reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Frezja- nie martw się kochana, wszystko będzie dobrze i już jutro przytulisz syneczka, super.

Ja właśnie wróciłam z mężem do domu po wizycie w szpitalu, mam skurcze ale dośc słabe, szyjka dopiero ciut otwarta i po kawałku odchodzi mi czop śluzowy, miałam ktg przez prawie godzinę i gdy po nim poszłam do toalety zauważyłam sporo tego czopa, lekarz w szpitalu stwierdził że mogę urodzić dzisiaj ale również za tydzień.
Dzięki Wam za troskę i trzymanie kciuków.

Spróbuję teraz zasnąć bo dzień miałam dość ciężki i pełen wrażeń.
trzymam kciuki za ciebie i dzidzie...
 
reklama
Cześć laseczki, wpadłam się z wami pożegnać na kilka dni.
Jutro o 7:30mam być w szpitalu, po badaniach zrobią mi CC.
Mały na dzisiejszej wizycie miał przeszło 4000g i lekarz powiedział, że jutro najpuźniej w poniedziałek (w związku z tym, że mam skurcze zaproponował, że lepiej jutro :sorry2:) zrobimy cięcie bo nie ma co ryzykować z takim dużym dzieckiem tym bardziej że jestem już po cięciu :zawstydzona/y:

Byłam dzielna ale jak otworzyłam drzwi samochodu to się tak rozkleiłam mężowi w rękaw, że szok :szok: tak chciałam urodzić sama, i znów łezki płyną.
Trzymcie kciuki za nas, jak będę w stanie to odezwę się jeszcze jutro.
Tak się zastanawiałam i o ile ta waga się potwierdzi po porodzie to te piękne ubranka na 56cm to se w tyłek będę mogła wsadzić.
Idę z córką pogadać przed snem o tym co się wydaży i zajżę jeszcze.
kochana jutro caly dzien myslami bede przy was zeby wszystko bylo ok...I jak juz wrocicie to obowiazkowo odezwij sie chyba ze masz do ktorejsc z dziewczyn tel to wyslij smsa a ona nam przekaze...POWODZENIA i BUZIAKSY dla was
 
jejku to jutro juz pierwsze kwietniwe dziecie z nami bedzie :-):-):-):-) Frezja nie matrw sie ze cc,najwazniejsze ze bedziecie juz razem:-)

no bo ja to chyba sie na majowki przepisze,czop dalej siedzi :crazy: jedyne co mi cieknie to gluty z nosa bo alergia juz dziala
 
Malutka spoko , dasz rade;-)
Bluebell spoko spoko:-) czop nie musi odejsc. Kuzynka M miala normalne skurcze, a czop jej wyrywali w szpitalu. Wiec luzik:-)
 
Hehe no nie no, to jest opinia jej chlopa, wiec trzeba to podzielic przez uhuhu, on byl lekko zielonkawy przed porodem i az zaluje, ze go nie widzialam w trakcie - normalnie niby straszny twardzel, a panikowal nieziemsko:-)
 
Witajcie brzuchatki :-)
Gabi wszystkiego najlepszego. Spełnienia marzeń.
Frezja aby tylko maluszek był zdrowy i byś ty szybko doszła do formy. Och już maluszki się rodzą :-)
Ja na swojego jeszcze z miesiąc jak nic poczekam. I pewnie znając moje szczęście zostanę ostatnia kwietnióweczką rodzącą w maju. :happy:
niuni4 i nienius zdróweczka wam i waszym córeczkom.
Gosiaczku czyli wszystko może się wydarzyć na dniach. trzymam za ciebie i małego kciuki by poszło szybciutko i w miare bezboleśnie.
malutka kochana nie martw się na zapas. Najważniejsze by maluszek był zdrowy. Twój mąż zdąży. A jeśli nawet by się coś wydarzyło ze nie to i tak będziecie najszczęśliwsi jak zobaczycie waszą kruszynkę. Aby zdrówko maluszkowi dopisało.
Aha83 nie odzywałaś się dawno ??

Och a u mnie wszystko po staremu. Nic się nie zmieniło żadnych rewelacji zdrowotnych czy oznak porodu. Sobie turlam się dziś cały dzień :tak: bo pogoda piękna.
Odnośnie poruszanych dziś tematów.
Ja memu M tez nie robię śniadań. Zresztą on nie je. A tak to pierwszy zawsze wstaje i robi kawki i herbatki. I niesie mi do łózka jak mam lenia :tak:A zresztą on bardzo dużo mi w kuchni pomaga. Z 2 razy w tygodniu to on gotuje a tak to czy ziemniaki obierze, sorówke zrobi, popodgrzewa itp. No zaradnego mam faceta. Teraz to przez tą nogę to tylko pozwala mi z krzesła nadzorować :-D a tak to on pitrasi. I my mamy taką odwieczną zasadę " kto nie gotuje ten zmywa". Wiec pokrzywdzonych nie ma.

Odnośnie petów. Ja je zjadłam nie paliłam. Z paczkę dziennie jak nic. Mój M tez pali i do sporo. Chodź nie można u na palić w domu to zawsze wychodziliśmy i jaraliśmy aż siwo :zawstydzona/y: i nie wiem czy nie zacznę palić kiedyś. Na razie się trzymam i nie ciągnie mnie w cale. Ale kto to wie co będzie po porodzie. Jak będę karmić cyca to też jarać nie będę ale potem :confused:

Już niedługo nas przybędzie :tak:
Spokojnej nocy.
 
Frezja- trzymam kciuki kochana!!! Jutro już będziesz tuliła swoją dzidzie!! Rajciu ale zazdroszczę!!

malutka- wszystko będzie dobrze- zobaczysz!!! A w szpitalu przynajmniej bedziecie pod opieką 24h na dobe, a mąz na 100%zdąży. Nie martw sie kochana.

gosiaczek- czyli już niebawem możesię zacząć!!!

Aja spadam spać bo dzień był do dooopy, az szkoda gadać.. Mała dała do wiwatu że hej, widać że zdrowieje i energia ją roznosi , a mnie już czasami ponosi z nerwów... :(
Na domiar złego mąz wrócił z pracy "obłożnie chory"...z katarem i tez na niego nie mam co liczyć..on umiera :( bo ma katar a ja musze niezależnie od swojego stanu funkcjonować bez taryfy ulgowej..czasami mnie już coś trafia...dobrze ze rodzice pomagają bo pewnie juzdawno bym w szpitalu wylądowała...Ach!!
Dobra nie smęcę i lece spać...
Dobranoc!
 
witam:tak::-)

Frezja
kochana a jednak cc, mnie tez lekarz caly czas straszy ze maly bedzie mial ponad 4 dlatego jak zaczne rodzic mam jechac najpierw tam on go zwazy i do wrazie w skierowanie na cc, bo tak jak pisalam w szpitalu by kazali mi sn takiego kolosa rodzic mimo iz bylo cc:-( niemartw sie bedzie dobrze trzymam mocno zacisniete kciuki oby poszlo szybko sprawnie i obys szypko doszla do siebie a po drugim cc ponoc to nietakie latwe z tego co sie zorientowalam juz to nacinaja nad stara rana a nie w tym samym miejscu ale niebede przeciez cie straszyc. O mala sie niemartw moja J ledwo 2 lata skonczyla a ona juz ze sie wyprowadza do babci i dziadka chodzi tam nocowac co drugi weekend i do domu niechce wracac tak jej dobrze.:-)

Gosiaczek 3mam kciuki:tak:

Malutka trzymaj sie bedzie ok, przedewszystkim pozytywne myslenie;-):tak:


ja spac niemoge od 6 rano sprzatam dom, znowu mnie czysci dotego nudnosci ale jak dostalam pozwolenie od gina ze moge rodzic to skurcze znikly:confused:cociaz wczoraj na spacerku to mnie lapaly to jak wrocilam do domu tak sie skonczyly.
ide robic herbatke i jakies sniadanko i konczyc sprzatac:-)milego poranka:tak:
 
reklama
Frezja jestem z Toba myslami :-) duzo sily na tej koncowce :-) to juz tak niedlugo :-) trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie i Twoj szybki powrot do formy :-)

dziwna sprawa, ale ja tez zaczelam zazdroscic... :tak:

malutka tak jak pisze aniolek - nie daj sie zlym myslom! :-)

Gabi spoznione sto lat! :-)

ja tez nie moge spac aniolek ;-) juz mnie cos trafia na te poranne pobudki, ale coz zrobic :-) najgorsze jest to, ze zasypiam ok. 2 w nocy, wiec wiele sie w lozku nie wyleguje ;-)
 
Do góry