reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Ja odebrałam właśnie moje wyniki toxoplazmozy i cytomegalii.Toxo mam super tak jak na początku ciąży igg ujemny i igm ujemny, cytomegalii nigdy wcześniej nie robiłam a wynik mam igm ujemny a igg 67. Nie znam się na tym ale może któraś z Was ma o tym jakieś pojęcie?? Wydaje mi się że jak mam igg 67 to oznacza że chorowałam na to kiedyś. Kurde, wizyta u ginka dopiero w niedzielę.
IgG bardzo niskie, pewnie juz dawno chorowalas. To super bo zadnych zagrozen :-)
Ja co nieco wiem bo moja Oli ma wrodzona CMV :( Dlatego tak dlugo z kolejna ciaza zwlekalismy - mialam w miedzyczasie 2 dugie reaktywacje i zakaznik odradzal poczecie drugiej dzidzi. Teraz na razie ok, cala ciaze nie mam reaktywacji wiec juz raczej nie bedzie :-) Zreszta one nie sa specjalnie grozne - nie to co pierwotne zakazenie.
A ja odebralam przeciwciala - na razie Immonoglobulina podana po zeszlym porodzie dziala - brak konfliktu serologicznego :-)
 
reklama
witam ja nachwilke chcialam powiedziec ze trzymam kciuki za wszystkie wizytujace brzuchatki za wszystkie wyniki i skurcze:-)oby jeszcze odpuscily, i juz raczej do konca tygodnia sie nieodezwe w domku remont pelna para a ja coraz gorzej sie czuje wiec wegetuje u mamy.
skurcze bole plecow i co chwila latam na siusu, organizm sie oczyszcza na potege a jeszcze mam takie glupie uczucie ze wycieka cos ze mnie i tez latam do toalety aby sprawdzic czy wszystko ok.

trzymajcie sie dziewczyny:tak::-)
 
Dziewczyny o 15:27 miałam skurcz i teraz o 16:14 przy czym okropnie plecy mnie bolą :sorry2: i w kiblu byłam 3 razy. Idę dopakować torbę:szok:

Nooo dzisiaj już pojadłam, ale jutro chyba będzie szpinakowa... Dziewczyny tak postraszyły bólami porodowymi, że zaraz wszystkie zaczniemy je czuć my pierwiastki :tak:

właśnie objadłam się frytkami - domowymi, a nie kupnymi i kurczakiem (tak za mną chodziły!) tylko moje dziecię jakieś dziwne frytki ledwo skubnął z grzczności chyba ;-) i tylko mięcho i marchewkę zjadł:sorry2::dry: a na to lody truskawkowe:-p

Tylko gratulować, że nie chciał jeść niezdrowych rzeczy. Ja bym nie odmówiła :-p

Co do znieczulenia, to ja raczej na nie nie liczę, bo brak możliwości (anastezjologów). Doraźnie podają dolargan, ale tylko jak stwierdzą potrzebę taką, a czasem może być już i na to zapóźno i nie ma przebacz, trzeba dać sobie radę. Nadal sie nie boję :-p

Moja przyjaciółka wczoraj zrobiła test i miała 2 kreski. Ona ma Zespół Jajników Policystycznych, dobrze, ze nie ma dostępu do netu. Wystarczy, że ja się za nia boję, i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :happy:
 
Witam się i ja..

Niuni4 to wspaniale że udao wam się wcisnąć na termin, trzymam kciuki oby wszystko sparawnie sie potoczyło!! Daj koniecznie znać jak będziecie już po- może jednak uda ci sie gdzieś dorwać kompa.

malutka no nie dziwie sie że wkurzona jesteś..znowu to czekanie cię czeka. Trzymam kciuki aby do wtorku nic sieszczególnego nie działo.

didi- to gratuluje udanej wizyty, mała jużnie taka mała 220 to swietny wynik. Pamiętam że moja córka w 34,5tc miała 2400g a urodziła siew 39tyg skońcvzonym i ważyła kilogram więcej więc waga z usg sie ravczej sprawdziła.

Nie wiem co komu jeszcze miałam napisać.. hmmmm..
 
skukanka- to dobrze ze już jesteś po udanej wizycie.

frezja- daj znac jak tam ze skurczami.Trzymam kciuki


Co do znieczulenia to ja w pierwczej ciąży byłam na maxa nastawiona ze chce znieczulenie i kniec kropka i nawet rano ze skurczami do bankomatu po pieniądze jechaliśmy.. Dojechaliśmy na izbe przyjęć i sie już okazało że mam 7cm rozwarcia i na znieczulenie to w zasadzie za późno- bo zanim przyjdzie anastezjolog, zanim zadziała to kupa czasu...No tym sposobem po 2 godzinach urodziłą się nasza córeczka całkowicie bez znie czulenia i nie załuje.
Teraz postanowiłam tezsię nie nastawiać i zobaczymy- modle sieoby było jak ostatnio i aby nie było potrzebne to zzo.
 
hej babki
nadal zyje, ledwo bo ledwo, ale zyje....
goraczka troche zmalala, ale nadal kaszel, bl glowy i gardla i bol brzucha jak kaszle, do tego nogi mnie strasznie bola, przez co nie moglam w nocy spac... ajjj szkoda gadac

trzymam za was babki kciuki, pozdrawiam
 
Moja przyjaciółka wczoraj zrobiła test i miała 2 kreski. Ona ma Zespół Jajników Policystycznych, dobrze, ze nie ma dostępu do netu. Wystarczy, że ja się za nia boję, i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :happy:
Ja też mam zdiagnozowane PCO i tu nie ma nic strasznego. Zależy jaka silna postać była choroby. Ale lekarze często różne przypadłości wrzucają do tego worka. po ciąży często PCO ustępuje. A najwazneijsze jest ze udalo sie jej zajść w ciąże. Czyli owulacje byly a to juz połowa sukcesu :-)
 
reklama
Do góry