reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Witajcie brzuchatki
M z rana obejrzał nogę i stwierdził ze nie jest t skręcenie tylko mocno nadwyrężyłam te ścięgna. Ale zostałam unieruchomiona. Mam leżeć na wyrku i oszczędzać nogę. Zresztą sama daleko bym nie poszła bo stanąć na nią tak naprawdę to nie mogę. Kuśtykam sobie jak coś do łazienki.
A ja się nie zarzekam, że o znieczulenie nie poproszę. :rolleyes2:
Nigdy nie rodziłam, nie wiem jaki to ból i jaki jest mój próg bólu (po dłutowaniu dolnych ósemek porzebowałam tabletki tylko na następny dzień). Jak wszystko będzie miarę sprawnie szło i da się wytrzymać to pewnie nie poproszę, ale nie mam też zamiaru gryźć ścian i drzeć się w niebogłosy z bólu i zostać męczennicą. :confused2:
Na razie staram się o tym za bardzo nie myśleć, bo i tak wszystko dopiero okaże się na porodówce. Wiem na pewno, że wolałabym uniknąć ZZO. :dry:
Ja podobnie podchodzę do tematu znieczulenia. Nie wiem czy będę brała czy nie. Na razie nie wiem w ogóle o czym mówimy :-) Nie znam tego bólu, nie wiem jaki będzie to jak mogę się zarzekać ze wytrzymam ? Albo ze muszę mieć ZZO bo nie dam rady. A tak w ogóle to przed mną jest spotkanie z anestezjologiem i się wtedy dowiem co on mi proponuje w razie silnego bólu.
 
reklama
Wpadlam na chwilke sie pochwalic - jestem przeszczesliwa :rofl2:. Udalo sie - przyjmuja nas jutro z Oliwia na oddzial chirurgiczny, tylko mala do piatku rana (wtedy operacja) musi wytrzymac bez kataru (juz prawie nie ma - 3 dni w lozku pod koldra z tona herbatek ziolowych, miodu z ogorecznika i cieplym mlekiem wkoncu daly tak dawno oczekiwany rezultat). Niestety w zwiazku z tym od jutrzejszego poranka mnie nie bedzie - do poniedzialku pewnie. Moze jak mi sie uda gdzies kompa dopasc to chociaz Was troche ponadrabiam, bo w to ze dokladnie doczytam az mi sie wierzyc nie chce - taka tu produkcja postow odchodzi :tak:
malutka - szkoda ze znow nic nie wiadomo, dotrwaj tylko bez nerwow do wtorku :))
didi - gratuluje udanej wizyty i zamknietego 'podwozia' :))
 
dziekuje frezjo za komplement na temat pokoiku.

wracajac do znieczulenia tez pierwszy raz rodze, ale po przejsciu z zeszlego roku z moim aniolkiem, jak odchodzil ten bol byl dla mnie nie do wytrzymania, nie pisze sie na wiekrzy prosze o znieczulenie.
nadal sie zastanawiam czy che aby muj byl przy porodzie, nie wiem mam metlik w glowwie

malutka ja tez mam ostatnio jazdy z moim nastrojem ostatnio sobie wymyslilam ze pojechalabym do domu ale kto mnie wpusci do samolotu teraz
 
Ostatnia edycja:
Gabi - slicznie dziekuje :))
A co do ZZO to tez nie wiem jak to bedzie - wtedy akcja sie zaczela i niby nie bolalo za mocno, ale dosc szybko mnie znieczulili i pocieli wiec nie wiem czy do konca bym wytrzymala.....wychodze z zalozenia ze nie chce planowac porodu zeby potem sie nie zawiezc jak cos pojdzi nie koniecznie po mojej mysli....jak nie wytrzymam do wezme zzo, jak trzeba bedzie to pozwole sie naciac albo oksy lub zel z prostaglandyn podac,moze nawet jak bedzie koniecznosc zgodze sie na masaz szyjki.....wszytsko bedzie zalezec od sytuacji ale wole na nic sie nie nastawiac....nawet na pozycje poodowe, bo moze sie okazac ze np. nie dam rady przec na kuckach czy kleczkach bo nie bede miala sily albo cos i wtedy poczuje sie zawiedziona ze porod nie byl taki jak 'zAplanowalam'....a tak bedzie mniejszy stres mam nadzieje :))
 
a ja mialam wlasnie male spiecie z m. i sie rozplakalam, a on do mnie powiedzial cytuje:
" o zaczyna sie przedporodowe hustawki nastrojów" :szok: a ja do niego niech wypluje te slowa jeszcze 6 tygodni:angry::wściekła/y: czy to az tak widac, ze stres coraz wiekszy?
gabi z tym beretem to mnie rozbawilas:-D
malutka do wtorku nie jest az tak daleko, mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok i ze maly poczeka i nie bedzie chcial sie wybierac do rodzicow wczesniej
tak apropo to ja tez do poniedzialku na wizyte czekam u gina. z niecierpliwoscia bo musze z nim porozmawiac o tej konsultacji ortopedy, bo musi byc tez wczesniej zanim cos sie bedzie dzialo, a jak okaze sie, ze musi byc cc to u mnie tak ok 2 tygodnie wczesniej na planowane sie umawiaja tfutfu zeby nie musialo byc
 
...jesli chodzi o kolejki itd to ja u kardiologa tez natrafilam na tlumy ... a najbardziej mnie zdziwilo jak taki dziadzio kolo 70.tki mniej wiecej chcial mi ustapic miejsce do siedzenia:szok:...

Słodkie, aż mi się przypomniał mój dziadek, który też zawsze ustępował miejsca kobietom (również w ciąży)... tak mi go brakuje a i on i babcia byli wspaniałymi ludźmi i jak sobie pomyślę, że i oni mogli uśmiech na twarzy takiej młodej ciężarówki spowodować to aż mi się przyjemnie robi gdzieś tam w środku...
 
reklama
Do góry