reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

witam

Malutka mysle o was caly czas i zycze powodzenia, ja przechodzilam z Julia zapalenie pluc jak miala 5tyg,(cale 2tyg bylysmy w szpitalu) ona strasznie zwracala flegma i sluzem, byla po porodzie zle odsluzowana i dostala zachlystowego zapalenia pluc, u ciebie byc moze lekarz sie pomylil i miejmy nadzieje ze tak jest ale to dobrze ze skierowal do szpitala,bedzie dobrze niemartw sie:tak:

moje szczescie jak zjadlo o 22 tak wstalo dopiero o 6 i dalej spi, Jula tez jeszcze smacznie chrapie a ja zrobilam sobie kawke i relaksuje sie przed dlugim dniem w domu, w nocy byla taka straszna burza a moje dzieci nawet nie drgnely teraz caly czas leje wiecspacerek dopiero popoludniu, folia na wozek kalosze na nogi i heja w kaluze:-Dja to wychodze z takiego zalozenia ze z dzieckiem trzeba bezwzgledu na pogode wychodzic i tak robie:-)
1czerwca mamy drugie szczepienie mam nadzieje ze przejdziemy je tak jak ostatnie bez placzu i bezobjawowo:tak::-)

wczorajsza duchote przebrnelismy caly dzien na dworze w samym body, apetyt mial za dziesieciu jadl co 2h i w tym czasie co jadl to z drugiego cycka zlatywalo ok 200ml wiec sobie pojadl moj maly grubasek

ide troche poprasowac
milego dzionka kwietniowki

acha a co do dnia matki dostalam wielki bukiet czerwonych roz od moich dzieci:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam w mokre przedpołudnie :happy:
Dziś przez ten upał to Maks spał tylko w pajacu i bez przykrycia (tylko nóżki flanelką) do tego obudził się o 2:30 na karmienie później o 4:30 ale nie wył na jedzenie więc skończyło się chwilą na rączkach i odłożeniem do łóżeczka okazało się, że trzeba było go troszkę bardziej przykryć - tak do połowy klaty i rano po naszykowaniu mężowi "wyprawki" do pracy musiałam go lekko wybudzić na jedzenie (6:30) ale 4h przerwy no i moja mleczarnia domagała się opróżnienia
 
heja!
u mnie dziecko dalej spi:szok: a jadl o 5..biedactwo pewnie odsypia wczorajsze szczepienia,mierzylam mu wczoraj temperaturke i mial 37,ale pewnie dzis juz bedzie ok.Czekamy na ciocie i na spacer dopiero ok 15 lecimy o ile sie nie rozpada,choc na lubelsczyznie slonce piekne.

co z Gabi i Didi?
 
Cześć Kwietniówki. :-)
Ma-Dunia serdecznie zazdroszcze smigania z chustą-nie wiem czemu ale moja niunia jest anty...taka szkoda...
Na początku jakoś nie byłam do niej do końca przekonana :sorry:, w przeciwieństwie do mojego M. Chusta u nas jest niezastąpiona, jak Julian jest niespokojny i sam nie może zasnąć to wkładam go do środka, pochodzę trochę po domu i zasypia. :-p A ja mam wolne ręce i mogę coś w domu zrobić. I jest idealnym rozwiązanie na spacery z psem. :tak:



Po dwóch nocach szczęśliwości (czyli karmienie 22-4-7) Julian wócił do starego harmonogramu (22-2-5-7) i dzięki temu ja niewyspana jestem. :confused2: Może odeśpię po obiedzie. Teraz Julian odsypia dodatkową pobudkę w nocy, a ja mam czas na BB. ;-)

Wczoraj czułam się prawie zdrowa, a w nocy obudziłam się z bólem gardła. :confused2: Na szczęście ucho już mnie nie bolało. Mam tylko nadzieję, że to ostatnie podrygi zdechłej ostrygi, a nie dopiero początek choróbska. :dry: Nie chcę brać antybityku...

Znów gołębie próbują na moim balkonie gniazdo założyć, od samego rania gruchanie i deptanie moich skrzynek. :wściekła/y: Muszę pare razy moją psicę na balkon z rana wystawić, w zeszłym roku to szybko je zniechęciło. ;-)
 
Hejka!!

Ale paskudna pogoda dzisiaj za oknem, deszcz i wiatr i zimno.
Ja walczę z korzonkami od poniedziałku i ledwo się ruszam tak mnie bolą plecy ale już powoli przechodzi.

Miłego dnia
 
Czołem laseczki!
Ja dziś bardziej wyspana, bo w końcu o 2 dopoiłam malutką sztucznym mleczkiem, to spała do 7.15 - dawno tyle nie spałam:-).
U mnie słoneczko, tylko wiatr silniejszy niż wczoraj. Może uda się dziś załatwić becikowe:confused:, ale jeszcze nie wiem czy pogoda dopisze, bo ma padać.
Miłego i spokojnego dnia.
aniołek - cieszę się, że już lepiej :tak:. Oby już zawsze było słonecznie:-).
Co do smoka, to moja dunda go znakomicie, ale jak głodna, albo nie ma na niego ochoty, to nie wciśniesz. Założenia miałam, by nawet nie kupować, ale to była tylko teoria:sorry2:. Z resztą wolę jak ciąga smoka niż ma ssać paluszki.
 
Hej laseczki!!!!

Ja tylko sie witam i zmykam w koncu sniadanie zjesc!!! bo Filip zasnął :-):-)

aa i przy okazji jeszcze mam pytanie do Ma_Duni i Marys : Jak wam poszlo robienie zdjęc synkom do paszportu??? Ja tez musze wyrobic paszport, ale jak zrobic malemu fotki???

Oki lece sniadanko wcinac!!!

Narka
 
Helo kobitki:-),
my jednak dziś nie zostaliśmy zaszczepieni na rotawirusa, bo pani doktor stwiedziła, że lepiej będzie odczekać dwa tygodnie od poprzedniego szczepienia (tego 5 w 1), więc jesteśmy zarejestrowani na przyszły tydzień.
Jak zaczynałam pisać posta (z godzinę temu) to zastanawiałam się czy idziemy na spacer z młodym bo niby ciepło, ale wiało i ogólnie pochmurno, a teraz już pada, więc arazie iegdzie się nie wybieramy. Karola pierdzi aż miło, przynajmniej nie będzie miał problemów z brzuszkiem ;-). U lekarki poprosiłam o kropelki, bo wcześniej zapisała nam maść - Karolkowi ropieje czsem jedno oczko, ale odradziła, bo ponoć cięższe w aplikacji, więc zostaliśmy przy maści.
Młody pojadł, popierdził to teraz śpi aż miło, a ja zajadam zupkę pomidorową, taka mnie ochota naszła.
A noc minęła nam tak - Karol poszedł spać o 22, potem pobudka o 3, o 4:30, 6.... czyli tendencja jedzenia co 1,5 h utrzymuje się dalej.
 
reklama
Do góry