U nas w kupkach też często można znaleźć marchewkę czy groszek. Wercia też za dużo nie gryzie, zwłaszcza teraz gdy wychodzi jej ta 4 i ma okropnie napuchnięte dziąsło. Znów woli słoiczki, bo one jednak mają bardziej papkowatą konsystencję, niż to co ja jej daję. Ja tylko rozgniatam widelcem, bo mała miksera boi się tak okropnie, że jak tylko zaczynam go wyciągać, to włącza syrenę.
Dziś po tej jajecznicy jednak kupka była taka sobie. Chyba po pomidorze, następnym razem spróbuję dać bez i zobaczymy.
Dziś po tej jajecznicy jednak kupka była taka sobie. Chyba po pomidorze, następnym razem spróbuję dać bez i zobaczymy.