reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

aha juz wyslalam...doszlo??:-):-D:-D

Kurde dziewczyny no poprostu lato!!!!Ja otworzylam okna wyszlam na balkon i jestem w szoku:szok: goraco!!!!Praktycznie zero wiatru,a jesli wieje to lekki i baaardzo przyjemny!A slonce juz tak grzeje,ze masakra!Jest chyba z 25 stopni!!!!A przeciez dopiero po 9!:szok:Normalnie chce sie zyc!!:-)
 
reklama
Hej dziewczynki. Widze wiekszosc w optymistycznych nastrojach z powodu pieknej pogody - ja rowniez od 7 spac nie moglam poniewaz slonko slicznie swieci, ptaszki spiewaja, az milo :) Jade zaraz z mezem i corcia do tesciow na dzialke - ja odpoczne i poleze opo tym tygodniowym maratonie a mala sie z babcia zajmie ogrodkiem - uwielba to robic :-) Udalo mi sie nawet szwagra na dzialke wyciagnac (nie widzialam go od urodzin corki czyli od pazdziernika). Ma swoja pierwsza powazna dziewczyne - od 2 miesiecy :tak: i wkoncu ja wszyscy poznamy :szok: Ciekawa jestem bardzo......
Wracam jutro opznym wieczorem, mam nadzieje ze uda mi sie Was nadrobic.....
Ciekawe jak Gabi - mam nadzieje ze wszystko ok i ze szybko do domu wroci juz rozpakowana.....
 
Hej dziewczynki!
Dzisiaj się przeprowadzam, więc nie wiem, jaki bedzie mój kontakt z wami, ale internet biorę, tylko kupa sprzątania jest. Gorzej, bo od wczoraj mam dość podkrwiony śluz, taki czerwonawy, zaraz dzwonię do lekarza zapytać czy tak może być :confused:
Jak coś, to dam znać przez sms, trzymajcie się, milego dnia :tak:
 
witajcie
u mnie zisiaj tez slonecznie ..a wczoraj lalo caaaly dzien

Niuni ..wypoczywaj..


Hej dziewczynki!
Dzisiaj się przeprowadzam, więc nie wiem, jaki bedzie mój kontakt z wami, ale internet biorę, tylko kupa sprzątania jest. Gorzej, bo od wczoraj mam dość podkrwiony śluz, taki czerwonawy, zaraz dzwonię do lekarza zapytać czy tak może być :confused:
Jak coś, to dam znać przez sms, trzymajcie się, milego dnia :tak:

hm..raczej niemoze byc taki mocno krwisty..lepiej jedz do szpitala bo moze juz cos tam sie dziac...znaczy bardziej rozwierac
 
Szwedka nie przejmuj się tak mocno mój M ostatnio zaczął traktować mnie jak szofera tz od początku ciąży to zawsze ja wracam autem z tz "herbatki" u znajomych, ale wczoraj to już przesadził, ponieważ tak to robi mi wykłady, że nie powinnam już jeździć autem w tak wysokiej ciąży itp., ale wczoraj jak byliśmy u znajomych na herbatce i kolega zaproponował jedno piwko, a potem drugie to jakoś mu nie przeszkadzało, że to ja prowadzę auto w drodze do domu i tłumaczył się tym, że wieczorem mniejszy ruch:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Tak to jest z tymi facetami, każdy ma coś za uszami!!!

U mnie jest to samo, mąż najpierw sięucieszył że będziemy mieli dzidziusia, a potem z tego że przez conamniej półtora roku ma kierowcę.....


Czyżbyś chciała nas postraszyć jak będą wyglądały każde święta :D

No po za ogarnianiem kuchni przed przyjściem teściowej to piękny prezent. Lepiej jak teraz w zrobieniu zapasów pomoże niż po porodzie miała by być codziennie i gotować na bieżąco... niezależnie od tego czy jest aniołem czy też nie :D

Absolutnie nie straszę.

A teściowa moja po porodzie też przyjedzie. Poprzednio pomagała mi przez tydzień i jestem jej bardzo wdzięczna za to i teraz mam nadzieję, że też na tydzień zapadnie a ja będę mogła spokojnie skupić się na "rekonwalescencji" i zapoznawaniu się z maleństwem. A nie będę musiała zaraz po powrocie ze szpitala zastanawiać się jak pogodzić maleństwo, przedszkolaka, obiadki i sprzątanie....
Pewnie przyjemniej byłoby gdyby mąż mógł sobie wziąć tydzień czy dwa wolnego, ale niestety to nie wchodzi w grę.

Ja melduję się tylko na chwilę. :-)

Jesteśmy już w domu, cała rodzina w komplecie. :-) Jesteśmy bardzo szczęśliwi, wszystko poszło lepiej niż myślałam, ale to opowieść na dłuuugi post, a jakoś mam deficyt czasu. ;-)

Może jutro albo pojutrze uda mi się wpaść na dłuższą chwilę, ale doczytać wszystko do końca pewnie nie dam rady. :-(

Stęskniłam się za Wami. :-)
Ma_dunia witaj na łonie bb-rodziny. My też tęskniłyśmy.

Ewelyn nie wesoła sytuacji i ciężko cokolwiek radzić, ale ja podobnie jak dziewczyny myślę ze najlepszym wyjściem jest jak najszybciej wyjaśnić i to nie tylko z tą dziewczyną, ale też z Twoim i jej mężem. Zdaję sobie sprawę że zachowanie spokoju w takiej sytuacji jest chyba małorealne, ale jakby udało Ci się podejść do tej rozmowy najbardziej jak się da "na zimno", to dałoby najlepszy efekt. za chwilkę będziesz musiała cały czas i energię poświęcać małemu czlowiekowi a nie zaprzatać sobie jeszcze głowę jakąś niepoważną lalką.

no dziewczyny musimy teraz mocno trzymać kciuki za Gabi

Hej, jestem w szpitalu, nie rodzę, tylko z powodu tego spojenia, bo jest bardzo źle. Do tego prawie nie ma wód, dziecko przestało rosnąć i ogólnie kiepsko. Z braku miejsca leże w jakiejś koszmarnej dodatkowej izolatce na strychu i ryczę za dzieckiem. Pozdrawiam

Kurde chyba nie jest w dobrym stanie, miejmy nadzieje że wszystko będzie ok

Qrde, dobrze że ona pojechała do tego lekarza, tylko czemu tak późno.
Mam nadzieję, że szybko urodzi (tak czy inaczej) i nie będą jej długo męczyć.


Niuni, no widzisz, nie ma tego złego.... nie zawsze piękny, nowoczesny szpital jest równoznaczny z miłą atmosferą i profesjonalnym podejściem do pacjęta.


kochane babeczki jesteście !!!

a tu jeszcze teściowa przyszła do mnie po 20 i dopiero poszła bo jest problem z babcią i jej synowymi i jej pieniędzmi i jutro jade tam z teściową wszytsko im wygarnąć i wyjaśnić i poustawiać bo troche im sie w głowach poprzewracało!!!

ja kiedyś zwariuje i trafie do wariatkowa

No kochana to Ty masz wesoło,

aha juz wyslalam...doszlo??:-):-D:-D

Kurde dziewczyny no poprostu lato!!!!Ja otworzylam okna wyszlam na balkon i jestem w szoku:szok: goraco!!!!Praktycznie zero wiatru,a jesli wieje to lekki i baaardzo przyjemny!A slonce juz tak grzeje,ze masakra!Jest chyba z 25 stopni!!!!A przeciez dopiero po 9!:szok:Normalnie chce sie zyc!!:-)
Hmmmm, no to chyba czas wystawić nos za okno, bo póki co to nie bardzo mi się chciało.

Kamile, no może zdążysz ;-) a jak nie, to wrócisz do pięknego nowego i będzie niespodzianka.

Miłego moje drogie panie...
 
Ostatnia edycja:
Lekarz powiedział, że może być tak jak jest, ale mam się nie przeprowadzać :baffled: Cóż, będę chodzić na rzęsach albo leżeć, nie wiem :baffled:


ja pojechalabym do szpitala...

kurcze ..trzyam kciuki za Gabi... biedna..wspolczuje jej tesknoty za synem..ja jeszzce w domu i juz rycze za nim jak tylko pomysle ze bedzie musiala go zostawic w domu... ( chlopcy to mamine synki) hehe
 
czesc Kochane,
czytam i czyta a tu sie okazuje ze Gabi w szpitalu:baffled: chodzi o to spojenie,tak?

zazdroszcze wszystkim myjacym okna zapalu bo ja mam zapal ale do bycia poza domem.Pogoda cudo:-D
u mnie zadnych akcji porodowych nie ma i czuje sie ok.Mysle ze to dlatego ze nie przygladam sie za bardzo sobie i nie zwracam uwagi na to ze wielki dzien sie zbliza.Wciaz wydaje mi sie ze jeszcze baaaaardzo duzo czasu....
 
reklama
Witajcie!
U mnie praca wre! :tak: Pan montuje szafki kuchenne, ja na bb nadrabiam zaległości, a M z córcią poszli latać Wilgą:baffled:. Ten przelot nad miastem, to głównie prezent dla teściowej z okazji wspomnianych wczorajszych 60 urodzin.
Moja teściowa obraziła mnie 2 razy. Mam jej dość. Mam nadzieję, że po porodzie szybko będę czuła się dobrze i nie będę musiała nikogo prosić pomocy :tak:. Ona jest na zabój zakochana w synku i to jest pewne na 100%. Ja mam to w d...e i ją też. Choć czasem nam pomaga, ale teraz wiem, że robi to dla niego tylko i wyłącznie.
Kamilko - oszczędzaj się, bo wg mnie to już bardzo szybciutko. Mi zaczęła lecieć krew w śluzie i to dość sporo, to już miałam 4 cm rozwarcia. Może jeszcze rozwarcia nie masz, ale godziny policzone :tak:
Ciekawe jak tam Skunkanka - mam nadzieję, że radośnie dochodzi do siebie
 
Do góry