Wczoraj naskrobałam mega posta z komórki i poszedł precz bo nie można było go dodać
W związku z tym odpowiadam tylko na jednego posta bo mam do niego anegdotę z przeszłości...
Co do urlopu okolicznościowego to łaski nie robią, uprzedziłabym jedynie w pracy, że taki będzie miał niedługo miejsce... z pracodawcą to zawsze jest ryzyko, że nie przedłuży umowy - musicie ich niestety wyczuć i spróbować...
A jeśli chodzi o wydarzenie z przeszłości to mój tata w pierwszym miesiącu pracy zaraz po studiach musiał wziąć urlop okolicznościowy na pogrzeb babci... w ciągu tygodnia niestety zmarła mu druga babcia idzie do pracodawcy i mówi, że drugi będzie brał urlop na pogrzeb babci a ten z uśmiechem na twarzy się pyta ile mu jeszcze babć zostało... był święcie przekonany, że to dowcip a tata jedyne co mógł odpowiedzieć, że ta niestety była ostatnia... do tej pory historia jest wspominana z uśmiechem na twarzy pomimo, że wtedy tacie nie było wesoło
Dziś kolejny piękny dzień i tak czuję, że jeśli pełnia nic u mnie nie ruszy - a na razie się nie zapowiada - to pewnie mały poczeka co najmniej do połowy przyszłego tygodnia
Któraś z naszych przeterminowanych ciężaróweczek wspominała, że ma dosyć telefonów i SMSów od znajomych i rodziny, moja mama się postarała, żeby mieć ich więcej i jak się pytali o mój termin mówiła o 9.04 - tak wyszło z połówkowego USG. My od razu mówiliśmy, że nie zmienia to naszego terminu którym jest 18.04 bo mały był duży wtedy - no cóż teraz na szczęście to mama odbiera telefony i sms'y a nie ja.
Ja mam tylko kontrolnie tel od mamy jak się czuję
Wracam do łóżeczka może się jeszcze zdrzemnę trochę bo jakaś zmęczona jestem... miłego dnia kwietnióweczki
W związku z tym odpowiadam tylko na jednego posta bo mam do niego anegdotę z przeszłości...
auliya tylko moj maz od poczatku tygodnia zaczal nowa prace i nie wiem czy moze tak sobie wziac wolne po 2 dniach w tej pracy.A umowe ma podpisana tylko narazie na okres probnyi wlasnie mnie martwi,ze jak sobie wezmie(o ile by mu wogole dali) to moze pozegnac sie z praca:-(
Co do urlopu okolicznościowego to łaski nie robią, uprzedziłabym jedynie w pracy, że taki będzie miał niedługo miejsce... z pracodawcą to zawsze jest ryzyko, że nie przedłuży umowy - musicie ich niestety wyczuć i spróbować...
A jeśli chodzi o wydarzenie z przeszłości to mój tata w pierwszym miesiącu pracy zaraz po studiach musiał wziąć urlop okolicznościowy na pogrzeb babci... w ciągu tygodnia niestety zmarła mu druga babcia idzie do pracodawcy i mówi, że drugi będzie brał urlop na pogrzeb babci a ten z uśmiechem na twarzy się pyta ile mu jeszcze babć zostało... był święcie przekonany, że to dowcip a tata jedyne co mógł odpowiedzieć, że ta niestety była ostatnia... do tej pory historia jest wspominana z uśmiechem na twarzy pomimo, że wtedy tacie nie było wesoło
Dziś kolejny piękny dzień i tak czuję, że jeśli pełnia nic u mnie nie ruszy - a na razie się nie zapowiada - to pewnie mały poczeka co najmniej do połowy przyszłego tygodnia
Któraś z naszych przeterminowanych ciężaróweczek wspominała, że ma dosyć telefonów i SMSów od znajomych i rodziny, moja mama się postarała, żeby mieć ich więcej i jak się pytali o mój termin mówiła o 9.04 - tak wyszło z połówkowego USG. My od razu mówiliśmy, że nie zmienia to naszego terminu którym jest 18.04 bo mały był duży wtedy - no cóż teraz na szczęście to mama odbiera telefony i sms'y a nie ja.
Ja mam tylko kontrolnie tel od mamy jak się czuję
Wracam do łóżeczka może się jeszcze zdrzemnę trochę bo jakaś zmęczona jestem... miłego dnia kwietnióweczki