reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kuchnia

Może kaszę ugotowa na jutro? Hmmm.. Moja mama robi zapiekaną, gotowaną w mleku, pycha.

Ja nie słodze herbaty, a ta hippa nie doś że mi nie wchodzi to przy cukrzycy niewskazana.

Co do herbatki malinowej, to chodzi dokładniej o herbatkę z liści malin, a nie owoców. Piłam regularnie od początku kwietnia i nic mi nie dało :-p.

Ja jutro zrobię rubke w parowarze, do tego jakieś warzywka i może ta kaszę. Jak mi się nie będzie chciało kaszy robic to mam chyba płatki gryczane i też git bedzie. Gorzej, że Janek jeś nie chce, chyba gardziołko dokucza. Tylko mleko i mleko, nawet makaronu z jabłkiem nie zjadł. A moze znów nielubi makaronu?
 
reklama
Dokladnie liscie malin nie sa polecane w ciazy. Moga pobudac skurcze chyba, ale na 100% pewna nie jestem. Botanike mialam 6 lat temu ;-)

Ja nie slodze herbaty, wiec dosładzacze do owocowych nie wchodza w gre :-( Jak mialam 7 lat chcialam byc tak dorosla jak moja mama, a ze ona nie slodzila herbaty, to ja tez przestalam. No i tak sie nauczylam. Slodzonej nie rusze, bo mam od razu odruch wymiotny.
 
tak, pobudzaja skurcze i rozwieranie sie macicy. To znaczy powinny to robic, bo na mnie nie działały.

Ja nie słodzę przez lenistwo i zaciętoś, słodziłam 4 łyżeczi, a akurat byliśmy z mamą i kuzynka na wyjeździe, no i jak cukier sie skończył, to mnie pogoniły do sklepu, bo ja go zuzywałam najwiecej. Na co zacięłam się i stwierdziłam, że nie, bo ja juz niesłodzę. No i od tamtego czasu nie słodzę ;-p. Juz z 14 lat. Słodka dla mnie ble i tylko na obozach miałam problem, bo podawana była odrazu słodka :baffled:.
 
u mnie z tym słodzeniem to różnie bywało, najpierw słodziłam wszystko ale rozsądnie - góra dwie łyżeczki, potem jak się wzięłam za odchudzanie to nic nie słodziłam, nawet kawy i to jeszcze taką czarną piłam bez mleka, ale wszyscy się na mnie darli, że taką siekierę piję i zaczęłam znów słodzić i w sumie teraz wypiję i taką i taką herbatkę - jak z cytryną to słodzoną a jak bez to gorzką :tak:
 
Ja jestem fanem herbaty - nigdy w życiu nie piłam kawy, za to herbatki w ilościach strasznych. Najmniej chętnie niestety owocowe. Przed ciążą piłam zielone i czerwone, ale teraz trochę się boję, więc piję czarną, ale za to bardzo słabą, z cytrynką i słodzoną miodem :-)
Co do liści malin to w internecie można się naczytać, że herbatka ma działanie rozciągające na mięśnie i tkanki, np. krocza (niby ma pomóc przed nacięciem). Pić ją zalecają od 35-38 tygodnia. Skurcze wspomaga bodajże szałwia i mięta, dlatego te wolno pić dopiero po terminie.
A co do pozostałych zdrowych rzeczy, to ja niestety nie lubię kaszy, a gryczanej to już absolutnie :-( Ani makaron, ani ziemniaki, ani nawet ryż nie są tak zdrowe, ale nie mam ochoty się zamęczać... No chyba, że mi żelazo spadnie i mnie lekarz pogoni ;-) Badanie mam w tym tygodniu.
 
Ja też nie lubie kaszy:sorry2:przepraszam!! I jeszcze coś mam na sumieniu - dzisiaj po tej zupce knoorce to poprosiłam tatuśka ,żeby skiknął do sklepu i mi kupił wszystkie mozliwe batoniki- kupił snickersa, marsa ,liona , deser z koroną czekoladowy i krakuski w czekoladzie:zawstydzona/y::sorry2:Zjadłam wszystko naraz..:cool2:
Herbaty to ja prawie wcale nie piję,tylko kawe rozpuszczalną z mlekiem:zawstydzona/y:kurcze chyba sobie kupię taką herbatkę dla babek w ciąży...

tt2004553fltt.gif

dev010prs__.png
 
Dziewczyny myslicie,ze dzieciak w razie kolek wypije taki zwykly zaparzony koperek? Nie chce go szprycowac herbatkami typu Hipp, bo w tym wiecej konserwantow i cukru, niz koperku.
 
reklama
Do góry