reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

dziewczyny przepraszam ze nie odpisuje- ale doczytam dopiero wieczorem ja juz po wizycie i...i jestem wściekła na maxa!! Jestem w szoku!!!
Mój gin jest jednym z lepszych specjlistów w warszawie, super hiper i w ogóle nie wiadomo co jeszcze i co sie okazuje??? Tak naprawdę to traktuje swoje pacjentki hurtowo, bezosobowo i ... expresowo!!! Dziś nawet mnie nic nie zbadał- zerknął na wyniki które i tak wiedziałam ze mam dobre i po 3 min prawie że wyprosił bo..bo on jest zdenerwowany i się pewnie spieszył bo wyjeżdza na miesiąc na urlop!!! A kase 150zł za wizytę jak najbardziej wziął!! No szok!!!NIc nie zbadał chwila rozmowy i tyle. A co z moją szyjką to miał szczerze i oddanie w dooopie!!! Załamałam sie- bym zmieniła gina po tej wizycie ale to już i tak nic nie da bo mogę rodzić w kazdej chwili z tego co zdązyłam sie dowiedzieć więc i tak mi nic nie pomoże. No nic leki mam, pessar mam, a w pon albo we wtorek ide do innego gina na usg tomoże czegoś sie wiecej dowiem- to aż smieszne bo mój gin jest specem od usg a nie chciał- czyt nie maił czasu mi nic dziś zrobić-więc az głupio mi będzie iśc do innego ale trudno w końcu mój wyjeżdża na miesiąc. Umówiłam się z moim na usg pzredporodowe(!!!!) na 31 marca i wtedy mamy zadecydować czy już mi zdejmie pessar czy poczekamy do "po świętach" o ile dotrwam do tego czasu. Alez jestem na nbiego zła... tak olewczo dziś podchodził do pacjentek z szok- kazda płaci za 3-5 min w gabinecie!!! :shock: :evil:

Właśnie rozmawiałam z moja siostrą i idę jeszcze dzis na wizytę do jej ginekolog z Novum i ta gin ma mi sprawdzić czy wszystko jest oki. Boszeeeee jestem wściekła...dam znać wieczorem co i jak.
 
reklama
ja bym mu nie zaplacila, a co zrobi??? wezwie policje niech wzywa place za prowadzenie ciazy i wszystkie badania a on takie cos odwala???
 
ja jestem na maternity od 13 lutego i zapowiedzialam ze biore cale 52 tyg bo chce byc z maluszkiem jak najdluzej a pozniej jak sie da to na parental leave ale to jeszcze zobaczymy:-p ja teraz tez sie z siebie smieje jak to bylo na poczatku i nie kumalam co do mnie mowili:-D
 
ja bede tylko lub az 26 tyg, z biegiem czasu sie widzi roznice. mnie najbardziej denerwuje to ze ten narod tak sie zachwyca jak dobrze mowie po ang a ja wcale tak nie mysle bo wiem ze jeszcze robie bledy
 
malgosiak co on sobie wyobraza?? jestes pacjentka i nie powinien traktowac cie tak bo jemu sie na urlop spieszy:wściekła/y:a kase niemala bierze za to co robi wiec niech sie przyklada!!:wściekła/y:
 
no wlasnie cos w tym jest bo mnie to samo mowia, chociaz ja tak naprawde nie zawsze plynnie mowie:baffled: to samo mowia mojemu mezowi ktory jest na moim poziomie jak chodzi o angielski... widac taka ich natura...
 
czasem zdarzy sie powiedziec kali chciec jesc ale co tam, najbardziej rozbraja mnie to ze oni pytaja sie MNIE jak sie cos tam literuje. glaby
 
a mnie wkurza to ze czasem niewyraznie mowia, lepiej sie czasem dogadam z jakims ciapatym albo hindusem niz z angolem ...:baffled: z tym literowaniem to tez czasem nie wiedza co jak napisac... ciezko by sie takim bylo nauczyc polskiego..:nerd:
 
Czesc babki,
melduję sie, bo wczoraj sie nie odzywałam. Gratuluje - dobiłyście do 1000..pięknie :) a dziś juz tyle stron:szok: nie nadrobie chyba...

Ja byłam dziś na wizycie i wszystko jest w porzadku, ułożenie małej główkowe, łożysko i wody oki, mała waży ok 2400g więc też w normie. Z wynikami moczu nie wszystko było oki, ale okazało się że to nie jakaś czynna infekcja tylko muszę zakwaszać, więc zalecił mi Urosept, Vit C + 2 l wody dziennie.
Fenoterol mam brać jeszcze do 16 marca, a później już mogę rodzić, hehe :)
No i za 2 tyg pierwsze KTG, a następna wizyta z ostatnim dużym USG+przepływy za 3 tyg, czyli 20 marca, o ile wcześniej nie urodzę.

Co do ciśnienia to ja też w ciąży mam cały czas w okolicy 100/60.

No i byliśmy dzisiaj w USC dokonać uznania dziecka przez M. Śmiesznie to wyglądało, tak oficjalnie przed kierownikiem USC składaliśmy oswiadczenia w stylu:
Ja M... uznaję za swoje oraz oswiadczam że jestem naturalnym ojcem dziecka poczętego z matki Małgorzaty.... itd:-D A ja wyrażam zgodę, że dziecko będzie nosiło nazwisko ojca...itp:-D
Przy okazji też zapytaliśmy o imię, które chcemy nadać tzn Tola, bo to niby zdrobnienie od Anatoli lub Tolisławy. I panie miały tam mały problem, ale poszukały i okazało się, że już ktoś kiedyś chciał dać takie imie i oni kontaktowali się z Radą Języka Polskiego w PAN i niby nie wyrazili zgody ale ostatecznie imie zostało nadane w takiej formie więc nam tez zarejestrują...uff

I gratuluje udanych wizyt, a za kolejne trzymam kciuki oczywiscie :)

Didi dzięki za listę kontaktów :)

Nie doczytałam Was całkiem wiec nie odpiszę na wszystko.
Pozdrowionka:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczynki:)
ja po wizycie u gin. pocieszyla mnie troszke ze takie 2tygodniowe roznice to nic ale mowila zeby dla spokoju zrobic jeszcze raz usg na innym sprzecie. no i zrobilam i masakra, wyszlo jeszcze gorzej: we wczorajszym brzuszek 13dni do tyly, kosc udowa 8, a dzis brzuszek 21 dni a udko 3,5tygodnia za małe!!!!!!:wściekła/y:ale jak patrze na ten pomiar to widac na tej kosci ze jakos cala nie uchwycona bo mala sie ruszyla. Wiem, ze takie pocieszanie sie jest glupie, ale inaczej po prostu zwariuje. A i z tych pomiarow mala na 35tc wazy tylko 2kg.:no:

ja juz normalnie nie wiem co mam myslec- panikuje strasznie:baffled:, do tej pory stosowalam diete cukrzycowa, od dzis normalnie jem na sile:-(
 
Do góry