reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

:rofl2: hejka
witam się z wami.
muszę kilka stron nadrobić od wieczora dużo napisałyście:rofl2:
od rana nie miałam czasu zajrzeć do was bo się szykowałam do lekarza:rofl2:
a wiec tak:
Z dzidzią wszystko ok:-) wazy około 3100- 3200g. Serduszko bije książkowo, przepływ ok, łożysko ok:rofl2:
szyjka ok 2cm i miękka , rozwarcie około 2 cm ale spoko. Ginekolog kazała odstawić wszystkie leki i powiedziała że mogę za tydzień rodzić ale sądzi ze tak do końca marca wytrzymam:-D mogę chodzić a za tydzień mogę okna umyć:-D
 
reklama
witam nową kwietniówkę :-)

klucha - jak dla mnie to jest to znak, że będzie dziewczynka :-D;-)

ciekawe jak gabi, trzymam mocno za nią kciuki:tak:

Ja już nabieram więcej sił, teściowa zrobiła mi pyszny rosołek :-D Ale niestety K wygląda tragicznie, ma gorączke, oj biedny, śmiesznie wyglądamy, ja na jednym łóżku mam swoje legowisko, a on na kanapie swoje, każdy ma laptopa i coś sobie grzebiemy, a kto przychodzi to ze śmiechu z nas nie może :rofl2:
 
A moze dowiedz się czy nie dałoby się zamienic... wiem że to dodatkowe koszty i trochę zachodu, ale wkońcu przez jakiś czas będziesz musiała patrzec na to "cudo".
A farbkami to moze nie próbuj, może lepiej jakieś łatki ponaszywać na ten róż ;-)
Pocieszając, to moja koleżanka, która raczej nie uznawała innych kolorów niż czarny, po tym jak urodziła córkę odkryła, że różowy to też kolor ;-) no i zobaczyłam ją w różowej bluzce - o mało nie zemdlam.

powiem ze jak bedzie dziewczynka to nie ma sprawy wozek moze byc i z rozem ale jak chlopak sie urodzi to chyba naprawde latki trzeba bedzie naszyc. na wozek czekalam 10tyg wiec nie ryzykuje odsylania i czekania na nowy bo jak w tym tepie beda odsylac nowy co ten przyslali to ja wole juz zwykla spacerowke za grosz kupic
 
Witajcie brzuchatki
Ja z rana zanim M wstał troszkę pochodziłam po chałupce, bo noga już nie tak bardzo boli i kuśtykać się da. A pogoda przepiękna. Słonko ptaszki uch.. Już czuć u nas wiosnę.
no ale M wstał zobaczył nogę ze sina i opuchnięta dalej i znów mnie uziemił.
Pojechał teraz po jabłuszka dla mnie. A ja się doczekać nie mogę bo już głodna jestem a zabronił mi się zbliżać do kuchni.
A u nas juz bylo tak ladnie, wyciagnelam polbuty, cieszac sie, ze sie gimnastya artystyczna przy zakladaniu kozakow skonczyla, a tu znowu snieg pada:dry:
A ja w tym roku ani razu kozaków nie załorzyłam :-) Nawet jak w PL byłam to ich unikałam jak ognia :-)

Dzięki dziewczyny. Mam 5 letnią córcię, a teraz czekam na Igora. Wkleiłam suwaczek, ale gdzieś mi zniknął. Skończyłam 36 tydz. i już nie mogę doczekać się małego, bo ciężko już.
Witaj:-)

no to babki mudlcie sie razem ze mna,:-( w koncu dojechal do mnie wozek i z przerazeniem po otwarciu pudla stwierdzilam ze jest zly kolor,:dry: wlazlam na stronke i z jeszcze wiekrzym przerazeniem stwierdzilam ze to ja poje***** numery i zamowilam zly kolor. :crazy:myslalam ze wozek ktory zmaowilam jest siwo, bezowo niebieski taki uniwersalny,(wstawialam fote) a ten co mam w domu jest identyko tylko zamiast niebieskiego jest roz.:crazy: wiec mudlcie sie ze mna abym urodzila babke:-D:-D:-D
nie moge sie przestac smiac z siebie. jak urodzi sie chlop to chyba farbkami malowac bedziemy, :tak: dobrze ze nie ma tego rozu duzo:dry:
No to może jest znak z samej góry :-)
Czekam niecierpliwie na zdjęcia :-)

:rofl2: hejka
witam się z wami.
muszę kilka stron nadrobić od wieczora dużo napisałyście:rofl2:
od rana nie miałam czasu zajrzeć do was bo się szykowałam do lekarza:rofl2:
a wiec tak:
Z dzidzią wszystko ok:-) wazy około 3100- 3200g. Serduszko bije książkowo, przepływ ok, łożysko ok:rofl2:
szyjka ok 2cm i miękka , rozwarcie około 2 cm ale spoko. Ginekolog kazała odstawić wszystkie leki i powiedziała że mogę za tydzień rodzić ale sądzi ze tak do końca marca wytrzymam:-D mogę chodzić a za tydzień mogę okna umyć:-D
Świetne wieści. No to za tydzień wiosenne porządki przed wizytą na porodówce :-)
 
No już jestem. Obiadek wcięłam, teraz herbatka i małe co nieco.

klucha z tym wózkiem to zgadzam się z auliya - może faktycznie to jakiś znak i dziewczę sie narodzi

dziusia ale mi smaka tym bigosem zrobiłas, juz od dawna za mną chodzi ale nie chce mi się gotowac, bo z bigosem strasznie dużo roboty. A ja ostatnio mam strasznego lenia

Dzisiaj robiłam już pewnie ostatnie badania (morfologia i mocz), bo w poniedziałek mam wizytę u ginki. Ciekawa jestem ile mój dzidek urósł, bo po brzuchu to widać że rosnie. No i mam nadzieję że wszystko ok. Tak ogólnie to ciąża przebiega prawidłowo - na początku tylko była panika, bo miałam 6cm cystę:szok:, ale całe szczęście się wchłonęła.:happy:

Jesli chodzi o pakowanie to ja nawet nie zaczęłam:no: i nawet jeszcze wszystkiego nie mam. Chyba w przyszłym tygodniu trzeba będzie to nadrobić

Kurcze cały czas próbuję z tym suwaczkiem i nie ma. Na początku był, a jak zniknął to na dobre:crazy: spróbuję później
 
reklama
Witaj Asia i rozgość się :)

Caro gratuluję udanej wizyty :)

Wszystkie prawie dzisiaj pizze macie :) a ja rybkę z ziemniaczkami i sałatą w śmietanie :)

Ciekawe co u Gabi? No i od Szczesliwej dawno wieści nie było:confused:

Malutka to ładnie Was pieski urządziły, no a teraz bez kontaktu z mężem to przecież ani rusz.

Klucha ja też nie lubię różu i nie dziwię się, że mozesz byc wkurzona. Ale miejmy nadzieję, że będzie Mała Babeczka i problem sam się rozwiąże.

A ja dzisiaj miałam niespodziewanych gosci, tzn zapowiedzieli się 3 godziny przed wizytą. Więc tyle miałam czasu żeby doprowadzic siebie i chałupę do porządku... oj nie było łatwo, bo od paru miesięcy to mój M wszystko sprzata a teraz był w pracy i musiałam jakoś sobie poradzić. Ogarnęłam chatę łącznie z odkurzeniem i wymyciem łazienki i padłam,a i jeszcze musiałam do sklepu wyskoczyć chociaz po jakieś ciasteczka dla gosci. Po tych trzech godziach miałam dość:-p... dawno nie miałam takiego wysiłku. No ale było sympatycznie, bo to byli znajomi ze swoją przesłodką 9-miesięczną córcią:tak:

hmm... i co ja jeszcze miałam pisać:confused: nie wiem
 
Do góry