Ja daje głównie wodę, czasem dla urozmaicenia mieszam z soczkiem dla dzieci. O Kubusiach też slyszałam wszystko co najgorsze i moje dziecko ich pic nie będzie. A herbatki odradzal zdecydowanie pediatra, są dosładzane i generalnie szkodzą alergikom.
reklama
no właśnie o to chodzi...Jak będziesz w sklepie to przeczytaj skład herbatek hippa i bobovity a później porównaj "plastikowy" sok kartonowy np. hortex (100% sok jabłkowy czy inny smak)
aga zgadzam się z Tobą
ja daję małemu do picia bobofruty, albo herbatkę bobovity, czy hippa. A i jeszcze kompoty czy soki takie domowe. Mam jeszcze trochę w zapasie:-)
uważam,że taka herbatka bobovity jest jednak zdrowsza dla dzieci niż "plastikowe soki."
zwykłej herbaty też nie daję, jakby nie było zawiera kofeinę
Często herbatka dla dzieci jest dla dzieci tylko z nazwy. A rodzice po nie sięgają nie czytając składu.
Czarna herbata zawiera teinę, ale owocowe nie. Ze wszystkich owocowych herbat wybieram Sagę, bo jako jedyna zawiera tylko owoce bez dodatków innych świństw.
Słuchajcie wryło mnie i chyba zaraz zabije swojego męża. Otóż Zoska ma bardzo kontrolowaną dietę bo bardzo cierpi z powodu świądu od wysypek. Ostatnio jak wycofalismy caly nabiał łącznie z moim jedzeniem( cycatej mamy) to bylo lepiej, wysypkizaczęły znikać a i Zośka przestala się drapać. Dzisiaj od rana do południa znowu buźka i bródka czerwone, kark i plecki w czerwonych krostkach i drapanie poszlo w ruch. Zrobiłam śledztwo, bo w weekend przez 8 godzin byłam na szkoleniu A Zocha pojechała z mężem do pradziadków. No i zrobiłam wywiad co i jak, co jadła, czy to co mówiłam ,mąż grzecznie wszytsko ładnie podawał i przed chwilą wyznał skruszony że dał małej dwa kawalki czekolady Ścięło mnie z nóg! W tym wieku i w dodatku alergik
biedna Zosia, że tak zareagowała, ale Antar nie panikuj, że "w tym wieku". Sama nie chciałam podawać młodej czekolady, ale jak ona widzi, że ja coś jem, to przybiega i czeka z otwartą buzią, aż jej to dam. Myślałam, że wypluje a ta jak ugryzła to posmakowało jej bardzo dałam jej niecałe dwie kostki i koniec. Teraz jak chcę coś słodkiego, to w ukryciu przed córcią )
Nie bij męża, skoro wyszła wysypka, to mąż już wie, że nie wolno i na przyszłość sam nie da i nie pozwoli dziadkom podać
Nie bij męża, skoro wyszła wysypka, to mąż już wie, że nie wolno i na przyszłość sam nie da i nie pozwoli dziadkom podać
mary105
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2008
- Postów
- 974
Oj antar teraz jak ją wysypało to na pewno jej już nie da.Biedna Zosia tyle rzeczy nie może jeść Mam nadzieje że z wiekiem przejdą jej wszystkie alergie
Zosia dwa razy dostała spróbować czekolady no i oczywiście zasmakowało jej ale nie daje jej
wczoraj mnie skusiło i dałam jej pierwszy raz bakusia czekoladowego i to chyba przez niego mieliśmy nockę z płaczem i pól nocy nie przespanej:-( Jak zrobiła kupkę popołudniu to zasneła potem na 2,5 godziny Już dawno tak długo nie spała popołudniu
Do picia daję herbatę sagę owocową albo sok 100% wymieszany z wodą lub soczki dla dzieci
Herbatek dla dzieci nie daje już Nie ma w niej nic specjalnego W składzie cukier i aromaty
A serek homo lubi i jogurty jogobelli czy własnie serki Bakus Maslanke wypije trochę ser żółty też, twaróg zje ale nie za bardzo lubi
Zosia dwa razy dostała spróbować czekolady no i oczywiście zasmakowało jej ale nie daje jej
wczoraj mnie skusiło i dałam jej pierwszy raz bakusia czekoladowego i to chyba przez niego mieliśmy nockę z płaczem i pól nocy nie przespanej:-( Jak zrobiła kupkę popołudniu to zasneła potem na 2,5 godziny Już dawno tak długo nie spała popołudniu
Do picia daję herbatę sagę owocową albo sok 100% wymieszany z wodą lub soczki dla dzieci
Herbatek dla dzieci nie daje już Nie ma w niej nic specjalnego W składzie cukier i aromaty
A serek homo lubi i jogurty jogobelli czy własnie serki Bakus Maslanke wypije trochę ser żółty też, twaróg zje ale nie za bardzo lubi
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
a ja nie mam przekonania do tych herbatek ... ten ich skład mnie odstrasza...
Skład: dekstroza, cukier, ekstrakty i proszki owocowe – 3% (hibiskus, dzika róża, malina, pomarańcza, sok brzoskwiniowy), maltodekstryna, kwas cytrynowy- regulator kwasowości, witamina C (kwas L-askorbinowy), naturalne aromaty (malinowy, brzoskwiniowy), olej roślinny.
A co jest tutaj takiego strasznego?
dekstroza to też cukier, maltodekstryna to przetworzona skrobia ziemniaczana?
ja daje tylko soki te przeznaczone dla maluchów, nie daje Kubusiów, żadnych kartonowych, uważam że to jeszcze za wcześnie żeby dziecko moje piło sztuczne picie.
Tez tak myslalam, ale z tego co jest napisane w skladzie to nie ma tam nic sztucznego
Wiecej sztucznego nawet w tych herbatkach dla dzieci jest ;-)
znajoma kiedyś pracowała przy produkcji Kubusia- nie dawajcie tego dzieciom. podobno z jakiejs galaretowatej subst go robią mieszajać z wodą.
Ale czy ta galarotowata substancja to nie jest po prostu koncentrat z owocow? wiekszosc sokow tak sie produkuje.
Ja juz dawno temu slyszalam o ty w jaki sposob produkuje sie soki ale nie dotyczy to tylko kubusia ale i innych sokow, bo znajoma mojej mamy pracvuje w takim zakladzie... ale wiecie co mnie to nawet nie odstrasza, bo przeciez musie sie z tym liczyc ze produkuja to z jakichs nieswierzych owocow lub czasen nawet podpsutych... Przeciez to tak samo jak np z miesem... gdzie w sklepach czesto sprzedaja takie juz podpsute i tylko troszke podrasuja aby to lepiej smakowalo Tak naprawde nie mamy pojecia co jemy albo pijemy
No a ta znajoma co wczesniej wspomnialam to pracowala dawniej na produkcji Bobofruta i mowila ze tam to soki robia z calych owocow i nawet nie patrza czy zmiela pestki, czy jakies robaki tam sa.... To tak naprawde wychodzi na to samo
antar Maciek czasem lize czekoladei nic mu nie jest ;-) ja sie tak sztywno nie trzymam rozkladowki wieku... poprostu daje mu i sprawdzam jak zareaguje
habcia mysle ze dajac nawet kwasek cytrynowy wiedza co robia i pewnie jest go niewiele. maciek lubi lizac cytryne wiec jakby nie bylo to kwas, ale nie wiem czy to niezdrowe na zoladek, bo sie nie znam
reklama
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
larkaa a kwasek cytrynowy? to jest świństwo. Niezdrowe na żołądek.
Nie wiem skąd to wiesz.
Ja wiem natomiast, że jest całkowicie bezpieczny. Jedynie może uszkadzać wzrok, ale tylko przy bezpośrednim kontakcie. Wiadomo, że cytryna lepsza, bo naturalna.
Nie popadajmy w przesadę, co dawać dziecku a czego nie.
Jedynie co ważne należy zachować umiar i wszystko będzie ok.
Niech dziecko próbuje, uczy się nowych smaków.
Mnie przerażają mamy, które zarzekają się, że np. do 3 roku życia nie dadzą dziecka żadnej słodyczy. A od czego jest dzieciństwo?
Podziel się: