reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

Wczoraj naskrobałam mega posta z komórki i poszedł precz bo nie można było go dodać :baffled:
W związku z tym odpowiadam tylko na jednego posta bo mam do niego anegdotę z przeszłości...
auliya tylko moj maz od poczatku tygodnia zaczal nowa prace i nie wiem czy moze tak sobie wziac wolne po 2 dniach w tej pracy.A umowe ma podpisana tylko narazie na okres probny:zawstydzona/y:i wlasnie mnie martwi,ze jak sobie wezmie(o ile by mu wogole dali) to moze pozegnac sie z praca:-(

Co do urlopu okolicznościowego to łaski nie robią, uprzedziłabym jedynie w pracy, że taki będzie miał niedługo miejsce... z pracodawcą to zawsze jest ryzyko, że nie przedłuży umowy - musicie ich niestety wyczuć i spróbować...

A jeśli chodzi o wydarzenie z przeszłości to mój tata w pierwszym miesiącu pracy zaraz po studiach musiał wziąć urlop okolicznościowy na pogrzeb babci... w ciągu tygodnia niestety zmarła mu druga babcia idzie do pracodawcy i mówi, że drugi będzie brał urlop na pogrzeb babci a ten z uśmiechem na twarzy się pyta ile mu jeszcze babć zostało... był święcie przekonany, że to dowcip a tata jedyne co mógł odpowiedzieć, że ta niestety była ostatnia... do tej pory historia jest wspominana z uśmiechem na twarzy pomimo, że wtedy tacie nie było wesoło :eek:

Dziś kolejny piękny dzień i tak czuję, że jeśli pełnia nic u mnie nie ruszy - a na razie się nie zapowiada - to pewnie mały poczeka co najmniej do połowy przyszłego tygodnia :D
Któraś z naszych przeterminowanych ciężaróweczek wspominała, że ma dosyć telefonów i SMSów od znajomych i rodziny, moja mama się postarała, żeby mieć ich więcej i jak się pytali o mój termin mówiła o 9.04 - tak wyszło z połówkowego USG. My od razu mówiliśmy, że nie zmienia to naszego terminu którym jest 18.04 bo mały był duży wtedy - no cóż teraz na szczęście to mama odbiera telefony i sms'y a nie ja.

Ja mam tylko kontrolnie tel od mamy jak się czuję:happy:

Wracam do łóżeczka może się jeszcze zdrzemnę trochę bo jakaś zmęczona jestem... miłego dnia kwietnióweczki :D
 
reklama
Oczy się kleją a spać nie mogę... cisza na BB... ciekawe czy pełnia da się nam we znaki :p nie pozostaje nam nic tylko czekać na wieści z porodówek :happy:
 
dzien dobry hmmm, czy taki dobry to nie wiem:sorry: wstalam dzisiaj wczesnie, bo obudzila mnie pierwsza wiosenna burza:szok:. drugie pranie sie skonczylo, ide zaraz je wywiesic. czuje sie okropnie glowa mnie boli zbiera mi sie na wymioty i nie mam sily, a mam w planie ogarniecie domu:baffled::baffled::baffled: chyba dzisiaj go nie wykonam:-( mala w brzuchu sie przeciaga, mam uczucie, ze mnie rozerwie i zastanawiam sie czy nie zadzwonic do gina. bo jakas niespokojna jestem. nie smece ide do tego prania
 
cześć kwietniówki, i jak pełnia? podziałała?

mnie dziś czeka pierwsza poważna wyprawa, idziemy na pierwszą wizytę do pediatry:-), jak na razie wiatrowałam Karola po godzinie, 2 na ogródku, dam mu cyca przed wyjściem i mam nadzije, że będzie grzeczny, bo jak mu się zachce w drodze, to nie wiem co zrobię, jakąś spokojną ławkę będę musiała znaleźć...
a potem ma przyjść położna drugi raz, także pewnie znowu się rozgada.... i tak dzień minie, dobrze że u mnie w miarę ładna pogoda, oby się nie popsuła.

Miłego dnia i rozpakowywania tym, które juz chcą, zajrzę później.
 
Witam sie porankowo

Dzis na 11 .00 mam fryzjera- może humor mi sie poprawi..może.. Powiem wam szczerze ze naprawde mam już dośc ciąży- i jużoficjalnie powiem- CHCE RODZIĆ ;( !!!! A tu trzeba czekać... Najbardziej denerwuje mnie to, że mój mąż chciałby abym w ogóle nie urodziła,że tak mu chyba wygodnie jak jestem w ciąży- no koszmar!!!
Dobra nie smęcę...

A pełnia to chyba dopiero dziś...??
 
Witam Was jeszcze w dwupaku:-)

U mnie piekne slonce i w miare przyjemnie jest.Mam nadzieje,ze nie zepsuje tego zaden deszcz ani burza tak jak to bylo wczoraj.:baffled:
No wlasnie sie zastanawialam jak to z ta pelnia...czy z wczoraj na dzisiaj ona byla czy z dzisiaj na jutro bedzie:sorry:
Noc znowu mialam nie przespana,bo budzilam sie na siku i biodra mnie bolaly strasznie jak zwykle...naszczescie nie bolal mnie brzuch...czyzby cisza przed burza??:eek:Mam nadzieje,ze nie:no:

Cos rzeczywiscie cisza u nas wielka!:tak:Ciekawe czy jakis dzieciaczek kwietniowy sie dzisiaj pojawi...

Szwedka strasznie Ci wspolczuje ale trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok.;-)

Jak narazie nie mam jako takich planow.Boje sie za cokolwiek zabrac,bo nie chce jeszcze rodzic:no:A w domu poprostu bajzel!!:baffled::baffled::baffled:Mam nadzieje,ze jutro cos z mezem ogarniemy no i w sobote tez jeszcze cos sie sprzatnie...obym tylko na porodowce nie wyladowala to bede bardzo szczesliwa!!!!A teraz to ide lezec i liczyc ruchy mojego synka:happy:

Wpadne pozniej:tak:
Buziaki
 
Witam sie porankowo

Dzis na 11 .00 mam fryzjera- może humor mi sie poprawi..może.. Powiem wam szczerze ze naprawde mam już dośc ciąży- i już oficjalnie powiem- CHCE RODZIĆ ;( !!!! A tu trzeba czekać... Najbardziej denerwuje mnie to, że mój mąż chciałby abym w ogóle nie urodziła,że tak mu chyba wygodnie jak jestem w ciąży- no koszmar!!!
Dobra nie smęcę...

A pełnia to chyba dopiero dziś...??

Pełnia dziś i jeśli się nie rozpakuję to w przyszłym tygodniu ostatni fryzjer... ech później będzie się ciężko wyrwać :D
Mój jest szczęśliwy z mojego przebiegu ciąży - wręcz mi powiedział, że widzi iż wiele nieprzyjemnych objawów ciąży go ominęło - tylko jakoś tak łagodniej to powiedział... jak doczekamy to chcemy rodzić w przyszłym tyg... a maluch i tak postawi na swoim...


Trzymam kciuki za dzisiejsze porody - myślę, że cisza sama z siebie nie nastała tylko pełnia się daje we znaki naszym wielopakom...

Pranie wstawione - w końcu poszły miśki do pralki, mam nadzieję męża się nie rozpadnie. Co prawda teściowa go już prała ale ryzyko zawsze jest przecież ma ćwierć wieku :D
 
Witam z pochmurnej stolicy...
na 12:30 mam lekarza. ostatnia wizyta...
wogole to umieram z bolu...nie moge prawie chodzic...krzyz boli, pachwiny, biodra i po nogach czasami mrówki łażą...nie wiem co mam robić...powiem lekarzowi ciekawe co powie ale pewnie ze to normalne i nie zrozumie za ja umieram z bólu

Dziewczynki czy któraś z was tez tak ma???
 
reklama
Do góry