reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

a ja dzis spotkalam swojego bylego... myslalam ze on zawalu dostanie jak mnie zobaczyl. bo przeciesz jak sie rozstalismy o wrocilam do londynu, a dzieki niemu poznalam swojego kochanego i muj ex nie wiedzial do teraz ze jestem w ciazy i ze wrocilam do irlandii. ups
Se tylko moge wyobrazic reakcje:-):-):-):-):-) ale powiedz, jak to fajnie sie robi zaraz nie?:-)
Moj jeden byly to w ogole przekret jest, ostatnio bylismy z M na imprezie i on tez byl, jakos tak dziwnie patrzyl...bo my szczesliwi, ja w ciazy, a ta patologia w zyciu sobie kobiety nie znajdzie, jak bedzie mial takie podejscie do zycia:-) no nie bardzo mu sie udala ta impreza:-):-)
to juz chyba taki czas ze wszystkim nam cos sie dzieje. to glownie kaledarz pewnie na nas tak wplywa.:tak::tak:
No wlasnie:-) Kochane objawy objawami, ale sila sugestii to juz zupelnie inna bajka:-) wszystkie chcemy sie rozpasc... ja szczerze licze na to, ze nie bede miala zadnych az do cc:-)

kurde, nadal nie mam oczu, no spuchniete jakbym dopiero sie obudzila... i nic mi sie nie chce:-) powiesilam pranie i stwierdzilam, ze na dzisiaj wystarczy prac domowych:-) przy okazji wyjscia na siku umylam umywalke, poza tym zrobilam porzadki w szufladach szafki nocnej i przejrzalam leki, bo sporo sie nadawalo juz do wywalenia... zadziwiona jestem, kiedys mialy dluzsze daty waznosci, moze dlatego jednak nie dzialaly tak, jak powinny:confused:
Juz wiem, co bym zjadla - salatke z McDonalda z kurczakiem i fryty do tego:-):-)
 
reklama
Witajcie ponownie kochane moje:-)

Ja już po wizycie i jestem wkurzona…:wściekła/y:moja gin miala chyba nie za dobry dzien dzisiaj. Weszłam do niej,kazala mi na wage wejść, pozniej na fotel, posłuchała tetna maluszka i koniec…(oczywiście chodze do niej prywatnie) Nawet mi ciśnienia nie zmierzyla i usg nie zrobila:angry:No a co się dowiedziałam…schudłam 20dag od ostatniej wizyty i waze 66,5kg szyjke nadal mam na pol palca i glowka malego nisko.(czyli nic sie nie zmienilo od ostatniej wizyty) Tym razem babka powiedziala mi,ze powinnam urodzic w terminie
(ostatnio mówiła,ze nie wytrzymam do terminu) Eh…szkoda,ze to koniec ciazy bo znalazłabym sobie innego gina ale już wiem jaka jest i nie będę do niej chodzic!!!!

Gabi fajnie,ze jestes w dwupaku jeszcze.:tak:No i nie ma co zabawe fajna z synusiem miałaś!Trzymam kciuki za te punkty,oby się udalo.

Madzia no to powodzenia zycze oby dobrze było wszystko!:happy2:

Kamile ja tez naleze do tych, ktore zostaly "obdarowane" mlodzienczymi rozstepami niestety i mam w tym samym miejscu co Ty:dry::baffled:

A przypomnialo mi sie,ze moj mezus w pracy obraczke zgubil:baffled: no i pojechal jej szukac...no zobaczymy co z tego wyjdzie i czy znajdzie...

Co ja jeszcze mialam napisac...hm...nie pamietam:dry:

No to ide smazyc nalesniki i moze wpadne pozniej:happy2:

Buziaki
 
kiedy?????????????
Najpozniej w kwietniu:-):-):-)
Witajcie ponownie kochane moje:-)

Ja już po wizycie i jestem wkurzona…:wściekła/y:moja gin miala chyba nie za dobry dzien dzisiaj. Weszłam do niej,kazala mi na wage wejść, pozniej na fotel, posłuchała tetna maluszka i koniec…(oczywiście chodze do niej prywatnie) Nawet mi ciśnienia nie zmierzyla i usg nie zrobila:angry:No a co się dowiedziałam…schudłam 20dag od ostatniej wizyty i waze 66,5kg szyjke nadal mam na pol palca i glowka malego nisko.(czyli nic sie nie zmienilo od ostatniej wizyty) Tym razem babka powiedziala mi,ze powinnam urodzic w terminie
(ostatnio mówiła,ze nie wytrzymam do terminu) Eh…szkoda,ze to koniec ciazy bo znalazłabym sobie innego gina ale już wiem jaka jest i nie będę do niej chodzic!!!!

A przypomnialo mi sie,ze moj mezus w pracy obraczke zgubil:baffled: no i pojechal jej szukac...no zobaczymy co z tego wyjdzie i czy znajdzie...
Nie stresuj sie, najwazniejsze, ze wszystko ok. A Twoj niezle z ta obraczka:cool2:
 
skunkanka fakt az jakos glupio fajnie mi sie zrobilo jak go spotkalam, koles nie byl by zly jakby poswiecil zycie zyciu a nie anoreksji. no coz jego brocha ja tam nie moge narzekac, jest mi dobrze
 
dla siebie tylko i wyłącznie ciążowe ciuchy - dresy ( ja przytyłam dużo, prawie 30 więc w inne się nie zmieszcze) Coraz bardziej przejmuje sie swoją waga. Wiem że troche po porodzie zrzuce ale to troche a co z resztą. A lato za pasem. Póki chodzi sie w ciąży to sie tak nie mysli co potem. Do 20 na plusie to w miare można schudnąć, ale 30? ja chce znowu ważyc 50 kilo:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: no i mam deprechę
Nic sie nie martw, dzieciaki dadza nam do wiwatu i jakos opowolui sie zrzuci.... Tylko trzeba myslec optymistycznie :)) Wkoncu lato przed Nami to bedzie jakas motywacja :-)

witam sie z wami, niestety nie poczytam co u was bo olek chory:-( pisalam wczoraj, ze sie mi nie podoba jego kaszel i okazalo sie, ze w nocy mial goraczke, cala noc nie spalam, dzisiaj z rana do lekarza i co zapalenie oskrzeli:szok:, i znowu goraczka39,9:szok: teraz z m. lezy, co jest nie lada wyczynem u mojego syna on lezy tylko jak spi i tez tylkiem zarzuca we wszystkie strony:szok: a teraz biedny nieprzytomny
uciekam tzrymajcie sie dwupaczki
Strasznie wspolczuje, zycze szybkiego powrotu do zdrowia !!! :-)

wspolczuje Wam tych rozstepow...
mi w 1 ciazy jak i teraz ani jeden nie wyszedl..no nie liczac tych na mleczarniach:cool2:
Mi na szczescie w zadnej ciazy sie nie pojawily, mimo ze duzo przytylaam (w poprzedniej 23 kg). Jedynie kilka kreseczek na piersiach z okresu mlodziezowego - wtedy nie wiedzialam co to rozstepy i ze trzeba cycki kremem smarowac - a w kilka miesiecy z plaskiej deski uroslu mi 70E....wiec musialy sie rozstepy pojawic. Na szczescie teraz sa juz prawie niewidoczne.... :-)

Witaski,
Niuni4 kochana, daj znac jak tak z miejscami na patologii-i zdecydowałaś sie jednak iść?? Na Żelazną, wiem ze tam z patologiato ciężko sie dostać.. I w ogóle zazdrosze kosmetyczki..buuuu ja dopiero za tydzień wybieram się do fryzjera... A na porodówce to koniecznie musimy się spotkać :)
Jestem zalamana wizyta. Siedzialam tam 3,5 godziny,na ktg nic kompletnie, szyjka dluga i zamknieta, mala balotuje wiec szans na porod zero,. Lekazr poswiecil mi moze w sumie z 5-6 min, ledwie zajrzal, a usg zrobilk w 50 sek. Tylko zobaczyl blizne po cc, stwierdzil ze wporzo. Na koniec powiedzial ze wszystkie okulistyczne iortopedyczne wskazania do cc sa mocno naciagane, a moje rozlazle spojenie - bo niestety to juz na 100% to nie kwalifikuje mnie do cc, bo jak ma sie rozpasc to i tak sie rozpadnie, wiec po co zabieg robic..... :no: Zalamalam sie....Mala nadal malutka - ledwie 2500g :(( Co do miejsc jak zwykle brak, zreszta powiedzial ze lepiej w domu lezec niz tam - u tu sie z nim zgadzam. Najwazniejsze ze z mala ok, szkoda tylko ze mnie tak olewacko poraktowal mimo iz 3,5 godz czekalam,.....Zawiodlam sie troche, wrocilam splakana i tyle.....Powiedzial ze urodze najwczesniej w terminie czyli za miesiac bo nic sie nie dzieje......A ja nie moge juz nawet siedziec, lezec, nie mowiac o poruszaniu sie....Tak strasznie mnie boli....On powiedzial ze nic na to nie poradzi, ze moge wziac sobie Apap, zalozyc opaske uciskowa na biodra i lezec plackiem....A jak sie bedzie mialo rozpasc to i tak sie rozpadnie...Szkoda gadac....A mnie naprawde tak strasznie boli ze do toalety dojsc nie moge....lzy mi ciurkiem z bolu sciekna....Ja nie wiem jak mam tak jeszcze 4 tyg chodzic, albo i dluzej jak w terminie nie zechce wyjsc...Nie wspomne juz o wizji porodu - wogole sobie nie wyobrazam jak wytrzymam....A doktorek z usmiechem na ustach stwierdzil ze jakos bede musiala, najwyzej wezme sobie znieczulebnie to troche pomoze. A po porodzie zrobia mi rtg i sprawdza na ile sie rozeszlo i ew. wtedy zaczna skladac mnie do kupy....Super perspektywa....:wściekła/y:
Wscieklam sie, ide we wtorek na USG do swojej przychodni, moze przynajmniej dziecko mi zmierza....I spojenie obejrza - bo on tylko spytal czy boli , nawet nie dotknal.....A w srode do swojej ginki pojde i jak mi bol nie przejdzie to bede ja blagac o wczesniejsze ustalenie cc.....
No to u mnie sytuacja wygląda tak:
-to była moja ostatnia wiz u gina prywatnie, teraz mam za tydzien przyjsc do niego do szpitala i juz tam przychodzic
-zuzia waży tylko 3 kilo i on narazie nie widzi powodu zeby ustalać cesarke, bo dziecko jest małe i moje spojenie może da sobie radę
- rozwarcie tylko na jeden palec i to on jak mówił na siłe wpychał
-zrobił lekki masaż szyjki , taki że prawie nie czułam
- gin nie wie kiedy urodze ale ma nadzieje ze jak najszybciej ( on by chcial już- taki jakbym ja nie chciała:wściekła/y:)
- główka nadal odskakuje
-no i mam liczyc ruchy, w razie czego mam dzwonic do niego o każdej porze i jechac do szpitala
Wspolczuje....Ale nie martw sie, moze jeszcze cos sie 'wykluje' na dniach. Bede 3mac kciuki !!! :-) Wiem ze ciezko, ale musisz dla malej jeszcze toszke wytrzymac.

Witajcie ponownie kochane moje:-)
Ja już po wizycie i jestem wkurzona…:wściekła/y:moja gin miala chyba nie za dobry dzien dzisiaj. Weszłam do niej,kazala mi na wage wejść, pozniej na fotel, posłuchała tetna maluszka i koniec…(oczywiście chodze do niej prywatnie) Nawet mi ciśnienia nie zmierzyla i usg nie zrobila:angry:No a co się dowiedziałam…schudłam 20dag od ostatniej wizyty i waze 66,5kg szyjke nadal mam na pol palca i glowka malego nisko.(czyli nic sie nie zmienilo od ostatniej wizyty) Tym razem babka powiedziala mi,ze powinnam urodzic w terminie(ostatnio mówiła,ze nie wytrzymam do terminu) Eh…szkoda,ze to koniec ciazy bo znalazłabym sobie innego gina ale już wiem jaka jest i nie będę do niej chodzic!!!!
Szkoda ze wizyta Cie nie uspokoila, a drobna utrata wagi sie nie martw - to norma. Ja od tej biegunki tez juz prawie 1kg schudlam....niestety pewnie jeszzcze adrobie z nawiazka, bo mam duzo czasu :( Głowa do gory....:-)
Gabi - super ze w dwupaku, bo wszystkie zesmy sie martwiły....
Madzia - powodzenia :-)
 
zuziunia ale mnie zmartwiłas swoim postem-każda z nas cieszy się ciaża ale tez martwi co będzie po...fakt 30 to dużo-ale zalezy jak do tego podejdziesz bo mozesz fakt płakac i sie dołowac ale możesz też powoli po ciązy cwiczyc dbac o siebie i bedziesz laska - zobaczysz!:-)
 
Gosiaczku, czy mogłabyś mi napisać co moge jeść, bo boję się tknąć wszystkiego. Fakt, że uwielbiam słodycze, ale teraz to wszedzie widzę cukier. Mogę mleko i ciemne pieczywo?
mi mleko mocno podkręca cukier i kazdy inny nabiał tez, jedynie jogurt naturalny whodzi w gre, na przekąski jem jabłka, wafle ryżowe, i białą rzodkiew, i cale tony sałatki greckiej. I to wcale nie jest tak ze tylko cukier ograniczasz, nie można jeść tłustych rzeczy no i zauważyłam ze drozdzowe przekąski tez mocno wpływają na cukier. ja testowalam duzo czego i ile moge i kiedy, bo rano np. prawie nic nie moge jeśc, a za to wieczorem to nawet spagetti albo i kawałek tortu.


madzia1989
mój kiedyś zgubił obraczke pod zakopanem jak bylismy u znajomych, u nich na podwórku jak odkopywał auto spod 1,5 metra śniegu.... wyobraźcie sobie że po pół roku jak sniegi puściły kolezanka znalazła tą obrączke w trawie jak grabiła podwórko!:szok: szok, maż juz zdążył sie pożegnać z obrączką a tu taka niespodzianka.

hehe mała sie obudziła i szaleje, a dlugo spała, zdążyłam juz nawet troche sie zestresowac...
musze w koncu torbe spakowac, w niedziele do szpitala, wiec czas najwyższy.
tak bym chciała miec jak najszybciej tą cc, ale z moim szczęściem to pewnie pojade do szpitala, porobią badania poobserwują i pewnie bede musiała tam kisnąc jeszcze tydzien ;/// chyba zwariuje. nie nawidze spac poza domem.
 
Niuni kurde ten lekarz jakis beznadziejny.... a Twoja ginka nie pracuje w tym szpitalu?.. no przeciez sytuacje masz nienormalna...
 
madzia1989
mój kiedyś zgubił obraczke pod zakopanem jak bylismy u znajomych, u nich na podwórku jak odkopywał auto spod 1,5 metra śniegu.... wyobraźcie sobie że po pół roku jak sniegi puściły kolezanka znalazła tą obrączke w trawie jak grabiła podwórko!:szok: szok, maż juz zdążył sie pożegnać z obrączką a tu taka niespodzianka.

.

i co cieszyl sie ze znalazla sie obracczka czy nie??? z tego co wiem wiekrzosc facetow nie lubi ich nosic
 
reklama
Niuni kurde ten lekarz jakis beznadziejny.... a Twoja ginka nie pracuje w tym szpitalu?.. no przeciez sytuacje masz nienormalna...

No niestety moja ginka jest dyrektorem oddzialu Enel-Medu wiec ma za duzo roboty, juz w zadnym ze szpitali nie przyjmuje....robi tylko jeszcze operacje ginekologiczne w szpitalu Enel-med (miala mi wycinac jajnik i torbiele 1,5 roku temu), i ponoc robila tez kiedys cesarki w prywatnej klinice...ale tego tez juz chyba nie robi....Jedyne rozwiazanie teraz to jesli ona da sie przekonac mojemu ortopedzie do zaplanowania cc i da skierowanie to pojsc do szpitala i sie umowic, a jak nie zechca mi zrobic to mam ich w d.... pojde do prywatnej kliniki, tam mi bez laski zrobia....A skoro i tak placi przychodnia to mi obojetnie czy w szpitalu panstwowym czy w prywatnej klinice....moze i nie ma oddzialu noworodkowego ale przynajmniej opieka wporzadku i laski nie robia.... A taka bylam zauroczona tym szpitalem,.....glupia jestem i tyle...dalam sie nabrac na rodzinna atmosferke...Mam dola ze hej, ledwie dzis zipie, fajnie ze choc kosmetyczke udalo sie zaliczyc :)) Jedyny plus dzisiejszego dnia......
 
Do góry