reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kuchnia

Anik
icon_brawo.gif


Ty dobrze wiesz, że jestem zdania, że to powrót apetytu spowodowany spokojem zwolnieniowym
icon_cwaniak.gif


jeśli mogę - to tylko mała uwaga - dotycząca herbatki - a mająca związek z Twoimi wynikami i tematem żelaza:
nie pij czarnej herbaty ani kawy podczas posiłku lub bezpośrednio po nim, tylko odczekaj ok. pół godziny. taniny w kawie i herbacie mają właściwości hamujące przyswajanie żelaza z przewodu pokarmowego.
 
reklama
Anik
icon_brawo.gif


jeśli mogę - to tylko mała uwaga - dotycząca herbatki - a mająca związek z Twoimi wynikami i tematem żelaza:
nie pij czarnej herbaty ani kawy podczas posiłku lub bezpośrednio po nim, tylko odczekaj ok. pół godziny. taniny w kawie i herbacie mają właściwości hamujące przyswajanie żelaza z przewodu pokarmowego.

łomatko Aga a z cytrynką tę herbathę mogę pić zaraz po posiłku czy też nie? :confused:
 
O jejku...:-(jaka ja jestem okropnie głodna....na tej imprezie nie było nic konkretnego do jedzenia tylko jedna pikantna sałatka, która rozłożyła wszystkich kompletnie swoją ostrością:baffled:i jakieś grilowane zimne przekąski aż strach było patrzeć a co dopiero zjeść:szok:
Jest niedziela -marzy mi się porządny obiadek ale się nie szykuję,żeby babcia zaczęła coś pichcić..niestety jak zwykle...moja mama jest stworzona do wyższych celów niz gotowanie:-(
a ja jestem pomęczona i znowu pozostanę przy skonsumowaniu zupki knoorki czyli michy konserwantów...:sorry2::dry:

tt2004553fltt.gif

dev010prs__.png
 
wstretnamalpa - rosołek trzeba było sobie zrobić, z rana nastawić i sam by sie gotował pomalutku - nie ładnie takimi zupkami się faszerować :no: mój mąż takimi w pracy sie obżera, a ja nie mogę na takie rzeczy patrzeć - dobrze, że przy mnie tego nie jada - ja i tak na Niego krzyczę, ale po kryjomu się w to zaopatruje....
 
Wstrętnamałpo - szkoda że tak daleko mieszkasz bo ja chętnie bym Cię zaprosiła na obiad :-)
Po tym jak popsuła nam się nowo zakupiona lodówa - musiliśmy przetworzyć wszystko co mieliśmy w zamrażarce i mamy do szybkiego zjedzenia:

- 3 kawały boczku
- 2 upieczeone brzuszki + brzuszkowy smalec
- schab pieczony
- kotlety mielone
- pierogi (ruskie, ze śliwkami i truskawkami, kopytka)
- kiełbasy tele że ho ho
- 2 pizze
- bigos
- grzyby
- tortellini ze szpinakiem
- szynkę pieczoną i karczek

także do wyboru, do koloru - aż się jeść odechciewa......:baffled: tyle tego jest ....
a serwis dopiero w środę - co za kraj :nerd:
 
Anik najlepiej, jakbys w ogole herbaty nie pila, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to nierealne. Ja jestem od niej uzalezniona. Herbata zawiera nawet wiecej kofeiny, niz kawa, ale w naszym organizmie mniej sie jej wchlania, niz z kawy.
Poza tym tanina- juz o tym aga napisala.
Ja pije rozcienczona herbate- czarna. Owocowek jakos nie lubie.

Anik pizze mozesz mi kurierem wyslac ;-) :-D
 
Celinka ja tez bym wczesniej za owocową sie nie złapała..ale to kwestia przyzwyczajenia.. Znalazłam swój gatunek i teraz pije .. po porodzie piłam sama malinowa z dzika róża, bobofen(przeciwwzdęciowa) , fitomix(na laktację) i czasmi meliskę ...Co do melisy chyba teraz zaczne bo mnie nerwy roznoszą:)
 
ja za owocowymi też nie przepadałam, ale tak jak to Madzia pisze - jest to kwestia przyzwyczajenia - choć i tak wolę tradycyjną z cytrynką :tak: ja dużo herbat owocowych przetestowałam, na szczęście moja mama wszystko wypije więc nic się nie zmarnowało - najbardziej smakują mi liptona owoce leśne :tak:
 
reklama
Ja bez herbaty nie mogę życ w tej ciąży. W poprzedniej jakos mnie nie ciagnęło, a teraz to bym nic innego nie piła :-(.
Zrobiłam facetom makaron z jabłkiem zapiekany, powinnam wstawic rosó, tylko niech Tomek mi kuraka umyje i wrzuci do gara.
 
Do góry