reklama
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
a widzisz może i lepiej by było czekać do tego 6 miesiąca, ale jakoś nam to z mężem nie idzie, teraz wymyśliliśmy, że spróbujemy młodej dać kaszkę raz na noc (wiem w książkach pisze, że to nie działa, ale są dzieci którym to pasuje), ale wcześniej trzeba wypróbować takową w dzień, żeby zobaczyć czy dziecko kolek nie ma. Ja już wymiękam, 6 pobudek w nocy to dla mnie za dużo.
Już nawet z Agą gadałam, żeby mi swoje modyfikowane pożyczyła na raz i podam młodej na noc.
Już nawet z Agą gadałam, żeby mi swoje modyfikowane pożyczyła na raz i podam młodej na noc.
może faktycznie warto spróbować ...6 pobudekJuż nawet z Agą gadałam, żeby mi swoje modyfikowane pożyczyła na raz i podam młodej na noc.
Ja już wymiękam, 6 pobudek w nocy to dla mnie za dużo.
a co robisz, zeby w ciągu dnia miec siłe na cokolwiek????? ja przy 3-4 pobudkach w nocy padałam pyskiem na twarz...
U nas podobny schemat I jedzenie nowych pokarmów to raj dla małej mordki. Nie zdążę nabrać na łyżeczkę a już buziol szeroko otwarty, machanie rączkami i nóżkami i piskia Hankok na widok zbliżającej się łyżeczki.... otwiera mordkę i chce więcej i więcej!!
wcinamy kaszkę mleczno -ryżową i zupki- jedno i drugi z bobovity. Małej smakuje, mnie- średnio, tacie-wcale
Larkaa współczucia, jakiś czas temu mieliśmy podobnie, tylko pobudki 2, za to niespanie przez 2-3 godziny po każdej z nich. W dzień to bez kija nie podchodź Ale już jest ok :-)Mam z mężem nocne zmiany ;] no i chyba kwestia przyzwyczajenia, kładziemy się spać jak dwa stare zgredy koło 21:30 i wstajemy koło 7. Jakoś idzie...
lajfik
Kuba i Kaja;*
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 008
i bardzo dobrze zrobilas ... w koncu sie skusilas na dokarmianie... mowilam abys sprobowala ...w waszym przypadku jest to uzasadnione i wydaje mi sie ze do 6 miecha bys wstawala 15 razy w nocy:-) ....zdaj relacje co i jak ;-)a widzisz może i lepiej by było czekać do tego 6 miesiąca, ale jakoś nam to z mężem nie idzie, teraz wymyśliliśmy, że spróbujemy młodej dać kaszkę raz na noc (wiem w książkach pisze, że to nie działa, ale są dzieci którym to pasuje), ale wcześniej trzeba wypróbować takową w dzień, żeby zobaczyć czy dziecko kolek nie ma. Ja już wymiękam, 6 pobudek w nocy to dla mnie za dużo.
Już nawet z Agą gadałam, żeby mi swoje modyfikowane pożyczyła na raz i podam młodej na noc.
larkaa mam nadzieje ze kaszke dzielnie zniesie ja sie powoli przygotowuje do kaszki ale musze pochodzic po sklepach zeby wybrac jaka smaczna ;-)
no a ztymi pobudkami na szczescie na karmienie sie nie budze ale od kilku dni musze wstawac kilkanascie razy do synka zaczyna postekiwac albo poplakiwac, albo sie wierci to wiem ze musze albo zmienic mu pozycje, albo poglaskac, albo podsunac smoka no i dzis od 4 praktycznie nie spie bo maly wiercil sie przez sen i caly czas musialam biegac do lozeczka... pobudki na chwilke ale tez jestem Zombieeee :-)
no a ztymi pobudkami na szczescie na karmienie sie nie budze ale od kilku dni musze wstawac kilkanascie razy do synka zaczyna postekiwac albo poplakiwac, albo sie wierci to wiem ze musze albo zmienic mu pozycje, albo poglaskac, albo podsunac smoka no i dzis od 4 praktycznie nie spie bo maly wiercil sie przez sen i caly czas musialam biegac do lozeczka... pobudki na chwilke ale tez jestem Zombieeee :-)
reklama
Podziel się: