reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kupki-temat rzeka

margot pisze:
Tatko - mój synek nie cierpiał na kolki, ale raz jeden jak dostał mleko z butelki, to coś w rodzaju kolki zaczęło się natychmiast po karmieniu - chodziło o to, że przy jedzeniu nałykał się strasznie dużo powietrza o to go męczyło. Potem jak sporadycznie miał podawaną butlę, to bardzo pilnowaliśmy, żeby pił powoli, podnosiliśmy do beknięcia w trakcie jedzenia i było lepiej. Nie jestem ekspertką w temacie kolkowym, ale z tego co wiem, to może mieć taki przebieg jak u Was. Współczuję.  :(

No wlasnie cholera staralismy sie od poczatku to zminimalizowac, uzywamy buteleczek dr browna, kurcze kurcze, ale wezmiemy to pod uwage, trzeba cos robic by nie siedziec i czekac az przestanie bolec.
 
reklama
Witam,

U nas jednyny sposob na kolki, to byl masaz brzuszka - lekko masowalam okreznym ruchem brzuszek, pozniej kladalam na brzuszku i lekko masowalam w ten sam sposob plecki, po chwili bylo slychac glosnie brzydkie purty, a za jakis czas bylo juz wysztko OK.

Pozdrawiam,
 
my tez mielismy problem z kolkami i pediatra najpierw skierował nas na usg jamy brzusznej i badanie moczu zeby wyeliminowac inne dolegliwosci, jednak mocz i usg były ok i wyszło na to, ze to jednak kolki, nam pomógł DEBRIDAT
 
To ja Asia 1980 juz zarejestrowana

ja tez casem karmię piersia cała noc oraz kilka razy w dzień. Więc to chyba normalne. Zielone tez były ale już przeszły. Zaczęły się w momencie dokarmiania.
jesli chodzi o kolke moja Maja tez miał kilka razy dziennie i zaczynały się juz niekiedy w trakcie karmienia. Jeszcze raz polecam Bobotic
 
U nas jak byly kolki to nosilismy Asie do dolu brzuszkiem i bylo jej lepiej choc nie zawsze od razu pomoglo. Podawalismy Viburcol N, pol czopka prz silnych bolach. (czopki najszybciej dzialaja, trzeba tylko pamietac o zwilzeniu ich woda przed wsunieciem w pupe) W ciagu dnie dzidzia tez lezala duzo na brzuszku zeby usunac wszelkie gazy z brzuszka. To wszystko razem pomagalo. A i jeszcze masaze. Kladlam Asie na pleckach rozpinalam pampersa zeby nic nie uciskalo z ubranka w brzuszek i trzymajac za kolanka lub opierajac dlonie na stopkach lekko dogniatalam brzuszek. Tak trzymalam ok sekund i powtarzalam. To pomaga na gazy i na kupke. Dzieci robia kupki po karmieniach wiec moze Wasz malec ma problem z kupka i dlatego po karmieniu placze bo go boli brzuszek. Poza tym jeszcze jedna sprawa. Asia kiedys mocno plakala po karmieniu ale to sie okazalo ze za malo miala jedzonka. Zawsze ja karmie az sama odpycha butle.Zycze powodzenia
 
p_anna dziekuję za wiadomość prywatną, nawet nie przyszło i o głowy, że woda może mieć wpływ na nerki.
A jeśli chodzi o kolki, to faktycznie noszenie dzieci na rękach daje im ulgę.ja jeszcze wynalazłam infacol na kolki (sprawdził się) ale można jeszcze wkładać dziecko do ciepłej wody, wtedy rozgerzewa taka kąpiel i odchodzą gazy.
 
a ja stosowalam i nadal stosuje na kolki herbatke koperkowa plantexa co drugi dzien,a do tego kropelki esputicon jezeli widze ze maly przed wczesniejszym karmineiem sie prezyl,to mu pomaga
 
u nas bylo bardzo podobnie. tytus nie mogl byc karmiony piersia, w szpitalu dostawal nan, ale wkrotce dostal kolek. probowalismy wielu lekow, na jakis czas pomogl infacol, ale na krotko. kupki tez byly brzydkie. zdarzaly sie zaparcia.
zaczelismy "eksperymenty" z mlekiem. probowalismy bebiko, humane...
i znalezlismy. w naszym przypadku wybawieniem okazal sie bebilon. to mleko zawiera naturalne prebiotyki, ktore zawiera tez mleko matki i ktore wzmacniaja flore bakteryjna jelit. bardzo polecam!!!
 
Na koleczki polecam ogrzewanie brzuszka maluszka suszarką do włosów, REWELACJA!!!! Sprawdzone w stu procentach na moim średnim synku, potem pomagało na każdy niepokój.
 
reklama
My mieliśmy problemy z kolkami u Darusia do końca trzeciego miesiąca. Trochę pomogły kropelki Bobotic. Po Sab Simplex miał jakieś uczulenie. Z pewnością pomaga suszarka, kołysanie. Odnośnie zielonych kupek, to są one związane z podawaniem sztucznego pokarmu. Wczoraj byliśmy z małym u alergologa i przepisał zamiast Nutramigenu - Bebilon Pepti. My mamy jeszcze większy problem - wysypka na całym ciele, ciemieniucha, sapka... Najważniejsze, aby kupki nie były "strzelające", śluzowate, zabarwione krwią.
 
Do góry