reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

ja zasypiam ok 22 a wstaje o 5-5,30 ostatnio spalam w dzien 3h chyba moj organizm zbiera sily przed porodem:-D ja tak chyba tez z nudow ostatnio zasypiam J chodzi spac ok 20, T siada do kompa i albo gra albo szuka auta do kupienia ja ide do sypialni wlanczam tv zeby cos poogladac i usypiam.
 
reklama
dzien dobry:-)
ja juz nie spie, jakos nie moge:baffled: obudzilam sie ponad godzine temu i sie zastanawiam co by tu porobic, bo jakos checi nie mam na nic:zawstydzona/y: tak siedze i rozmyslam nad najblizsza przyszloscia, jak to wszystko bedzie wygladalo i wogule..
jakos nie moge sie optymistycznie nastawic do tego wszystkiego.. myslalam, ze po ostatniej wizycie w szpitalu wszystko bedzie juz szlo z gorki, a nie pod gorke, nio ale widac pomylilam sie.. tak szczerze mowiac to dalej zastanawiam sie w jakim celu oni chca mnie w tym szpitalu i nic sensownego mi do glowy nie przychodzi:zawstydzona/y: wczoraj dlugo nie moglam zasnac i tak rozmyslalam.. teraz jesli mam byc szczera to chyba by mnie pocieszyla taka opcja, ze we wtorek ide do szpitala, a oni podejmuja decyzje o prowokacji.. moze to i glupie takie moje myslenie, ale chyba mam powoli dosc bycia w ciazy i chcialabym, zeby juz bylo po, a nasz maluszek byl juz z nami w domu.. jakos na koniec same problemy, coraz gorzej sie czuje fizycznie, a psychicznie tez juz powoli nie daje rady:zawstydzona/y: nio a mlody wcale nie zachowuje sie tak, jakby chcial sie juz wyprowadzac ze swojej prywatnej garsonierki.. chyba mu tam dobrze, bo ostatnio bryka jak niewiem co.. i to mnie pociesza jedynie;-) choc powiem szczerze, to jak mi kopa zasadzi pod zebra to momentami juz wymiekam:sorry: nawet dzisiaj od rana cwiczy sobie sporty ekstremalne i juz cala obolala jestem:szok:
nio a jeszcze to napinanie brzucha.. wczoraj to tyle razy mi sie napial, ze juz sie wystraszylam, ze cos nie tak:zawstydzona/y: nawet w nocy mnie obudzil taki skurcz, ze myslalam, ze sie skoncze:zawstydzona/y: nio, ale jakos wcale nie czuje sie tak, zebym miala rodzic na dniach:zawstydzona/y:
hmm.. a ja znowu wam tu smece:zawstydzona/y: chyba mnie depresja jakas dopada, za duzo mysli naraz w glowie:zawstydzona/y:
Frezja odkad sie obudzilam jestem przy tobie myslami:tak: mam nadzieje, ze wszystko pojdzie szybko i latwo:tak: trzymam mocno za was kciuki:tak::tak::tak:
nio nic zycze dziewczynki milego i spokojnego dnia;-):tak: nie nudze juz wiecej, bo jakbym chciala napisac wszystko co mi na watrobie lezy to bym sama niezla epopeje tu stworzyla:sorry:
 
Hej ranne ptaszki, ja też nie śpię od 6, wczoraj padłam po szpitalnych przeżyciach.

Frezja już w szpitalu, niedługo utuli maluszka.

Malutka, trzymaj się dzielnie, zobaczysz że wszystko będzie ok.

Malagosia zdrówka dla rodzinki i cierpliwości dla Ciebie.

Aniolek dobrze że masz takiego lekarza z normalnym podejściem do sprawy cc, przynajmniej jesteś spokojniesza.

Idę zrobić sobie śniadanko
 
ziuziunia mi tez kazali lezec i kwitnac z tym, ze ortopeda powiedzial, ze jak troszke mi przecchodzi to moge sie poruszac. a wczoraj mialam z olkiem ostatnia przed porodem wizyte w instytucie matki i dziecka w warszawie na omowienie badan, wiec musielismy sie tam zjawic.
a skoro to i tak dla mnie wycieczka na caly dzien to weszlismy na obiad i ja zrobilam ostatnie zakupy do domu, dla mnie i malej do szpitala, a a od dzisiaj do porodu leze w lozeczku:tak: wszystko juz zalatwione i moge lezec spokojnie i za trzy tygodnie rodzic:tak:
malutka trzymam kciuki, zeby bylo wszystko ok i nie martw sie kazda z nas ma coraz wiecej watpliwosci:tak:
 
cześć dziewczyny, witam się z wami z zasypanej śniegiem po kostki Wieliczki, no normalnie ja chcę już wiosnę, ja widziałam na tvn24 w Szczecinie piękne słońce, no nawet w Warszawie chyba też nie jest źle, tylko u nas ten snieg zalegai wciąż pada nowy :wściekła/y:.

Malutka myśl pozytywnie, odgoń od siebie te złe myśli, bo wszystko będzie, bo musi być dobrze, przy takim wsparciu - tyle dziwczyn trzyma za ciebie kciuki, więc nie może być inaczej.

Frezja od rana myślę o Was, trzymam kciuki.

Gosiaczek to też będziesz jedną z pierwszych :-)

Miłego dnia wszystkim.
 
Cześć laseczki, wpadłam się z wami pożegnać na kilka dni.
Jutro o 7:30mam być w szpitalu, po badaniach zrobią mi CC...

gosiaczek1973 dobrze, że wiesz na czym stoisz...

widzę że kolejne kwietniowe maluszki chcą się pojawić na świecie :D


malutka_z_krk23 byle na spokojnie :D

Ja też na nogach od 6... no może 6:30, jak już wstałam na siku to się okazało, że nie mam po co do łóżka wracać bo się całkowicie wybudziłam.
Teraz się wybieram na kawkę i małe wietrzenie mieszkania muszę zorganizować bo pięknie na dworku jest.
Mały znów chce by mamusia była zadowolona i właśnie zaczął harce.
Trzymam kciuki za wszystkie kwietnióweczki - te których maluszki chcą już do nas trzymajcie się i lekkich przeżyć życzę.
Udanych wizyt i spokojnego oczekiwania dla wszystkich.
Niestety nie wiem komu miałam jeszcze odpisać...
 
Spaczyna, niestety u mnie też wczoraj wieczorem zaczął padać śnieg i jest go tyle że nawet nie mam co myśleć o wyjściu z domu, spuchły mi nogi i nie mogę założyć kozaków a do tego w miniony weekend mąż wymienił mi koła w samochodzie na letnie, masakra, jestem uziemiona ale to dobrze bo wszystko w domu mogę porobić sobie.

Może jak się trochę poruszam to jakoś przyśpieszę ten wielki dzień spotkania z synkiem.

Auliya no a Tobie to zazdroszczę pięknej pogody.
 
Auliya no a Tobie to zazdroszczę pięknej pogody.

Jedyna pociecha z wyprowadzenia się z domu - rodzice w Łodzi też mają śnieg...
Zielona Góra jest cudowna pod względem pogody :D
W ogóle uwielbiam to miasto i nie wiem co będzie jak zrealizujemy plany i wylądujemy docelowo w Gdańsku. Lubię to miasto ale jest dla mnie zbyt duże jak na codzienne życie wolę jeździć w odwiedziny do rodzinki, tydzień - dwa zdecydowanie mi wystarcza...
 
Witajcie!

Coś chyba wisi w powietrzu, bo i ja ostatnio spać nie mogę. Obudziłam się po 6-ej i już oka nie zmrużyłam. Fakt - męczy mnie też to okropne przeziębienie. Zaraz zacznę się wybierać na kontrolną wizytę. Wpadnę później i opowiem jak tam moja szyjka i wogóle. Bo z tego co wymacałam, Ania nadal główką do góry. :-(

Frezja! Mam nadzieję, ze wszystko pójdzie szybko i bez problemów, tych stresów Ci nie zazdroszczę, ale fakt, że będziesz już miała dziś przy sobie swojego zdrowego i ślicznego synka. :tak: Ucałuj go od wszystkich kwietnióweczek, trzymających za Was kciuki!
I ja się do nich dołączam i życzę szybkiego powrotu do formy. :-)

Pozostałym - miłego dnia!
Zazdroszczę tym, co mają wiosnę i słoneczko, u nas sypie ostro. Zima nie odpuszcza. :no:
 
reklama
hejka:rofl2:
ja dzisiaj od rana już tez kursuje. byłam zaprowadzić Marlenke do przedszkola bo w niedziele ma urodziny i cukiery zaniosła i ciastka:-D wystroiła się jak mała dama:-D
dzisiaj u mnie ok wszystko:rofl2: zatrzymało się:tak: chociaż brzuch mi się napina bardzo często ale nie boli.
dzisiaj idę na usg i ktg i będę wiedziała co i jak:tak: czy SN czy CC :nerd:
CC :baffled:może być z powodu dużej dzidzi powyżej 4kg i rozchodzącego się spojenia ale to się okaże:-(
jeszcze przed usg idę do krawcowej zanieść firanki które wczoraj kupiłam do pokoiku Zuzi i przy okazji Marlenki no bo jak zobaczyłam te jej wielkie łzy to trzeba był tez kupić :rofl2: chociaż planowałam ale inne i w innym czasie :crazy:
do firanek doszły tez karnisze i masakra prawie 300 zł poszło:crazy:
ja jestem lewa z szyciem a wiec nawet przyszycie taśmy marszczącej to dla mnie czary mary:szok:
 
Do góry