Witaski,
Gabi trzymam kciuki- musi być dobrze!!!! Jużniedługo przytulisz swojego dzidziusia!!
ewelyn współczuje sytuacji.. cięzko cośnapisać aby doradzić. Wyjaśnij przede wszystkim sprawe z mężem, jak to między nimi jest, czy coś jest, czy tylko ze strony tego babsztyla.. A kuzynowi bym powiedziała..nie po złości dla kuzyna ale właśnie pzrze to że traktujesz go jak brata- ty pewnie też wolałabyś wiedzieć niż np aby wszyscy wiedzieli poza tobą. Tak czy siak- trzymaj sie..kazdy związek pzrechodzi probę- dacie rade!!
niuni4 , to cie załatwili na Zelaznej ;/ tak to niestet tam jest. Ale tak jak piszą dziewczyny- nie ma tego złego... Mam nadzieję ze spokojnie doczekasz do terminu cc, ale najważniejsze ze już jesteś spokojna, że byłaś w "nowym" szpitalu, że znasz personel... dobrze będzie!!!!
----------------------------
A ja dziś byłam w ZOO z córcią i małżem i było bosko!!! Słońce swieciło, córcia szalała ze szczęścia że wreszcie mame widzi gdzie indziej niż w łóżku, w ogóle było sympatycznie..
Zaczęłam też ograniczać leki i myślałam ze jak pzrestane brać leki plus ten spacer to będęsię okropnie czuła, będaskurcze i w ogóle a tu niespodzianka- skurczy mniej niż po lekach, jedyne co to mnie spojenie strasznie boli i stopy ... Czyli spokojnie do świąt pzretrzymam a 14 kwietnia wyciągam małego choćby siłą ;P (żart) ale mam nadzieję ze faktycznie po wyciągnięciu pesara szybko urodzę.