraniu na wadze:-D jak sie urodzil bylo 3600, nie wiem niestety ile w dniu wypisu bo tutaj nie waza przy wyjsciu ze szpitala:baffled: ale 10 dni pozniej wazyl znow 3600, dwa tygodnie temu 4200, tydzien temu 4700 a teraz to mysle ze z 5 kg na pewno wazy, a skonczyl ledwie miesiac:-pza 2 tygodnie mam nastepne wazenie, chyba bedzie juz z 6 kg:-D polozna powiedziala ze bardzo dobrze przybiera, choc ja martwilam sie ze za duzo...:-pale teraz juz sie nie obawiam:-p
 
Witam z rana. Malutka widzę że tak jak wszystkie odczułam ulgę po przeczytaniu Twojego posta.

a mnie mój mąż namówił na dwa nazwiska...i żałuję. problem z rubrykami, podpisami. często jak gdzieś dzwonię, to się przedstawiam tylko tym po mężu.

dziewczyny, a czy Wy też macie ochotę na słodycze? jak mnie kuszą...a w ciąży mnie odrzuciło. nie mogłam patrzeć na słodkości. pamiętam, że nawet pączka w tłusty czwartek nie zjadłam, bo był dla mnie "nie zjadliwy".
ja chciałam dwa nazwiska ale mąż mnie ładnie poprosił a raczej wytłumaczył dlaczego mu zależy i dałam się przekonać... zdecydowanie nie żałuję

a jeśli chodzi o słodkości to niestety u mnie wygrywają... ograniczam się tylko co by nic z czekoladą nie jeść ale biszkopty, kisielki, dżemiki, ostatnio pojawiają się inne ciastka bo na samych biszkoptach bym zwariowała.

a teraz prasowanko bo jak mały wstanie to przydadzą się pieluszki które mi znowu wyszły.
 
Hejka Kochane!!!

witam sie tylko i lece bo musze sie stawic z mlekiem na stanowisko ..... pilnie wzywa mnie krzyk

ale jak nakarmie to wracam poczytac :-):-):-)
 
Cześć Dziewczyny. :-)

Malutka – jednak lekarka się przesłyszała... :tak:

Wczoraj jednak kwiatków nie posadziłam, Julian domagał się uwagi, a potem polegliśmy na kanapie. ;-) Jak mój M wrócił z pracy to zastał trzy śpiochy na kanapie (psica też się przyłączyła). :laugh2:

Dziś idę na gimnastykę poporodową razem z Julianem, mam nadzieję, że nie będzie się nudził. ;-)
 
witam

malutka ciesze sie ze jest dobrze, ja jestem troche przewrazliwiona na punktcie pluc bo mialam ten problem z Julia, polecam oklepywanie maluszka po inchalacjach(mi tak pediatra doradzil jak J byla mala) nic sie niebedzie cofac bynajmniej, ja Patryka oklepuje codzienie po kapieli zawsez zwymiotuje jakas flegna ale bynajmniej to co zlatuje mu z noska nieosadza sie na plucach i oskrzelach.

diabliczka moj Patryk urodzil sie 3480g przy wypisie 3300 (w 10dobie) na rownie cztery tygodnie wazyl 4kg na 4,5 tygodnia 4,3kg(grubas:-D) teraz juz pewnie z 5,5kg wazy., ale naprzyklad moja J przybierala 300-500g miesiecznie od poczatku i byla na mieszance (potem sie okazalo ze odziedziczyla po mnie sklonnosci alergiczne i ma poprostu przyspieszona przemiane materii), kazde dziecko przybiera inaczej i nic na to nieporadzimy ale to nieznaczy ze cos jest nietak, moja cora jak miala 5mies przybrala 200g w ciagu dwuch miesiecy lekarka zlecila nawet proby watrobowe, ale naszczescie wszystko ok a jadla za 10, tak jest do tej pory ma 2,5 roku a wazy zaledwie 11kg jest zdrowa

my dzis wszyscy pospaliszmy do 8,30:-)
moj len zjadl o 23 i potem dopiero o 6, jaka ja jestem szczesliwa ze mam takie grzeczne leniwe dzieci:-)
 
reklama
ma_dunia daj znac jak po cwiczeniach!

ja mysle o masażach dla małej :-)

pochwale sie moja niunia dzis sie usmiechneła do mnie-tak swiadomie---ALE SZCZĘSCIE!:-)
 
Do góry