reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

Hejooo

Dzięki dziewczyny za kciuki, wszystko udało mi się zaliczyć na 5, bardzo szczęśliwa jestem!

U nas week aktywny, moja szkoła i goście, dobrze, że pogoda dopisała, więc mogliśmy dużo spacerować.

Co do chrzcin, to my Zuzię chrzcimy 13 czerwca, wtedy też bierzemy z K ślub kościelny. Właśnie w piątek byliśmy u księdza załatwić wszytskie formalności i stało się to czego bardzo nie chcieliśmy, a mianowicie nie zogodził sie by mój szwagier był chrzesnym gdyż ma tylko ślub cywilny, ehhh ale nie ważne jest to, że ufam mu bezgranicznie, że ze spokojem powierzyła bym mu swoje dziecko, że jest dobrym człowiekiem, praktykującym chrześcijaninem... brak tylko ślubu... Więc teraz co mam wziąć byle kogo... tylko dlatego, żeby spełnić wszystkie kryteria... A tak naprawdę to tylko była jego dobra wola by sie zgodzić, w niektórych kościałach nie robią z tego powodu problemu... ehhh przykro

No nic, lecę się powoli kąpać, Zuzinek śpi więc mam chwilkę dla siebie

PA!
 
reklama
:-)

Helo, a my po wizycie u moich rodziców, i imieninach szwagierki, jakoś tak dzień zleciał, że nawet nie wiem kiedy... aha jeszcze były drobne zakupy w lidlu i wiecie co od jutra jest fajna oferta z okazji dnia mamy, pełno produktów dla dziecka i dla mamy- ja zmierzam zakupić stanik do karmienia za 19.99 bo takowego nie posiadłam jeszcze, tylko męczę się z takimi zwykłymi wystawiając całego cycka, nosidełko - już od dawna nosiłam się z zamiarem kupna, może cena nie jest jakaś rewelacyjna, ale wiem, że młody będzie zachwycony, 69 zł (ale mój P. już zapowiedział, że raczej na dzień matki mi sprawi:-), dwie pary skarpetek za 4,99 i spodenki tylko już nie pamiętam za ile.

Sluchajcie, mam pytanie - kiedy chcecie wrocic do pracy? I jak rozwiazujecie kwestie opieki nad Malenstwami?..
chemy?.... ja nie chce!!!!
u mnie to wygląda tak:
macierzyński mi się kończy koło 15 sierpnia, więc dobiorę jeszcze część urlopu - 20 dni, i koło 15 września będę musiała wrócić do pracy, 9 dni z wolnego zostawiam na rezerwę. A Karolkiem podczas mojej nieobecności opiekować się będzie babcia- niestety nie moja mama- jeszcze nie jest na emeryturze, tylko teściowa, co też nie jest złą opcją, bo dogadujemy się coraz lepiej. Mam nadzieję, że z racji karmienia piersią, będę mogła kończyć o 14, a nie 15, i wtedy ominę wszystkie korki, odbiorę młodego i całą resztę dnia będę mogła mu poświęcić.
Ale na samą myśl powrotu do roboty robi mi się przykro, i w ogóle mi się odechciewa, ehh że też wychowawczy jak juz jest płatny (choć i tak na taki nie mogę liczyć) to tak marnie, że na pieluchy nie starczy, a sytuacja finansowa - chcemy kupić mieszkanie, czyli będziemy brać kredyt, czyli muszę wrócić do pracy, bo gdyby nie te plany, to myślę, że z pensji P. spokojnie byśmy się utrzymali i mogłabym byc w domku z moim słoneczkiem.


A propos chrzcin.
Ja mam ten sam problem....chcę, by chrzestnym był brat, który nie ma ślubu kościelnego i ksiądz odmówił. Ale my się nie poddajemy:) Najwyżej ochrzcimy dziecko gdzie indziej i już.
Próbuj w kościołach w centrum, one są mniej radykalne niż te osiedlowe.

Idę poleżeć przed tv, bo P. jakiś fajny film wypatrzył. Do jutra:-)
 
Hej kobitki.
My dzis po rodzinnym wypadzie na dzialke do tesciow. Mala super grzeczna - przespala calutki dzien - wkoncu swieze powietrze jej sluzy :) Tesciowie zachwyceni. Gorzej z Oliwka - dostala nagle 40 stopni goraczki, wiec pedem do domu. Juz zbilam jej temp. ale gardlo ma strasznie czerwone - na angine mi to wyglada :(( Zalamka. A jutro mam z nia neuroloa i usg kosci :(( A na dodatek z okazji dnia dziecka mieli we wtorek z przedszkolem dna wycieczke jechac na ferme strusi - mala od 3 tyg nie mowi o niczym innym bo tak chciala jechac....a tu jak tak dalej pojdzie to nici z wycieczki....Ona to ma zawsze pecha - wszystkie mozliwe atrakcje w przedszkolu (szczegolnie pamiatkowe zdjecia) ja omijaja.. Ja tez juz od tygodnia przeziebiona i zap. gardla, moj malz tez sie rozklada powoli. Na szczescie Ninka na razie zdrowa, za to jak na zlosc dostala kilka dni temu tradzik niemowlecy - wysypalo ja dzis przeokrutnie. Tak mi jej szkoda, ale niestety niewiele moge pomoc....pozostaje przemywac przegotowana woda i czekac az zejdzie.....

A wogole to tesciowie mnie dzis troche wkurzyli, az sie malzowi poskarzylam i ich ochrzanil. Wciaz mi dogryzaja i robia uszczypliwe uwagi ze mala nie je z cycka tylko sciagam mleko i daje z butli....Jakby to moja wina byla ze ssac cycka nie umie....ostro sie nawalczylam ale sie nie udalo....juz wystarczajaco wiele dni i nocy przeryczalam z tego powodu a oni jeszcze mi dowalaja....zalamka :(((( Ze szwagierka meza (urodzila tydzien temu) karmi piersia a ja nie i takie tam bzdury. A ja przeciez karmie swoim mlekiem tylko nie z piersi :(((((((
Ale doktor moja i polozna laktacyjna pocieszaja - niewazne 'opakowanie' - wazna zawartosc, wiec bede sciagac i tylr....Trudno, przeciez nic nie poradze.
No to Wam pomarudzilam....Wybaczcie ale gdzies sie musialam wyrzaalic. Spokojnej nocki kwietniowki.
 
HEjka mamuśki!!!!

witam się po weekendowej nieobecności.

I wracam dalej doczytać co u Was.

U mnie wszystko wrociło do normy, po środowych i czwartkowych "mini kolkach" Filipa. Pogoda dopisywala, wiec w długi "holenderski weekend" było spacerowo. Poza tym znajomi zaczęli nas już nawiedzać ;-);-) szybko zleciało i od dzis znow sami bo Wojtek w pracy.

Kinia witaj z maleństwem!!! Oj to się wycierpieliści , ale super , że wszystko jest ok :-)

Nadii gratulacje!!!!

niuni nie przejmuj sie wrednymi teściami!!!!!! to twoje dziecko i przeciez wiadomo, ze zrobisz dla niego wszystko i nie chcesz źle!!!! Nie wnikaj w nich.....ważne , ze podajesz swoje mleczko i ciesz sie ze tym :tak::tak::tak:

Gabi i Didi ............ dajcie znać !!!!

Oki Filip jeszcze pochrapuje , wiec ja ide jakies sniadanko sobie skonsumowac i w miedzy czasie jeszcze doczytam zaleglosci !!

narka
 
cześć kwietniówki:-)
u nas piękna pogoda się zapowiada, także bez długiego spaceru sie nie obejdzie.
Noc dobrze minęła, troszkę o innych porach wybudzał sie młody, o 1,4,7, ale spox. Przez to że w dzień mi jada co 1,5 h mam takie zapasy mleka, że szok, 800 ml w zamrażarce, 300 w lodówce. Także na wesele 21.06 możemy już iść :tak:;-)

Niuni nic się nie martw głupmi docinkami, jesteś super dzielna babka, że tak karmisz małą !!!
 
hejooo

My dziś w świetnych nastrojach, słoneczko pięknie świeci, tylo zjemy śiadanko, wyszykujemy się i lecimy na spacerek :-D


Przez to że w dzień mi jada co 1,5 h mam takie zapasy mleka, że szok, 800 ml w zamrażarce, 300 w lodówce. Także na wesele 21.06 możemy już iść :tak:;-)
Kochana, niezły zapasik masz, jak ty to robisz, że się tyle nazbierało? Ja max dziennie ściągam 60-100 ml, a muszę robić zapas na ślub...

Niuni wogle się nie przejmuj, położna ma racje nie ważne opakowanie tylko zawartość!

Miłego słonecznego dzionka życzę
 
Witam w piękny poniedziałek!!!

Nocka minęła rewelacyjnie,jak narazie bez bóli brzucha pierwszy dzień od nie pamiętam kiedy...

A propos chrzcin.
Ja mam ten sam problem....chcę, by chrzestnym był brat, który nie ma ślubu kościelnego i ksiądz odmówił. Ale my się nie poddajemy:) Najwyżej ochrzcimy dziecko gdzie indziej i już.

U mnie były przeboje z chrztem Oliwii.Syna w mojej parafii ochrzcili bez problemu(dodam że nie mam bierzmowania i ślubu kościelnego)za to 2 lata później Oliwii już ochrzcić nie chcieli,więc w kancelarii zapytałam się czy chrzczą tylko pierworodne dzieci,czy też problemem jest to że jest to dziewczynka...i wyszłam.Mąż dowiedział się w podłódzkiej parafii o chrzest i tam ochrzciliśmy Oliwię.Teraz zmienił się proboszcz i są problemy...ale w miejscowości rodzinnej mojego K proboszcz nie widzi problemu...i chrzest tam będzie normalnie na mszy...bo wiele rzeczy zależy tylko od dobrej chęci proboszcza.I w naszym przypadku było inaczej w centrum Łodzi w dużej parafii nam odmówili a w małych miasteczkach nie sprawiali kłopotów.

Niuni- olej krytykantów tym bardziej że racji nie mają za grosz,ja dwoje karmiłam butelką i są zdrowi, Konstancję karmię piersią i ma skazę białkową.Więc to nie reguła,i nie czułam się gorszą mamą bo nie pozwoliłam sobie tego wmówić
 
reklama
Po weekendzie próbuję nadrobić zaległości... został mi już tylko wątek główny więc trzymajcie kciuki żebym szybko nadrobiła bo znowu nie będę wiedziała co u was...
pogoda śliczna a ja niestety musiałam Maksa do łóżeczka odłożyć bo mi na brzuszku zasnął a w wózku mam zbyt miękkie podłoże i bym się bała... po następnym karmieniu spacer a teraz niestety zmywanko i chwila dla siebie...
 
Do góry