reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

co do chrzcin to my nie mamy szans dlatego nawet sie tym nie interesuje.Mamy tylko slub cywilny,poza tym moj m. jest obcokrajowcem wiec w ogole odpada (mimo ze chrzescijanin).Nawet nie chce mi sie zaczynac tej szarpaniny i udowadniania komus ze tez jestesmy normalni wiec na razie odkladam to

Ostatnio rozmawiałam na temat małżeństw "mieszanych' wyznaniowo ze znajomym Libańczykiem ateistą i koleżanką która jest że tak powiem blisko kościoła i jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się że są możliwe śluby kościelne nie tylko między katolikami(greko-rzymsko-katolikiami,luteranami,ewangelistami i innymi) ale również muzułmaninami, hinduistami... i w tym przypadku nie ma żadnych ale,ba osoba innej wiary może podawać dziecko do chrztu co jest kompletna paranoją bo chrzestni rodzice są od "krzewienia wiary" w maluszku... a księdzu przeszkadza że ktoś bierzmowania nie ma...to jakaś schiza jest,a i dowiedziałam się że w prawie kanonicznym nie jest napisane że aby przystąpić do ślubu trzeba mieć bierzmowanie i nauki przedmałżeńskie no i żeby ochrzcić dziecko musisz mieć ślub kościelny...
Trochę się rozpisałam ale ten temat trochę mnie drażni niesprawiedliwością i dowolnością...
 
reklama
Mi to wygląda na skok wzrostu. :tak: Trochę to wyczerpujące, przerabiałam to dwa razy, ale powinno minąć najpóźniej po 48 godzinach.

No właśnie, ale już trwa od środy, czyli dziś piąty dzień, w sumie mi to pasuje, bo w nocy ładnie przesypia po 6h, a wdzień co 1,5 h robimy 10-minutowe posiedzenie przy cycku, nie narzekam, już się przyzwyczaiłam, a młody jest tak punktualny, że chyba wyrzucę wszystkie zegarki:-D;-)
I niezaleznie od ilości - raz na spróbowanie napompowałam go moim pokarmem z butli 180 ml, ale po 1,5 i tak stęskinł się za mlekiem.
 
dokladnie tak robie bo mam ten sam problem w parafi obok ksiadz nie widzial zadnego problemu tylko zgode na chrzest w innej parafii trzeba miec

A u nas nie trzeba mieć, jak byliśmy zapisywać się na termin, to nie mówili że coś takiego jest potrzebne - chcrzcimy u Franciszkanów, a nie w moim osiedlowym kościele, głównie przez to że chrzestnej nie będzie na chrzcie.
 
hej!!!

czy to tylko ja marze o powrocie do pracy??nie moge sie juz doczekac,pytanie tylko co z juniorem:confused::confused::confused:

nie jesteś sama bluebell - ja może jeszcze nie marzę, ale cieszę się na powrót we wrześniu :tak: czuję się wyposzczona intelektualnie,nie jestemniestety Matką Polką i musze się do pełni szczęścia realizować jeszcze zawodowo:-p, choć pewnie w sierpniu będę cała w nerwach jak to wszystko będzie funkcjonować - starszak do przedszkola, ja do pracy, a Julek z nianią w domku:sorry2:
 
A u nas nie trzeba mieć, jak byliśmy zapisywać się na termin, to nie mówili że coś takiego jest potrzebne - chcrzcimy u Franciszkanów, a nie w moim osiedlowym kościele, głównie przez to że chrzestnej nie będzie na chrzcie.

o to niezle jak to chrzestnej nie edzie na chrzcie??? nawet nie wiedzialam ze tak mozna.

a co do ilosci osob to u mnie skromnie i w domu bo beda rodzice rodzenstwo z rodzinami lacznie kolo 12 osob.

mala jak ladnie mi spala to w dzien troszke tylko moze ze trzy godziny od 7 rano spala. i jak je to tak lapczywie ze az sie dlawi i tak sie zastanawiam czy to normalne czy isc do lekarza. co myslicie??
 
witajcie

dzisiaj piszę w zawrotnym tempie bo była kumulacja - mały się obudził i była pora na karmienie i jednocześnie obiad na gazie a mama w tym czasie na bb :-):-):-)

dzisiaj na spacerze młody był pierwszy raz w body z krótkim rękawem, w wózku zdjęłam mu nawet czapkę bo gorąco było, pieluchy na głowie nie toleruje; byłam cała lekko zestresowana, w pogotowiu był kocyk i kaftanik,ale nie były potrzebne, dziecko całe szczęśliwe że się nie zgrzało, pierwsze koty za płoty

weekend miałam sprzątający, myliśmy okna, pranie, prasowanie.... do tego zakupy i cieszenie się chwilami z M.

co do wychowawczego to prawdopodobnie mój M. weźmie bo ja zarabiam więcej niż on, prawie 2x i tylko z tego powodu sięzdecydujemy na takie rozwiązanie, aż mały skończy rok, a potem będziemy szukać niani
 
to ja mam pytanko... jak często może być taki skok wzrostu?
Najczęściej jest w trzecim a potem w szóstym tygodniu życia (Julian tak miał – przypadek podręcznikowy :-)), a potem może się zdażać co kilka tygodni.



U nas weekend był w kratkę: jednego dnia nerwówka i nic nie zrobiliśmy w domu :wściekła/y:, a drugiego sielanka i w końcu zrobiłam balkon. :tak: Jeszcze nie do końca jest tak jak bym chciała (są pewne braki w skrzynkach i donicach) ale już można spokojnie wyciągnąć się na ławce i poleniuchować popijając mrożoną herbatę. :-p

Niestety w nocy złapał mnie ból ucha i gardła z prawej strony, i po wizycie u laryngologa okazało się, że mam zapalenie ucha wewnętrznego. :dry: Przez trzy dni mam próbować zwalczyć infekcję ibuprofenem, a potem jak nie będzie lepiej czeka mnie antybiotyk. :dry: Kurcze przecież karmię piersią...
Zanim zacznę brać muszę skonsultować się z pediatrą.
 
Czołem dziewczyny!
Kurczę, jak czytam o waszych dzieciach, co jedzą 10 minut i w ciągu dnia śpią po 1,5 h, to mnie trafia, bo moje dziecko jak wstało o 7.40, tak zasnęło na spacerze o 14. Robiłam już wszystko, nawet dokarmiłam sztucznym i nic w domu nie mogłam zrobić. Na całe szczęście przyszła moja mama i wysprzątała mi z deka w chatce:tak:.
Właśnie od mojej mamy usłyszałam, że nie powinnam wychodzić z małą do chrzcin z domu:szok:. Chrzciny planuję na 5.07 więc cały czerwiec mam kisić dzieciaka w domu:confused: - chyba jakiś zabobon, poza tym i tak wychodzę:tak:.
Co do powrotu do pracy, to mi macierzyński kończy się 12.09 i mam jeszcze 35 dni urlopu zaległego, a potem albo niania, albo babcia:sorry2:. Chcę wrócić do pracy, ale nie wyobrażam sobie rannego zrywu, bo pracę zaczynam o 6.00:baffled:. Trzeba będzie jakoś radzić.
 
o to niezle jak to chrzestnej nie edzie na chrzcie??? nawet nie wiedzialam ze tak mozna.

no nie będzie, bo chrzestną będzie moja siostra, która mieszka we Włoszech i jest w ciąży, i źle się czuje, i powiedziała, że nie przyjedzie.... ale chrzestną może być, więc to będzie taka forma zaoczna chrzestnej, bo moja mama w zastępstwie będzie trzymać młodego.
 
reklama
SZWEDKA-jak drut zabobon,ja Oliwię chrzciłam jak miała 2 latka i co tyle czasu w domu ja miałam trzymać:confused::confused::confused:

MA_DUNIA- na pewno dostaniesz odpowiedni antybiotyk i szybciutko pomoże.Kuruj się i szybko wracaj do zdrowia!!!

Spokojnej nocki życzę!!!

A GABI odzywała się???
 
Do góry