reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

reklama
aha83 Ty to faktycznie nosisz małego uparciucha :-D a myślałam, że mojego spóźnialskiego nikt nie pobije :-p zobaczysz, że niedługo będziesz się śmiać ze swojej "wiecznie trwającej" ciąży :-) powodzenia jutro (albo i dziś :tak:) :-)

trzymam kciuki za pozostałe dwupaczki :-) życzę dużo cierpliwości na tej końcówce :-)

my wczoraj byliśmy na pierwszym spacerku :-) niestety moje dziecię nie z tych, które po wyprawach długo śpią :-D
 
hey i ja sie witam
troche w pospiechu bo wykorzystuje moment kiedy mała spi

dzis zauwazyłam krew na pieluszcze dobrze ze na szkołe rodzenia chodziłam i wiedziałam że krwawienie u malutkiej dziewczynki moze sie pojawic bo chyba bym szok przezyła... i bez tego jakos mnie potrząsło

aha trzymam kciuki za was!

malutka dzięki:-) sama czekam aż nawal minie...
wczoraj tak masowałam piersi że az mleko samo wylatywało...tyle tego mam...
 
no u mnie jutro 42 tydzien !!!! Wiec dlatego do szpitala mnie biorą :sorry::sorry:
Wczoraj na KTG pokazywalo skurcze równe praktycznie 0, więc bez wywołania się nie skończy....... lekarze powiedzieli, że mogę i nawet cesarke mieć, jeśli nic na mnie nie podziała :baffled::baffled:
Ale mam nadzieję, że jutro już utulę swojego uparciucha ;-);-);-);-)
Na pewno utulisz :-) Przynajmniej tego Ci życzę i mocno trzymam kciuki żeby wszystko się udało. I bez zbędnych komplikacji.

A koleżanka 15 dni po terminie, 1 wywoływanie nieskuteczne,zero akcji porodowej i właśnie mi napisała, że...puszczają ją do domu :szok:
No niewiem, chyba że w USG albo czymś podejrzewają, że może z terminem się machnęła, bo to już chyba taka górna granica ciąży.

Ja nawet nie podejrzewałam, że uda się dotrwać do terminu porodu, od stycznia praktycznie bez szyjki, straszyli, że w każdej chwili może się mała urodzić, a tu termin, a jej tam dobrze. Od tygodnia żadnej ewolucji w rozwarciu, żadnych skurczy, nic.
W dodatku nie zauważyłam, żeby była zbytnio mniej ruchliwa, zbierajac siły do wyjścia - może rzadziej, ale jak się rozkręci, to boki idzie zrywać z akrobacji, jakie wyprawia pod skórą brzucha. Normalnie Obcy to nic w porównaniu do tego! ;-)

Klucha - a jak tam u Ciebie? Babcia nic nie wpływa na wnuka lub wnuczkę?
 
Witam wszystkie jeszcze zapakowane i rozpakowane. :-)
Doczytałam ostatnie trzy dni. Uff... ;-)
Dziewczy,y dostałam informację,że wyniki badań przesiewowych noworodków na mukowiscydozę Anulki są złe:no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no::no:
Musimy powtórzyć jutro.Poprzednia próbka już jest w zakładzie genetyki.
Błagam,pomódlcie się czy coś...................
Trzymam kciuki za Anię. Będzie dobrze. :tak:


W piątek była u nas położna. Julian przytył 210g :-)(w ciągu 10 dni), to mnie uspokaja bo co kilka dni dopada mnie niepokój czy mam wystarczająco dużo pokarmu. :confused2: Położna jest bardzo zadowolona, mały nie jest jutak spięty jak na początku, pokazała nam inny rodzaj masażu i zmierzyła synka. I tu okazało się, że Julian ponad trzy tygodnie po porodzie mierzy 55cm. :szok: Kurcze na wypisie stoi jak byk: 56cm... :eek:
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie jeszcze zapakowane i rozpakowane. :-)
Doczytałam ostatnie trzy dni. Uff... ;-)

Trzymam kciuki za Anię. Będzie dobrze. :tak:


W piątek była u nas położna. Julian przytył 210g :-)(w ciągu 10 dni), to mnie uspokaja bo co kilka dni dopada mnie niepokój czy mam wystarczająco dużo pokarmu. :confused2: Położna jest bardzo zadowolona, mały nie jest jutak spięty jak na początku, pokazała nam inny rodzaj masażu i zmierzyła synka. I tu okazało się, że Julian ponad trzy tygodnie po porodzie mierzy 55cm. :szok: Kurcze na wypisie stoi jak byk: 56cm... :eek:

u mnie na wypisie obwód głowy 37, a teraz 36 :szok: co te nasze dzieciaki, kurczą się?;-):-D
tak szczerze myślę, że komuś przy pomiarze centymetr w dół uciekł, i stąd jakieś dziwne pomiary.

Mnie też czasem dopada, czy z ilością pokarmu jest ok, ale chyba jest ok, zawsze jak coś flaszka ściągniętego zapasu w lodówce jest, mój Karol w ciągu poprzedniego tygodnia przybrał ponad 260, w środę idę znów go zważyć, ale ważymy go na domowej, metodą najpierw ja sama, potem ja z nim, i wychodzi, że waży 4,8 kg w pajacyku i suchej pieluszce, dajmy na to 100 gr waży pajac + pielucha, czyli 440 by przybrał w ciągu kolejnego tygodnia (a do środy jeszcze dwa dni) :szok::szok:, widzę że apetyt to ma, i zawsze wszystko musi być opróżnione do końca, nawet dno butli musi zobaczyć:-D:tak:;-)
 
reklama
nio i ja sie witam:-)
dzisiaj troche pozno moglam wejsc na kompa, ale od rana mielismy "mlyn".. najpierw bylismy z Maksem na kontroli i w ciagu 3 tyg przybral na wadze 550g:-):-):-) a w ciagu ostatniego tygodnia 280..
nio i tyle dobrych wiadomosci dzisiaj u mnie bylo.. pozniej dzien to juz raczej masakrycznie minal:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: synus dostal kolki i od 13 do 19 caly czas plakal:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: niepomagalo noszenie, bujanie, masowanie brzuszka:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: dopiero moj tata poddal nam pomysl, zeby go do wody wlozyc i tam sprobowac rozmasowac i na szczescie pomoglo, bo ja juz nie moglam patrzec jak on sie meczy:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
nio, a zeby bylo ciekawie mezus poszedl wlasnie na nocke do pracy i zostalam sama:baffled: mam nadzieje, ze noc minie jak zwykle spokojnie, nio ale obaw mam pelno:sorry: a gdzie tam do konca tygodnia:eek:
szczesliwa powiem ci, ze ja przy nawale mialam tyle mleka, ze wystarczylo, ze sie nachylilam nad pielucha i sama mi cieklo:baffled: a jak odciagalam laktatorem to w 5 min bez problemu moglam odciagnac conajmniej 50ml:sorry: mam nadzieje, ze szybko sie uporasz z tym:tak:
aha83 3mam kciuki i czekamy na wiesci:tak::-)
oj nasze 2paczki kochane zycze wam jeszcze troche cierpliwosci:tak: wiem, ze latwo sie mowi, ale mam nadzieje, ze juz niedlugo i wy dolaczycie do grona mamus rozpakowanych:tak: pamietam jak jeszcze przeszlo 3 tygodnie temu ja tak samo mowilam, ze ja to chyba nigdy nie urodze, a tu prosze synus ma juz 3 tygodnie:-) i powiem wam, ze teraz czas duzo szybciej mi mija niz w ciazy.. ani sie obejrzalam jak to minelo i mezusiowi skonczylo sie wolne..
nio nic dobrej nocy zycze wszystkim:-) moze jeszcze zajrze na inne watki, ale poki co ide przebrac i nakarmic mlodego:tak::-) jak nie padne to moze wkoncu opisze swoj porod, bo zaczynalam juz pisac chyba z 8 razy, ale zawsze w trakcie synus mnie wzywal:-D hi hi
 
Do góry