reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Witam was dziewczęta.

Dobrze że Szczęśliwa się odezwała i to z takimi fajnymi wiadomościami - chociaż fakt, że to trochę dziwne że ją wypuszczają i to tak na finiszu...

A ja mam takie pytanko gdzie kupic lub zamowic fotel do karmienia bo szukam w necie i nie moge znalezc takiego jak chce???
A jaki to jest fotel do karmienia?? Ja chyba jakaś zacofana jestem ;-)

Kurcze wyszły mi te głupie paciorkowce:wściekła/y: A to oznacza antybiotyk dla malucha jak się urodzi,czyli kroplówki i kilka dni dłużej w szpitalu:zawstydzona/y:
W mordkę, Gabi trochę mnie nastraszyłaś... moje wyniki miały być dzisiaj, ale niestety jeszcze nie było. Tyle, że mnie gin powiedział, że jakby coś wyszło, to mam się u niego jak najszybciej meldować i będziemy leczyć.
Swoją drogą, to jakoś nie pamiętam, żebym biegała z tym wymazem w poprzedniej ciąży.

Gratuluję wyjścia ze złotej klatki ;-) tylko się nie przeforsuj.

Morfologię zawsze robiłam na czczo i byłam przekonana że tak trzeba.

Zadziwia mnie jedna rzecz - cisnienie mam 108/70 a czuje sie, jakbym miala moje sprzed ciazy normalne, czyli 70/40....mama mnie wlasnie uswiadomila, ze idzie zmiana pogody, wiec moze to dlatego, zawsze tak reagowalam:dry:
70/40???? jak Ty funkcjonujesz????

Bubasek, nie wygłupiaj się, dasz radę :-)

Łóżeczko, to ja mam złożone od jakiegoś miesiąca, stoi sobie i dorzucam kolejne rzeczy - żeby wszystko mieć pod ręką. Ubierać to go jeszcze jakiś czas nie będę. Może zdążę zanim mnie do szpitala kochany powiezie, a jak nie, to może mąż pościeli albo po powrocie też zdążę. W końcu wszystko mam poprane i wyprasowane.

Koga, no to miałaś super dzień. Dobrze, że Cię wypuścili jednak do domu.
Ja też jakoś nie wyobrażam sobie zostać w szpitalu i zostawić Krzyśka w domu.
Szczególnie że mąż stwierdził, że młody będzie musiał wtedy siedzieć do 16-17 w przedszkolu, bo on nie da rady go odebrać wcześniej. Chyba muszę zawczasu jakieś wyjście awaryjne znaleźć.

Ja dzisiaj makabrycznie się czuję. Niewyspana mimo, że w nocy wstawałam tylko ze 3 razy, obolała strasznie i nieprzytomna.
Do tego, jak na początku ciąży nie miałam żadnych mdłości czy wymiotów, tak teraz co kilka dni prowadzę poważne rozmowy "z wielkim uchem". Masakra. A do tego dzidziuś strasznie mnie dzisiaj kopie...
Najchętniej to położyłabym się spać.... ale ułożyć się też jakoś ciężko.
 
reklama
70/40???? jak Ty funkcjonujesz????
Heh gin na jednej z pierwszych wizyt też mi zadał takie pytanie...a ja już wtedy po kawie byłam... przepisal mi krople, Effortil, ale poza tym, ze przez moment mialam swoiste palpitacje, nie mialy wiekszego wplywu na moje cisnienie. Niestety, tylko kawa mi pomaga..
Teraz cisnienie mam w miarę, ale naprawdę czuję się jakaś niedorobiona....normalnie przy takim ciśnieniu latałam po scianach, zakupy, remonty, werwa ogolna, ale tłumaczę sobie ze Junior bierze mi 1/3 aktualnego cisnienia, wiec wychodzi mi srednia jak sprzed ciazy... i az zaluje, ze nie mialam wtedy cisnieniomierza, ciekawa jestem, jakie mialam przed wypiciem kawy, bo normalnie po omacku po scianach zawsze rano pierwsze co to kuchnia i kawa;-)

A ja wlasnie sie wzielam za spisywanie zadan dla M na czas, jak bede w szpitalu. Liste zakupowa robie zazwyczaj tydien, wiec teraz tez wpisuje, co mi sie przypomina. I jak sobie pomysle, ze normalnie ja sama to robie...kurde, jednak troche tego jest:-) jak to fajnie jednak, ze nie moge sie ruszac, a nawet i sumienie jakies takie spokojne, ze niewiele robie:-) tak jeszcze nie mialam:-) i dobrze mi z tym:-) len usprawiedliwiony i od razu mi sie humor poprawil:-):-)
 
Ja po dłuższym wypoczynku efekt bez zmian jak chodzę to skurcze się wzmagają jak jestem spokojna to kurczę się co10 minut i nie wiem może wieczorem coś się wyklaruje a jak nie to w nocy pojedziemy i chociaż może w szpitalu coś powiedzą ale mają 2 wyjścia albo mnie potną albo wypuszczą do domu...

Swietnie że u Szczęśliwej jest dobrze,Klucha rób ten komputer rób... idę dalej polegiwać:baffled::baffled:
 
Witam Was

chciałam byc na bieżąco ale z przykrością stwierdzam, że z Wami sie nie da :crazy: człowiek tylko na weekend wyjechał nie miał dostępu do netu i już tyle stron nasmarowane że ho ho

Mi też szczęśliwa pisała, że może ją do domu puszczą z jednej strony fajnie bo wiadomo w domu to w domu ale z drugiej strony nie będzie cały czas pod kontrolą i tak źle i tak niedobrze ale wszystko będzie w porządku :)

Jutro chyba wygrzebie się na miasto i kupie sobie wyprawke do szpitala co bym spakowana była w razie wu chociaż jeszcze troche czasu mam

Miłego dnia - u mnie dziś prawie wiosna :-)
 
Adusia trzymaj sie :-)
Sylwiakk zainspirowalas mnie do poszukiwan, wiem, ze je kiedys ogladalam, bo bardzo mi sie podobaly, ale summa summarum zrezygnowalismy raz ze wzgledu na koszt, dwa - nie mamy gdzie postawic, trzy - mamy wygodna sofe;-) byly na allegro, ale nie widze, chyba ze zle szukam...
 
reklama
widze ze macie wiesci juz od szczesliwej...do mnie tez pisala ...wiec zacytuje jej smski..

"Ja w piatek wyjde jak malutka bedzie miala 2,5 kg, mam juz dosyc szpitala juz 3 tydz. mi tu idzie. skurcze mi ustalu dzieki bogi i szyjka zatrzymala"


i 2 sms na ktory mi odpowiedziala bo napisalam jej ze juz myslalysmyz e tuli malutka

" Niestety bylo blisko zebym urodzila i cofali mi skurcze 2 razy , chca zebym miala 36 tydz. a malutkaodpowiednia wage i full lekow i kroplowek mialam. Dziekuje za troske "



a teraz ide poczytac coscie napisaly na tylu stronkach
"
 
Do góry