reklama
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
a odnośnie czekolady to ja nie spaejalnie chiałam Ali dawać, ale wiadomo jak jest... i czasem jak sami coś jemy to i jej sie dostanie jakiś łakoć
pbg
mama Zuzanki ;)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2008
- Postów
- 1 572
Co do picia, to daje Zuzi rozcieńczony wodą sok, czasem herbatki dla dzieci. Ogólnie to ona je już wszystko z nami. Na śniadanko i kolację kanapeczki, ale woli raczej chlebek z masłem niż ser czy wędlinę, a na obiad zjada to samo co wszyscy. A z czekoladą to tak jak ze wszystkim u nas - trzeba się chowac jak się je, bo inaczej wielka histeria... Muszę się przyznać, że nawet frytki dla świętego spokoju małej dałam, a teraz to mi sama z talerza wszystko zabiera
Martussa82
Hankowa Matka-Wariatka :)
Antar my tez na pepti robilismy i smakowalo )
Dziewczyny ..ja juz nie mam pomyslow na obiadki, a czytam, ze wy dajecie i 1 i 2 danie ) Co Wy gotujecie??
dziś był łosoś duszony w marchewce, cebuli, pietruszce, czosnku i selerze z kaszą jaglaną. warzywa starłam na grubych oczkach,cebule pokroiłam podsmażyłam-poddusilam na oleju z pestek winogron i wodzie, dałam kawałek łososia na to i się ugotował, nasypałam majeranku. potem obrałam z ości fisza i jeszcze z warzywami chwilke podgotowałam. kaszę mieliśmy na obiad, gotowaną z odrobiną soli i sosu sojowego...
czasem daję jajecznicę z koperkiem na masełku i startą marchewkę z jabłkiem i ziemniaka lub kaszę... czasem babcia podrzuca ruskie pierogi to są z jogurtem. jak ugotuję rosół to warzywa i kurczak z rosołu plus coś tam
jolek wlasnie zakupilam mleczna czekolade Wawelu bo sama taka najbardziej lubie i dalam mu odrobinke a wiec czekamy czy beda w efekcie ladniejsze kupki ;-)
antar ja tez przewaznie robie obiad jednodaniowy i czesto jest to cos czego bym dziecku jeszcze nie dala tzn placki ziemniaczane (bo smazone na glebokim oleju) czy mieso w panierce zakupione w garmazeri (Mackowi daje tylko gotowane, bez panierki), a wiec chcac nie chcac czesto musze dla maluch gotowac cos ekstra... A wiec zawsze mam dla niego drugie danie, a zupe mu daje wtedy jak ja mam zrobiona
yawla Jako ze mieszkamy z mama ktora uwielbia zupy to zawsze jest jakas zupka z ktorej moge wyciagnac miesko i jarzynki i dac Mackowi, a na obiad to najczesciej wrzucam kawalek miesa do wody i gotuje razem z marchewka lub innym warzywem, a ziemniaki biore odemnie z talerza ;-)
Zupy zjada: jarzynowa, krupnik, rosol, pomidorowa, a na drugie danie to miesko: kurczak, cielece lub ryba przewaznie z: marchewka, burakiem, brokulem, kalafiorem, selerem, pietruszka, no i ziemniaczki czasem zamiennie z ryzem lub kasza jeczmienna
antar ja tez przewaznie robie obiad jednodaniowy i czesto jest to cos czego bym dziecku jeszcze nie dala tzn placki ziemniaczane (bo smazone na glebokim oleju) czy mieso w panierce zakupione w garmazeri (Mackowi daje tylko gotowane, bez panierki), a wiec chcac nie chcac czesto musze dla maluch gotowac cos ekstra... A wiec zawsze mam dla niego drugie danie, a zupe mu daje wtedy jak ja mam zrobiona
yawla Jako ze mieszkamy z mama ktora uwielbia zupy to zawsze jest jakas zupka z ktorej moge wyciagnac miesko i jarzynki i dac Mackowi, a na obiad to najczesciej wrzucam kawalek miesa do wody i gotuje razem z marchewka lub innym warzywem, a ziemniaki biore odemnie z talerza ;-)
Zupy zjada: jarzynowa, krupnik, rosol, pomidorowa, a na drugie danie to miesko: kurczak, cielece lub ryba przewaznie z: marchewka, burakiem, brokulem, kalafiorem, selerem, pietruszka, no i ziemniaczki czasem zamiennie z ryzem lub kasza jeczmienna
Dziewczyny a Wy mięso,warzywa i wypłeniacz rozćłapciujecie razem czy dajecie oddzielnie. Ja podaję w młaych kawałkach oddzielnie i Zocha sama sobie zjada ale boje się że się udławi, a gryzie już ślicznie. No i wczoraj pierwszy raz podałam jej dwudaniowy obiad naraz i slicznie zjadła, więc o 16 dałam podwieczorek i o 19.30 kolację. Tylko nie mam pomysłów na potrawy tak samo jak Wy i zwykle te deserki konczą się na nudnych owocach Dzisiaj chyba kopsnę naleśniki bo właśnie mi zaświtalo. Raz zaczęłam robić kluski z owocami z przepisu i jak zrobiłam okazalo się że pod nazwą kluski kryły się pierogi.
My większości obiady jemy z jednego gara. I zupy i drugie dania. Oczywiście ze względu na Wercię, zero vegety, kostek rosołowych, przyprawiam tylko odrobiną soli, pieprzem, papryką i ziołami. My najwyżej sobie dosolimy ;-) Oczywiście mięsko gotowane w wodzie lub na parze, duszone, czasami pieczone też. Jeśli jest kurczak gotowany, to niestety muszę go mielić, bo inaczej Werka wypluwa, gdy go tylko poczuje na języku. Pulpety, wątróbkę,wołowinkę, duszonego kurczaka lub rybkę podaję w małych kawałkach.
Dziś na drugie śniadanie dałam po raz pierwszy jajecznicę z pomidorami i koperkiem na masełku. Zawsze robiłam jej taką bez dodatków i na parze, dziś pierwszy raz była z patelni. Wcinała aż jej się uszy trzęsły i mam nadzieję, ze zostanie dobrze przyjęta przez brzuszek.
Dziś na drugie śniadanie dałam po raz pierwszy jajecznicę z pomidorami i koperkiem na masełku. Zawsze robiłam jej taką bez dodatków i na parze, dziś pierwszy raz była z patelni. Wcinała aż jej się uszy trzęsły i mam nadzieję, ze zostanie dobrze przyjęta przez brzuszek.
antar ja podaje warzywa i mieso w malych kawalkach duze tez by pogryzl ale wtedy jedzenie zajmuje godzine
agniesia ja od razu dawalam jajecznice z patelni ;-) planowalam zrobic na parze, ale akurat jak ja jadlam to maly prosil wiec dostal.... jadl to juz kilka razy i brzuszek w porzadku
agniesia ja od razu dawalam jajecznice z patelni ;-) planowalam zrobic na parze, ale akurat jak ja jadlam to maly prosil wiec dostal.... jadl to juz kilka razy i brzuszek w porzadku
Antar skoro gryzie slicznie to po co sie bawic? ja daje w kawalkach wszytsko oddzielnie..kawalki sa rozne i mniejsze i wieksze, jak sie trafi, wiadomo wielkiego ziemniaka mu nie dam ) ale tak zeby mial z tego 2, 3 gryzy juz tak.( on na razie je lapkami)...niech sie uczy ) jak juz Zosia operuje Ci widelcem to dawaj takie wielkosci co by na widelec nadziac i w buzi sie zmiescilo.
reklama
lajfik
Kuba i Kaja;*
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 008
Z tego co czytam to wasze dzieci przezuwaja jedzonko ?
A Kaja czasto polyka obiad nie przezuwajac go ...a sloiki te najwieksze maja naprawde duze kawalki jedzenia...moze dlatego stad ten zapach z ust? ....bo slabo to trawi? W kupkach tez widze cale kawalki warzyw np. czerwona fasole lub zielony groszek w kulkach ;-)
A Kaja czasto polyka obiad nie przezuwajac go ...a sloiki te najwieksze maja naprawde duze kawalki jedzenia...moze dlatego stad ten zapach z ust? ....bo slabo to trawi? W kupkach tez widze cale kawalki warzyw np. czerwona fasole lub zielony groszek w kulkach ;-)
Podziel się: