reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

witajcie kwietnioweczki. malo czasu mam olek zajmuje caly jak zuzia spi:tak: u nas ok, oby nie przechwalic zuzia spi w nocy bardzo dobrze w dzien tez, olek strasznie cieszy sie z siostry caly czas by ja tylko nosil na raczkach:tak: szczesciara z tej mojej corci:tak:
aha i ja trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie:tak:
madzia za ciebie i twoja corcie tez, wkoncu mialysmy termin na ten sam dzien
gabi a za twoja anie to trzymam kciuki zacisniete razem z zuzia, mam nadzieje, ze wynik bedzie dobry, sama sie boje tych trzech tygodni oczekiwania.
diabliczka ty tez chyba w dwupaku, wiec i tobie zycze szybkiego rozpakowania
a teraz ide na sniadanko, zajrze pozniej
 
reklama
To i ja sie melduję , nadal w dwupaku:-:)-(, codzienni mamjakieś skurcze i juz wielka nadzieję, że w końcu zacznie sie akcja porodowa a tu nic:-:)-(, wczoraj pomyłam okna wysprzatalam, pranie , obiad i dopiero usiadłam o 18 jak przyjechała koleżanka z córeczką. a mój mały uparciuch nadal siedzi w brzuszku;-);-) codziennie rozmawiam z nim i prosze by juz wyszedł, a on tylko tyłeczek wypina na mnie;-)
Madzia może i lepiej jak bys miała ta cesarkę, bo przy takiej wadze córy poród SN nie należał by do łatwych.
Wszystkim mamom rozpakowanym i nierozpakowanym życze miłego dnia.
Gabi cały czas mysle i modle sie o Anulke.
 
Witajcie!!!
Ech, jak ja bym już chciała posłać bocianie wieści na wątek o porodach...:-(
A tu dalej nic. Moja córeczka nie należy do punktualnych :sorry:
Co noc jakieś pobolewanie brzucha, dzisiaj nawet miałam nadzieję, że coś się rozkręci, bo w sumie całą noc brzuch był twardy, napięty i obolały, ale rano... wszystko przeszło. Tylko mała od czasu do czasu wypnie się, dając znać że jeszcze tam jest. Za to niestety z dnia na dzień coraz ciężej chodzić, bolą biodra i kręgosłup.
Popołudniu muszę wybrać się do przychodni, spróbować załatwić sobie L4 od internisty. Bo moja gin powiedziała, że wystawia tylko do terminu porodu, bo potem ZUS nie uwzględnia, co nie jest raczej prawdą...
Mam nadzieję, że się uda i nie będę musiała zaczynać macierzyńskiego, bo szkoda mi. Nikt mi przecież nie zagwarantuje, czy "zmarnuję" z tego przed porodem 2-3 dni, czy 2 tygodnie. A to znacząca różnica jeśli zaraz po trzeba będzie wrócić do pracy.
Tylko z tym internistą to miałam posymulować przeziębienie, a wyszło, że od wczoraj chyba rzeczywiście się podziębiłam, w nocy bolała mnie głowa, z nosa leje się praktycznie non stop i kicham masakrycznie. :baffled:

Wczoraj tylko zajrzałam co u Was, sprawdziłam, czy któraś z nielicznych mi towarzyszek z pełnymi brzuszkami rozpakowała się, ale nie miałam niestety siły i nastroju, żeby coś pisać.
Popołudniu moją Mamę karetka zabrała do szpitala, straciła mowę i władzę w rękach... Któryś z przerzutów do głowy musiał dać o sobie znać :-( Na szczęście po lekach wszystko szybko ustąpiło i na noc wzięliśmy Mamę do siebie żeby mieć ją na oku i podawać dalsze leki.
Bardzo się nastraszyła, zresztą my też. Mam nadzieję, że takie ataki nie będą się często powtarzały, że narodziny wnuczki jakoś wyciszą chorobę i jak najdłuzej Ania będzie mogła cieszyć się Babcią...

Życzę Wam wszystkim miłego dnia!
Gabi - Twoja Ania nieustannie towarzyszy nam w myślach i modlitwie - wierzę, ze wszystko zakończy się dla Was dobrze.
Aha - pewnie już tulisz swojego Maluszka...
 
Witajcie :-)
Kiedyś jak zaglądałam na bab to miałam do nadrobienia co najmniej z 10 stron :-) A teraz 1 :-) Dziewczyny rozpakowane pozajmowane dzieciaczkami. A nierozpakowane już sił nie mają by wchodzić tak często.
Poderwałam sie z łożka. Z Marcelkiem śpimy do 10 :tak: A mówią ze przy dziecku pospać nie można :-D Ale musze odespać chodz troszke noc więc dopuki Marcel nie wyzwa i nie krzyczy to śpię.
Może dziś się u nas rozpogodzi. Bo od piątku paskudna pogoda była. I my nie wychodziliśmy na taras czy spacer bo się bałam małego przeziębić. To może dziś się chodź na godzinkę uda.
Ok znikam przygotować jakiś obiadek. Zajrzę potem by zobaczyć czy są jakieś wieści.
Powodzenia dwupaczki :-)
 
a to tu tak cicho?
klucha pewnie nadrabia czas z mama:-)

a rozpakowane szaleją przy dzieciach a jest co robic hihi

mam nadzieje, że szybko cała reszta sie rozpakuje:-)
 
Madzia a jak to się stało ze się zlitowali nad tobą ? Po ich ostatnich wyczynach to już wątpiłam w to bardzo czy pójdą po rozum do głowy i dadzą ci skierowanie na cc. A mała naprawdę duża ( ale mi się napisało :-D )
 
heja,
maly spal i tylko jak otworzylam kompa zaczal sie wiercic:sorry:

Madzia_Singh a czemu okazalo sie ze 23. mialas rodzic?
bo mala jest teraz w 41 tyg bo mialam nieregularne cykle i z przerwami tabsy

Madzia a jak to się stało ze się zlitowali nad tobą ? Po ich ostatnich wyczynach to już wątpiłam w to bardzo czy pójdą po rozum do głowy i dadzą ci skierowanie na cc. A mała naprawdę duża ( ale mi się napisało :-D )
teraz w moim szpitalu ...poprzedni szpital to byl najblizszy kolo babci... wczoraj po rozmowie z lekarzem w moim szpitalu kategorycznie zabronili mi rodzic SN
mala sam obwod glowki ma 36 cm
 
Madzia czyli masz skierowanie na cc w poniedziałek. A jak zaczniesz rodzić wcześniej to co ? Robią cc czy będą najpierw próbować sn ?
Tak się dopytuje bo znam takie przypadki ( mądrych lekarzy) ze dochodzili do wniosku ze trzeba najpierw próbować porodu naturalnego. Moja znajoma urodziła synka 4600g ( przez cukrzyce taki jaj urusł :tak: ) i żeby nie pępowina okręcony wokół szyj to by rodziła sn, bo w połowie akcji porodowej doszli do wniosku ze jednak cc.
 
reklama
Do góry